Dlaczego kobiety decydują się na aborcję?

Dlaczego kobiety decydują się na aborcję?
Jolanta Szymańska

Kanadyjka Mary Wagner spędziła 2 lata w więzieniu tylko dlatego, że chciała pomóc kobietom, przebywającym w klinice aborcyjnej i ich nienarodzonym dzieciom. Nie zamierzam skupiać się jednak na oburzeniu kanadyjskim prawem czy na proaborcyjności kanadyjskiego społeczeństwa. Mary Wagner nie walczyła z ustawą, nie przychodziła do kliniki aby powiedzieć kobietom, że nie mogą tego zrobić, nie mogą zabić. Nie oskarżała ich. Modliła się, proponowała rozmowę, rozdawała róże.

Wszyscy wiemy, że nie należy leczyć objawów a przyczyny. W związku z tym aby zapobiec złu, warto zadać sobie jedno, podstawowe pytanie: dlaczego kobiety decydują się na aborcję?

"Newsweek" (nr 30/2014) opublikował wywiad z ojcem dziecka, które uratował prof. Chazan. Uwagę zwracają w rozmowie dwie rzeczy. Poczucie ubezwłasnowolnienia, które ogarnia rodziców oraz ogromny smutek, wynikający z poczucia odrzucenia ich przez Kościół. Mężczyzna na pytanie dziennikarza "czy są katolikami" odpowiada "Jesteśmy, choć księża powiedzą, że bardzo słabymi. Żona przed pierwszym zabiegiem in vitro często chodziła na msze. Ale później, kiedy biskupi zaczęli wypowiadać się negatywnie o tej metodzie zapłodnienia, zrozumiała, że Kościół piętnuje takich ludzi jak my. Zaczęła się w nim źle czuć." Zrozumiała, że Kościół piętnuje. Zaczęła źle się w Kościele czuć. Księża powiedzą, że są słabymi katolikami. Przed zabiegiem in vitro często chodziła na msze. Osoba wierząca zastanowi się: pomieszanie z poplątaniem? Nie wiedziała w co wierzy? Nie była gotowa na poświęcenia? A może... nikt jej nie pomógł wykształcić takiej ufności Bogu, która pozwala na rezygnację z siebie?

DEON.PL POLECA

Może i "Newsweek" nie jest ulubionym źródłem wiedzy przeciętnego katolika ale odłóżmy to na bok. Jeżeli rzeczywiście rodzice uratowanego dziecka tak właśnie się czuli (a nie ma podstaw aby sądzić inaczej), warto zanalizować ich punkt widzenia, choćby dla próby zdefiniowania problemu. Bo problemem jest sytuacja, w której osoby wierzące czują się odrzucone przez Kościół, przestają czuć się jego częścią, a w końcu odchodzą z poczuciem niesmaku i krzywdy.

Bóg nie każdego obdarzył łaską ufności. Nie każdy też odważył się na zaufanie Bogu. W końcu, każdy człowiek, choćby ufał Bogu totalnie, grzeszy. Na to wszystko w dużej mierze wpływa otaczające nas środowisko. Łatwiej jest trwać w łasce uświęcającej, gdy dbają o to ludzie nas otaczający. Gdy nasi przyjaciele i bliscy są rozmodleni, pracują nad swoim rozwojem duchowym, dbają o bliskość z Panem Bogiem, to motywuje i nas do pracy nad własnymi słabościami. W ogóle zauważamy wtedy wiele swoich słabości. Prawdopodobnie w większości przypadków aborcji kobiety (pary, małżeństwa) nie znają ludzi, którzy postąpiliby inaczej, którzy widzą wartość i piękno w każdym życiu, w każdym człowieku.

"Szpital św. Rodziny dostał karę finansową, a prof. Chazan stracił stanowisko. Czy to jest dla Was satysfakcja?" pyta dziennikarz. "Żadna, bo nie mamy dziecka. To, że było nieuleczalnie chore, że nie mogło żyć, to niczyja wina. Ani prof. Chazana, ani szpitala, tylko natury czy Boga. To wyłącznie nasz problem i bierzemy go na swoje barki. Mamy natomiast pretensje do prof. Chazana, że nas ubezwłasnowolnił, wiele razy oszukał. (...)".

Jeżeli rzeczywiście prof. Chazan nie porozmawiał z rodzicami, tłumacząc im swoje stanowisko (abstrahując od słusznego argumentu prawników, że nie miał on prawa rozszerzać klauzuli sumienia na cały szpital) i proponując życzliwą pomoc i wsparcie, trudno zachwycać się jego postawą. Bóg dał każdemu z nas wolność. Przypomina mi się historia koleżanki, która jako nastolatka przystępowała do Komunii Świętej mimo braku stanu łaski uświęcającej z lęku przed rodzicami, którzy obserwowali ją podczas mszy świętej, czy aby na pewno do Komunii przystępuje. Czy w ten sposób można komuś pomóc? Prof. Chazan wybrał pomiędzy pomocą rodzicom, która mogła pomóc zmienić ich zdanie, a życiem dziecka. Nie nam oceniać, czy słusznie. Niemniej, tym wyborem zrezygnował on z rodziców, którzy także potrzebowali pomocy.

Zapytam jednak jeszcze raz: dlaczego kobiety decydują się na aborcję? Bo się boją, bo nie chcą mieć dziecka z mężczyzną, z którym są w ciąży. Bo popełniły błąd i nie chcą ponosić jego konsekwencji przez całe życie. Bo to niesprawiedliwe. Bo nie chcą zostać same, bo nie są gotowe, bo je nie stać. Bo koleżanka tak zrobiła i mówi, że jest zadowolona. Bo mają do tego "prawo" gdy dziecko jest chore. Bo się wstydzą. Na przekór przemądrzałym tradycjonalistom. Pobudek może być wiele. Pytanie kolejne brzmi: czy lekarstwem na te wątpliwości będzie pozbawienie ich możliwości wyboru, zmiana prawa? Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, wyobraźmy sobie, że w Polsce obowiązuje ustawa, zgodnie z którą aborcja jest bezwzględnie zakazana. Czy rzeczywiście cokolwiek to zmieni? Owszem, ubogie kobiety nie będzie stać na wyjazd za granicę ale powstaną podziemne organizacje wspierających się działaczek (i działaczy) "pro-wolnościowych". Nienawiść względem zaborców ich praw będzie rosła. Nikt nie będzie dyskutował, nie będzie o czym. Podzielimy się jeszcze bardziej. My, wierzący, wspaniali faryzeusze i oni - poganie. Brzmi jakoś... znajomo?

Nigdy nikt nie odpowie na pytanie, czy ważniejsze jest życie dziecka czy matki? Życie dziecka czy nawrócenie się matki czy... nawrócenie się matki i życie dziecka? Można przeprowadzić badania socjologiczne, ale czy rzeczywiście chodzi tu o cyferki?

To wspaniałe, że prof. Chazan nawrócił się, że teraz ratuje dzieci. Wciąż jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że rozwiązaniem nie musi był pozbawienie drugiego człowieka możliwości podjęcia jakiekolwiek decyzji. Może czasem zamiast tego przydałaby się róża, rozmowa, wsparcie i gotowość do rzeczywistej pomocy? Gdyby jeszcze zaczynała się ona dużo wcześniej, niż w momencie krytycznym, byłoby wspaniale ale cóż, to wymagałoby cichego wysiłku od każdego z nas, a nie tylko od przeróżnie rozumianego "Kościoła".

Dlaczego kobiety decydują się na aborcję? - zdjęcie w treści artykułu

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Dlaczego kobiety decydują się na aborcję?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.