Rok bł. Edmunda Bojanowskiego dobiega końca
W Kościele w Polsce dobiega końca Rok bł. Edmunda Bojanowskiego. Pojutrze przypada 200. rocznica urodzin świeckiego założyciela zgromadzenia sióstr służebniczek, wielkiego pedagoga, opiekuna dzieci i ubogich. To rok autentycznego świeckiego apostoła - mówił przewodniczący Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki podczas obchodów Roku w sanktuarium w Luboniu k. Poznania, gdzie spoczywają doczesne szczątki błogosławionego. Przy tej okazji przypominał, że celem apostolstwa świeckich jest szeroko rozumiana odnowa całego porządku doczesnego.
Ostatnim warszawskim akordem Roku Bł. Edmunda Bojanowskiego, który został ogłoszony przez Konferencję Episkopatu Polski będą organizowane w dniach 13-25 listopada na Ursynowie "Dni Edmundowe". W ich programie znajdzie się m.in. oratorium "Benedictus - oratorium in honore beati Edmundi in partes quinque" skomponowane specjalnie z okazji Roku Edmundowego przez Pawła Buczyńskiego a także sympozjum naukowe i koncert galowy, którego gwiazdami będą znani artyści sceny i estrady.
W sierpniu, kiedy Kościół obchodził liturgiczne wspomnienie bł. Edmunda Bojanowskiego, do Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie uroczyście wprowadzono jego relikwie. Kard. Kazimierz Nycz podkreślił wtedy za św. Janem Pawłem II, że bł. Edmund był prekursorem Soboru Watykańskiego II, w takich kwestiach jak rola i miejsce laikatu w Kościele. "Dotyczyło to także tego, co jest i dzisiaj naszym problemem: rozumienia, że ewangelizacji świata nie da się dokonywać w wąskim getcie zamkniętego Kościoła. Ewangelizacja to przede wszystkim ewangelizacja kultury i poprzez kulturę. Nie zamykać się wąsko w kościółku, ale iść do człowieka z Ewangelią, dotykając newralgicznych punktów jego życia społecznego, działalności kulturalnej, naukowej, społecznej a nawet politycznej" - mówił metropolita warszawski.
Wspominając o zakładanych przez bł. Edmunda ochronkach dla dzieci, metropolita warszawski podkreślił, że odejście od tej formy byłoby bardzo niebezpieczne. Jego zdaniem współczesne czasy potwierdzają, że takie ochranianie jest dzisiaj może bardziej potrzebne, niż wtedy, gdy żył Edmund Bojanowski.
Główne uroczystości dziękczynne za bł. Edmunda Bojanowskiego odbyły się w minioną niedzielę 9 listopada w Dębicy. - Modlimy się, aby głos jego świętości, heroicznych cnót i podejmowanych dzieł był nadal słyszany i rozpoznawany we współczesnym świecie. Tak bardzo potrzeba w nim modelu dobrego wychowywania dzieci i młodzieży, przykładu ofiarności i umiłowania najwyższych wartości - apelował biskup tarnowski Andrzej Jeż.
W ramach Roku zorganizowano wiele inicjatyw, w tym m.in. konferencje, konkursy i koncerty. Powstało m.in. "Oratorium o serdecznie dobrym człowieku", poświęcone założycielowi Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Bogarodzicy Dziewicy Niepokalanie Poczętej. Bł. Edmund był też głównym bohaterem Gnieźnieńskiej Nocy Świętych.
Podczas Poznańskiego Forum Duszpasterskiego abp Gądecki ogłosił bł. Edmunda Bojanowskiego patronem Akcji Katolickiej w archidiecezji poznańskiej. Zdaniem abp. Gądeckiego przykład bł. Edmunda stawia nas wobec pytania: "Jak wygląda moje apostolstwo dzisiaj, w zmienionych warunkach i okolicznościach, wobec nowych potrzeb i braków, w obliczu społeczeństwa o wiele bardziej zlaicyzowanego, niż wtedy, a zatem wobec większego zapotrzebowania współczesnego porządku doczesnego na apostolstwo świeckich".
W podpoznańskim Luboniu, gdzie spoczywają doczesne szczątki błogosławionego, obchody Roku miały szczególną oprawę. Pod hasłem «Ratuje człowieka - modlitwa, służba, wychowanie» w sanktuarium błogosławionego odbyło się triduum, które ukazało różne wymiary troski bł. Edmunda o człowieka. Modlono się nie tylko o jego kanonizację, ale także za dzieci zaniedbane materialnie, moralnie czy duchowo.
Aby upamiętnić 200. rocznicę urodzin błogosławionego, na placu przy sanktuarium abp Gądecki poświęcił ławeczkę przedstawiającą bł. Edmunda z dziećmi. − Rzeźba specjalnie została zaprojektowana w ten sposób, aby osoby siedzące w jej "wnętrzu" przyjmowały pozycję jak w domowym ognisku, wokół którego gromadzi się rodzina. W okręgu łatwiej nam się rozmawia, nawiązuje i podtrzymuje znajomości, czujemy się też bezpieczni - tłumaczy jej autor Piotr Garstka. Ważną rolę odgrywa w niej księga - symbol edukacji - którą Bojanowski pragnął zapewniać swoim podopiecznym.
