Pogrzeb gen. jest czasem próby dla wierzących

Pogrzeb gen. jest czasem próby dla wierzących
(fot. PAP/Paweł Supernak)
KAI / psd

Mszą św. w Katedrze Polowej WP rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe gen. Wojciecha Jaruzelskiego, działacza komunistycznego, generała LWP, autora stanu wojennego, jedynego prezydenta PRL. W homilii bp Guzdek podkreślał, że jego pogrzeb "jest czasem próby dla wierzących".

Msza św. sprawowana była w intencji gen. Jaruzelskiego oraz jego bliskich przeżywających żałobę. W liturgii uczestniczyli prezydenci Bronisław Komorowski, Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski. Po Mszy św. urna z prochami generała zostanie złożona w kwaterze żołnierzy I Armii Wojska Polskiego.

Zobacz pełną treść homilii bp. Józefa Guzdka

DEON.PL POLECA

- Świętą i zbawienną jest myśl modlić się za zmarłych - poucza autor natchniony. Myśl o modlitwie za gen. Wojciecha Jaruzelskiego zrodziła się w sercach i umysłach jego najbliższej rodziny. Spełniamy ich wolę. Stajemy więc przy ołtarzu Chrystusa, aby prosić dla niego o miłosierdzie - powiedział na początku Mszy św. bp Guzdek.

Abp. Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański zaznaczył w odczytanym podczas Mszy telegramie, że na wieść o śmierci gen. Jaruzelskiego odprawił w jego intencji Mszę św. w swojej prywatnej kaplicy. - Od początku mojej posługi biskupa polowego otrzymywałem wiele życzliwych listów, w których odczytywałem zatroskanie o sprawy wojska i zainteresowanie organizacją duszpasterstwa wojskowego(…. Dziękuję Bogu, że dał panu generałowi łaskę nawrócenia i pojednania, a dzięki posłudze kapelana wojskowego otwarta została droga do nieba - napisał abp Głodź. Metropolita gdański zapewnił o swej modlitwie w intencji generała i jego rodziny.

Eucharystia sprawowana była z ceremoniałem wojskowym, w obecności pocztu sztandarowego. Obecny był Chór Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego.

- Można ulec pokusie zakłamania i ukrywania prawdy. Można też oskarżać w imię prawdy, zapominając o tym, że Jezus, gdy dostrzegał nawrócenie, okazywał miłosierdzie - mówił w homilii bp Guzdek. Ordynariusz wojskowy przypomniał, że najbardziej dobitnym potwierdzeniem tego były słowa wypowiedziane na krzyżu do dobrego Łotra: "Jeszcze dziś będziesz ze Mną w raju".

Bp Guzdek podkreślił, że pogrzeb gen. Jaruzelskiego "jest czasem próby dla wierzących". - Jak z tej próby wyjdziemy? Czy zdamy egzamin z naszego człowieczeństwa i chrześcijaństwa? Czy pozostaniemy wierni ewangelicznemu przesłaniu? - pytał. Dodał, że ta chwila to także "czas próby i dla tych, którzy w swoim życiu nie mają odniesienia do Boga, jako wartości najwyższej". Zachęcił ich do refleksji na temat sensu ludzkiego życia i przemijania.

Ordynariusz wojskowy podkreślił, że będziemy jeszcze długo oceniać jego słowa, podejmowane decyzje i czyny. - Będą to czynić następne pokolenia. Jest jednak różnica pomiędzy oceną a sądem. Sąd w chwili śmierci człowieka należy już tylko do Boga. Wszak On najlepiej zna ludzkie serce. Tylko Bóg wie, co jest w człowieku - powiedział.
Biskup Guzdek wyjawił, że od wielu lat, na prośbę przyjaciół generała, przy ołtarzu katedry polowej, raz w miesiącu była sprawowana Msza św. w jego intencji, a w 2009 roku do proboszcza katedry wpłynął list od gen. Jaruzelskiego, w którym dziękował za sprawowaną Eucharystię w 86. rocznicę urodzin.

- Dzisiaj, gdy przed tym boskim trybunałem staje gen. Wojciech Jaruzelski i sam zdaje sprawę Bogu, z odpowiedzialności za swoje życie i decyzje, które miały wpływ na życie milionów rodaków, prośmy dla niego o miłosierdzie Boże - powiedział bp Guzdek.

