Czy Franciszek rzeczywiście upomniał ojców synodalnych?
Ta ważna wypowiedź nie została nawet wspomniana w wiadomościach watykańskich - wczorajszą "interwencję Papieża" i medialne rewelacje komentuje znany watykanista, Gerard O'Connell.
Podczas wystąpienia, które postrzegamy jako bardzo ważną interwencję na Synodzie, papież ostrzegł ojców synodalnych przed "hermeneutyką konspiracji", czyli po prostu "teoriami spiskowymi" - pisze Gerard O'Connell.
Papież podkreślił, że "teorie spiskowe" są "socjologicznie słabo uzasadnione i duchowo w niczym nie pomagają" - pisze O'Connell. Ojciec Święty poprosił ich, by zamiast tego angażowali się "w głębokie rozeznanie, by starać się zrozumieć to, co Pan chce od Kościoła" - dodaje watykanista.
Ta ważna wypowiedź nie została nawet wspomniana w wiadomościach watykańskich, ale została przekazana na Twitterze przez ojca Antonio Spadaro SJ, uczestnika Synodu zaproszonego przez Papieża - stwierdza O'Connell - Została ona też potwierdzona przez kilka innych źródeł oraz podczas briefingu prasowego 7. października.
Słowa Franciszka są szczególnie ważne w świetle niektórych wyzwań, przed którymi stoi on podczas Synodu (...). Dotyczy to (jawnych bądź niejawnych) zarzutów, że Synod pod jego kierownictwem stanowi ryzyko dla tradycyjnej doktryny Kościoła nt. rodziny i małżeństwa - dodaje watykanista.
Słowa Papieża są jednak jeszcze ważniejsze w kontekście innego wyzwania, które również nie cieszyło się zainteresowaniem mediów. Nie było ono również wspomniane podczas briefingu prasowego 6. października - komentuje O'Connell.
Watykanista wskazuje, że tym wyzwaniem jest wystąpienie kard. Pella. W poniedziałek (5 października) po południu kard. Pell zasugerował, że zespół Specjalnej Komisji powinien składać się z większej ilości osób. Dotychczas składał się on z 10 hierarchów wybranych przez Papieża Franciszka.
Kardynał Pell zwracając uwagę na kluczową rolę jaką będzie pełnić Komisja, argumentował że jej członkowie nie reprezentują wystarczająco różnorodności regionalnej. Zaproponował również, by poszerzyć to gremium o inne osoby, wybrane przez Zgromadzenie synodalne - pisze O'Connell.
Papież Franciszek był obecny, gdy przemawiał kard. Pell, ale nic nie powiedział. Jednakże (...), przemówił następnego dnia rano - dodaje watykanista.
Papież podkreślił fakt, że ten Synod musi być "kontynuacją" Synodu 2014. Przywołał zarazem fakt, że podczas zeszłorocznego Synodu nikt nie zakwestionował doktryny Kościoła o małżeństwie i rodzinie oraz że jest ona ważna również dzisiaj - stwierdza O'Connell.
Innymi słowy: nie podlega ona dyskusji - podsumowuje dziennikarz.
Skomentuj artykuł