Kto płacze dziś po Franciszku. Czy nadal żyjemy w kraju katolickim?

Kto płacze dziś po Franciszku. Czy nadal żyjemy w kraju katolickim?
Fot. PAP/EPA/LUONG THAI LINH

Franciszek za bardzo rozbujał tę łódź - mówi mi o pontyfikacie zmarłego w drugi dzień Świąt papieża jeden z warszawskich proboszczów. W Polsce Bergoglio nie cieszył się popularnością szczególnie wśród księży i konserwatywnych wiernych. Po jego śmierci ludzie nie wyszli na ulice miast, by modlić się za papieża. Wiele kościołów po skończonej liturgii było zamkniętych.

W domu, w którym mieszkam, mamy małą zakonną kaplicę. Otworzyliśmy ją dla ludzi, by w ciągu dnia mogli tu dziękować Bogu za dwanaście lat posługi papieża jezuity. Nikt nie przyszedł. Czy nadal żyjemy w kraju katolickim?

Na Facebooku pod informacją zapraszającą wiernych do naszej kaplicy pojawił się wpis pani Natalii: "Szacun za otwarcie kaplicy na modlitwę. Jak po drodze na spotkanie z rodziną zahaczyłam wczoraj o parafialny, to szklana szyba była zamknięta i żywego ducha. Smutno mi się zrobiło. Nie oczekuję, że się świat przejmie, ale Kościół? Dwadzieścia lat temu wszystkie świątynie były otwarte, biły dzwony, księża urządzali dla ludzi różańce i czuwania. A teraz taka dziwna cisza. W mojej kościelnej bańce ludzie się przejęli bardzo, ale najwyraźniej żyję w jakiejś bańce...".

Papież, który starał się przywrócić znaczenie sercu, odchodzi wspominany w świeckich mediach i przez ludzi, którzy byli daleko od Kościoła. Nie zostawili go również ubodzy i żyjący na marginesie. Migranci, więźniowie i bezdomni stawią się w pierwszym rzędzie podczas ceremonii pogrzebu w Bazylice Matki Bożej Większej. Już dostali zaproszenia. To był z pewnością ich papież.

Kilka lat temu miałem sen. W Kolegium Jezuitów przygotowywaliśmy się na przyjazd papieża. Byli biskupi i okoliczni księża. Obiad miał być na bogato. Wszyscy czekaliśmy przed wejściem do budynku, ale papież nie przyjeżdżał. Minęło pół godziny. Może więcej. Zniecierpliwiony poszedłem do jadalni, gdzie część księży brało się już za przystawki. No cóż. Pewnie zmienił plany i nie przyjedzie. Wszedłem do kuchni i ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu zobaczyłem siedzącego przy kuchennym stole, razem ze śmiejącymi się kucharkami i sprzątaczkami, papieża Franciszka. Rozmawiali dowcipkując, podczas gdy my w niepokoju czekaliśmy na jego przyjazd. "Ojcze święty - powiedziałem. Wszyscy czekają na ojca już prawie od godziny, a ojciec tu sobie w najlepsze siedzi i niczym się nie przejmuje. Jak ojciec tu wszedł?". Spojrzał na mnie uśmiechając się i powiedział: "To nie wiedziałeś, że powinienem być między swoimi?".

Prostota, jaka cechowała papieża Franciszka, przybliżała Boga zwykłym ludziom. Kontestował sztywną obrzędowość, w której zatracały się relacje między ludźmi. Wymykał się schematom i dworskim etykietom. Mówił językiem zrozumiałym, językiem słów i gestów nie napompowanym jak faworki (chruściki), które w encyklice "Dilexit nos" nazwał kłamczuszkami, pięknymi na zewnątrz, a pustymi w środku.

Nikogo nie osądzał i nie ucinał rozmów na niewygodne tematy. Czasem sam je prowokował zadając trudne pytania. Oby te pytania o miejsce w naszym życiu dla ubogiego Chrystusa, wciąż za nami chodziły. Płaczę dziś po Franciszku. Ale są to łzy, przez które widzę Kościół, który zmartwychwstaje otrząsając się z blichtru pozorów i arogancji.

Dyrektor Europejskiego Centrum Komunikacji i Kultury w Warszawie Falenicy. Redaktor portalu jezuici.pl Studia teologiczne i biblijne odbył na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, a studia z zarządzania oświatą na Uniwersytecie Fordham w Nowym Jorku. Pracował we Włoszech jako wychowawca w ośrodku dla narkomanów oraz prowadził w Gdyni Poradnię Profilaktyki Uzależnień. Przez 21 lat kierował placówką doskonalenia nauczycieli Centrum Arrupe, w latach 2002-2007 był dyrektorem Gimnazjum i Liceum Jezuitów w Gdyni, a w latach 2019-2024 socjuszem Prowincjała. Autor książek z dziedziny edukacji i duchowości. 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Gerhard Ludwig Müller

Skała pośród wzburzonego morza

Papiestwo to jedna z najbardziej niezwykłych instytucji świata. W równej mierze fascynuje, co wywołuje gorące dyskusje. Ta książka wyjaśnia narosłe przez wieki kontrowersje i pozwala zrozumieć misję papieża w Kościele i...

Skomentuj artykuł

Kto płacze dziś po Franciszku. Czy nadal żyjemy w kraju katolickim?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.