Na Mszy św. obecni byli najbliżsi zmarłego: żona Barbara i córka Monika z synem. W uroczystości uczestniczyli także prezydent RP Bronisław Komorowski oraz jego poprzednicy Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski. Do katedry polowej przybył Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej i Stanisław Koziej, szef BBN, generałowie WP, kombatanci i weterani.

- Szacunek dla majestatu śmierci nie powinien podlegać ograniczeniom, redukcji z powodu ocen politycznych. Majestat demokratycznej i niepodległej Polski powinien być umacniany poprzez okazywanie szacunku zmarłemu prezydentowi nawet, a może właśnie szczególnie wtedy, gdy politycznie tak wiele dzieli - powiedział po Komunii św. Bronisław Komorowski.

Dodał, że żegna dziś prezydenta "czasów przełomu ustrojowego w Polsce", który "miał swój istotny udział w umożliwieniu pójścia przez Polskę drogą głębokich przemian systemowych po wyborach 1989 r.". Podkreślił, że jako zwierzchnik Sił Zbrojnych "żegna zasłużonego żołnierza frontowego, który na polu walki z hitlerowskim najeźdźcą dał dowody żołnierskiego męstwa i poświęcenia dla ojczyzny".

- Jako człowiek z pokolenia Solidarności żegnam jednego z ostatnich symbolizujących trudny, a często tragiczny los pokolenia czasów powojennych, pokolenia głębokich, bolesnych podziałów, polityka, żołnierza, człowieka dźwigającego ciężar odpowiedzialności za najtrudniejsze i za najbardziej chyba dramatyczne decyzje w powojennej historii Polski - powiedział Komorowski.

Prezydent podziękował duszpasterstwu wojskowemu i biskupowi polowemu za przypomnienie przez niego, że w momencie śmierci "przestają się liczyć nasze ziemskie oceny" i "rozpoczyna się sąd Pana Całej Historii, Pana wszystkich ludzkich i polskich losów".

Podczas Mszy św. przed katedrą polową grupa około stu osób głośno protestowała swój sprzeciw wobec zmarłego. Rozdawane były ulotki, wznoszono hasła, używano klaksonów samochodowych i gwizdano. Zgromadzenie trwało przez całe nabożeństwo i zakończyło się kilkanaście minut po opuszczeniu przez wiernych katedry.

O godzinie 14.00 na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach rozpoczęła się ceremonia złożenia urny z prochami gen. Jaruzelskiego do grobu zlokalizowanego w kwaterze I Armii Wojska Polskiego.

Wojciech Jaruzelski był m.in. generałem armii Wojska Polskiego, szefem Głównego Zarządu Politycznego WP (1960-1965), szefem Sztabu Generalnego WP (1965-1968), ministrem obrony narodowej (1968-1983).

W okresie PRL był też m.in. posłem na sejm wielu kadencji, prezesem Rady Ministrów, przewodniczącym Rady Państwa.
Wojciech Jaruzelski był też jedynym prezydentem PRL - został wybrany przez posłów i senatorów 19 lipca 1989 r. Po zmianie ustroju politycznego i nazwy państwa z dniem 31 grudnia 1989, stał się zarazem pierwszym Prezydentem III RP.

W marcu biegli uznali, że stan zdrowia gen. Jaruzelskiego nie pozwala na sądzenie go za wprowadzenie w Polsce w 1981 r. stanu wojennego oraz w sprawie masakry robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r.

W 2011 r. u gen. Jaruzelskiego zdiagnozowano chłoniaka, miał też powikłania po chemioterapii. Dwa tygodnie temu przeszedł ciężki udar mózgu.

Wojciech Jaruzelski zmarł 25 maja w wieku 90 lat.

 

Homilia bp. Józefa Guzdka

Powinnością kapelanów wojskowych jest modlitwa za poległych i zmarłych żołnierzy oraz ich rodziny. To kapelan stojąc przy ołtarzu Eucharystii prosi Boga, aby okazał miłosierdzie żołnierzowi, który odchodzi na wieczną wartę.
Dziś w katedrze polowej Wojska Polskiego modlimy się za gen. Wojciecha Jaruzelskiego w dniu jego pogrzebu. W tym miejscu nie jest ona czymś nowym, niezwykłym. Od wielu już lat, na prośbę jego przyjaciół, przy tym ołtarzu, raz w miesiącu była sprawowana Msza św. w jego intencji. Generał wiedział o tym. 2 lipca 2009 roku tak pisał w liście do proboszcza parafii katedralnej: "Serdecznie dziękuję za życzliwą pamięć o 86. rocznicy moich urodzin oraz 20-leciu wyboru na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Wyrażam głęboką wdzięczność w związku z zapowiedzią odprawienia 5 lipca br. Mszy Świętej w Katedrze Polowej WP. W tym dniu będę łączył się myślą i sercem z uczestnikami Mszy".