W sanktuarium w Luboniu odbyła się także specjalna edycja Verba Sacra. Jej uczestnicy wysłuchali fragmentów "Dziennika" i listów bł. Edmunda Bojanowskiego w interpretacji Dariusza Kowalskiego.
Błogosławiony Edmund przez całe swe życie prowadził szeroką korespondencję i osobisty "Dziennik". Jego fragmenty "pozwalają nam odkryć i poznać niezwykłą osobowość człowieka świeckiego, który bez reszty zawierzył i ufał Opatrzności Bożej, rozmodlonego nie tylko w Kościele, lecz w każdym miejscu i każdej sytuacji. Tego, który umiłował Maryję Niepokalaną i jak Chrystus zawsze służącego drugiemu człowiekowi. Poznajemy "Sługę Opatrzności Bożej na każdy wiek" - bowiem pozostając na świecie w stanie świeckim - uświęcił się heroicznie" - przypomniała podczas prezentacji s. Noemi Wyszecka.
Rok bł. Edmunda Bojanowskiego obchodzono także szczególnie w sanktuarium Matki Bożej na Świętej Górze k. Gostynia w Wielkopolsce. To właśnie tam, za wstawiennictwem czczonej na Świętej Górze Matki Bożej został on jako dziecko cudownie uzdrowiony.
Bł. Edmund Bojanowski urodził się 14 listopada 1814 r. w Grabonogu k. Gostynia. Był on bardzo mocno związany z oddalonym o kilka kilometrów od rodzinnego domu sanktuarium Matki Bożej Świętogórskiej, w którym kształtowała się też jego pobożność maryjna. Czczonej tam Maryi zawdzięczał również życie, przez Jej wstawiennictwo bowiem matka wymodliła uzdrowienie śmiertelnie choremu 4-letniemu Edmundowi. Do dziś u stóp Piety znajdującej się na lewo od głównego ołtarza oglądać można srebrne wotum dziękczynne w kształcie Oka Opatrzności ofiarowane przez Bojanowskich.
Będąc słabego zdrowia, musiał przerwać studia podjęte we Wrocławiu i Berlinie, a także zrezygnować z nauki w gnieźnieńskim seminarium duchownym. Zaangażował się jednak w życie społeczne i dzieła charytatywne na ziemiach objętych zaborem pruskim, aby odrodzić w Polakach polską tradycję, a przez to także ducha narodowego.
Szerzył też wśród najniższych warstw społecznych oświatę i wychowanie moralne, założył szpital dla ubogich w Gostyniu oraz ochronki dla sierot i dzieci ulicy, szkoląc również dziewczęta na wychowawczynie tych placówek. 3 maja 1850 r. powołał do życia Bractwo Wychowawczyń Ochronek skupiające żeński personel pracujący w ochronkach, które stanowiło zalążek Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, zatwierdzonego przez władze duchowne w 1855 r. Ostatni rok życia bł. Edmund spędził na plebanii przy sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Górce Duchownej. Tam też zmarł w opinii świętości 7 sierpnia 1871 r.
Jego doczesne szczątki spoczywają obecnie w kaplicy domu generalnego gałęzi wielkopolskiej sióstr służebniczek w Luboniu k. Poznania, która w roku beatyfikacji Edmunda (1999) została ustanowiona sanktuarium. Stanowi ono szczególne miejsce modlitw dla osób chorych i niepełnosprawnych oraz za dzieci i młodzież, a także w intencji życia nienarodzonych. Sam Edmund jest natomiast skutecznym orędownikiem zarówno kobiet pragnących mieć potomstwo, jak i matek w stanie błogosławionym proszących o szczęśliwe narodziny dziecka, zwłaszcza jeśli jego życie jest zagrożone.
Św. Jan Paweł II beatyfikował Edmunda Bojanowskiego 13 czerwca 1999 r. w Warszawie. Jego proces beatyfikacyjny trwał 42 lata. Koniecznym dla pozytywnego zakończenia procesu przypadkiem, uznanym przez Stolicę Apostolską za cudowny, było uzdrowienie Marii Szmyd ze złośliwego nowotworu kości. W latach 70. licealistce Marii, z powodu raka kości, groziła amputacja nogi po staw biodrowy. Rodzina jednak nie wyraziła zgody na amputację i rozpoczęła wraz z siostrami służebniczkami modlitwę o uzdrowienie za wstawiennictwem bł. Edmunda Bojanowskiego. Pod koniec czerwca 1974 r. dziewczyna odłożyła kule i stanęła na własnych nogach. Uzdrowienie potwierdziły badania kontrolne, przeprowadzane w następnych latach.
Podczas uroczystości beatyfikacyjnej papież Jan Paweł II zaprezentował Edmunda Bojanowskiego jako apostoła miłosierdzia, który jednocząc wielu wokół dobra, dał wyjątkowy przykład ofiarnej i mądrej pracy dla człowieka, ojczyzny i Kościoła.
Skomentuj artykuł