Modlitwa w intencji Pana Generała jest potwierdzeniem troski Kościoła o to, co najważniejsze - o zbawienie. W ten sposób wspólnota uczniów Chrystusa kontynuuje misję swego Nauczyciela wyrażoną w słowach: "Nie przyszedłem po to, aby świat potępić, ale by świat zbawić" (J 12,47n). Dlatego w czasie tej modlitwy, z troską podejmujemy ziarno wieczności, posiane w sercu Generała w czasie chrztu świętego. Przyzywamy Miłosierdzia Bożego nad całym jego długim życiem, pełnym dramatycznych decyzji, których konsekwencje do dziś budzą wiele emocji. Nade wszystko na ołtarzu składamy dziś dobremu Bogu ostatni akt wiary, na który zdobył się świadomie w obliczu śmierci. A była nim prośba o spowiedź, sakrament chorych i Komunię Świętą.

Historia jeszcze długo będzie oceniać jego słowa, podejmowane decyzje i czyny. Będą to czynić następne pokolenia. Jest jednak różnica pomiędzy oceną a sądem. Sąd w chwili śmierci człowieka należy już tylko do Boga. Wszak On najlepiej zna ludzkie serce. Tylko Bóg wie, co jest w człowieku.

Pogrzeb gen. Wojciecha Jaruzelskiego jest czasem próby dla wierzących. Jak z tej próby wyjdziemy? Czy zdamy egzamin z naszego człowieczeństwa i chrześcijaństwa? Czy pozostaniemy wierni ewangelicznemu przesłaniu?
Papież Franciszek, tuż po wyborze na stolicę Piotrową, wyznał, że "najmocniejszym orędziem Pana jest miłosierdzie". Jednocześnie ze smutkiem stwierdził, że czasem pojawia się niewierność temu orędziu.
Jako chrześcijanie jesteśmy apostołami prawdy i miłosierdzia, wyznawcami Boga, który jest sprawiedliwy i miłosierny równocześnie. Tych wartości nie możemy rozdzielać. Zdrada jednej z nich sprawia, że rozmijamy się z Ewangelią.

Można ulec pokusie zakłamania i ukrywania prawdy. Można też oskarżać w imię prawdy, zapominając o tym, że Jezus, gdy dostrzegał nawrócenie, okazywał miłosierdzie. Najbardziej dobitnym potwierdzeniem tego były słowa wypowiedziane na krzyżu do dobrego Łotra: "Jeszcze dziś będziesz ze Mną w raju".

Czy pozostaniemy wierni ewangelicznym wartościom: prawdzie i miłosierdziu, których nie można rozdzielać?
Jest to także czas próby dla tych, którzy w swoim życiu nie mają odniesienia do Boga, jako wartości najwyższej. Czy potrafią uszanować ostatni wybór Zmarłego i wolę jego rodziny? Czy ten wybór pobudzi ich do refleksji na temat sensu ludzkiego życia i przemijania?

Św. Siostra Faustyna zapisała w swoim "Dzienniczku" takie słowa: "Sekretarko Moja, napisz, że jestem hojniejszy dla grzeszników niżeli dla sprawiedliwych. Dla nich zstąpiłem na ziemię... dla nich przelałem krew, niech się nie lękają do Mnie zbliżyć, oni najwięcej potrzebują Mojego miłosierdzia". Zaś Paweł Apostoł w Liście do Rzymian przekonuje nas, że "wszyscy (…) staniemy przed trybunałem Boga. (…) Tak więc każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu".

Dzisiaj, gdy przed tym boskim trybunałem staje gen. Wojciech Jaruzelski i sam zdaje sprawę Bogu, z odpowiedzialności za swoje życie i decyzje, które miały wpływ na życie milionów rodaków, prośmy dla niego o miłosierdzie Boże.

bp Józef Guzdek
Biskup Polowy Wojska Polskiego

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Pogrzeb gen. jest czasem próby dla wierzących
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.