Wyłącz pudło, włącz myślenie

Wyłącz pudło, włącz myślenie
(fot. CrashTest / flickr.com)
Logo źródła: TakRodzinie Joanna Wąsikowska

Twoje dziecko od urodzenia do 18 roku życia spędzi 13 000 godzin przed telewizorem. To jest półtora roku życia. Dlatego pytanie: "Co oglądać z dziećmi?" należy zamienić na pytanie: "Czy oglądać i w jaki sposób radzić sobie z telewizją w rodzinie?".

Wyłącz pudło, włącz myślenie

Według danych TNS OBOP z 2009 roku najmłodsi widzowie (w wieku od 4 do 15 lat) przeznaczyli na oglądanie telewizji średnio 2 godziny i 12 minut w ciągu dnia. Kiedyś dla młodszych i starszych była wieczorynka. Obecnie jest kilka kanałów telewizyjnych nadających programy całodobowe przeznaczone dla dzieci w różnych grupach wiekowych, nawet poniżej 2 roku życia. Czemu to służy? Rodzice wpadają w pułapkę użycia telewizora jako niani podczas codziennych prac domowych czy przygotowywania posiłków. Są rodziny, w których siadając do wspólnego posiłku, włącza się telewizor. Są też tacy, którzy na rodzinnych przyjęciach sadzają dzieci przed telewizorem, żeby mieć święty spokój. Co z tego wynika?

Rusz się

Amerykańska Akademia Pediatrów zaleca, aby dzieci poniżej 3 roku życia w ogóle nie oglądały telewizji, ponieważ negatywnie wpływa na ich rozwijający się mózg. Z badania 2,5 tys. dzieci wynika, że ekspozycja dziecka w tym wieku na telewizję jest bezpośrednio powiązana z utratą umiejętności koncentracji. "Ulicę Sezamkową" uznaje się na całym świecie za jeden z najbardziej popularnych programów edukacyjnych dla dzieci do lat 6. A ma dynamikę reklam - scenki są krótkie, z dużą ilością kolorów i dźwięków. Tak skonstruowany program może powodować rozemocjonowanie i brak umiejętności koncentracji.

Obok szkodliwego wpływu na rozwój i umiejętności uczenia się dzieci telewizja ma też negatywny wpływ na dietę najmłodszych. Pół dnia w szkole, potem dwie godziny przed telewizorem! Siedzący tryb życia i złe nawyki żywieniowe stają się coraz częściej czynnikiem sprzyjającym otyłości wśród dzieci. Za właściwy wybór programów telewizyjnych i trybu życia dzieci są w pełni odpowiedzialni rodzice. Jak to osiągnąć? Po pierwsze, ustalić zasady korzystania z telewizji i wynikające z tego ograniczenia.

Wybieraj

Rodzice młodszych dzieci sami decydują, czy i w jaki sposób dzieci oglądają telewizję. Ze starszymi dziećmi można ustalić zasady korzystania z repertuaru programów informacyjnych i rozrywkowych. Można stworzyć tygodniowy program telewizyjny z pozycjami, które są interesujące, a jednocześnie nie stanowią zagrożenia. Zazwyczaj jest to okazja do dyskusji rodzinnej.

Jednym z pomysłów jest rozmowa w gronie zaprzyjaźnionych rodziców na temat filmów, które podobały się ich dzieciom. Można to połączyć z wymianą płyt DVD i stworzeniem kanonu kina domowego rodziny. Może się okazać, że rodziców, którzy mają podobne dylematy i poszukują wartościowych propozycji dla swoich dzieci, jest więcej. Na stronie www.ocenfilm.pl widzowie tworzą rankingi według 8 kategorii, m.in.: czy jest ambitny, interesujący, czy opiera się na wartościach chrześcijańskich.

Telewizja, jako sposób na spędzenie wolnego czasu, może się przyczynić do zacieśniania więzi rodzinnych. Świadomie dobrany program lub film może być źródłem wielu pozytywnych wartości przekazywanych młodemu pokoleniu.

Myśl

Niektórzy rodzice całkowicie wyrzucają telewizję z domu. Biorą na siebie odpowiedzialność za wypełnienie czasu dzieciom interesującą dla nich rozrywką wedle hasła: "Wyłącz pudło, włącz myślenie". Organizują twórcze środowisko w domu i poza nim. Dzieci rysują, malują, wychodzą na spacer, bawią się na boisku. Na zajęciach dodatkowych uczą się tańczyć, grać na instrumentach. Mają czas na rozmowę, na czytanie książek. Wewnętrznie się wyciszają.

Wyłączmy telewizję i wyciągnijmy gry planszowe albo puzzle i wspólnie spędźmy czas w rodzinie. Możemy wspólnie czytać książki, tworząc kanon literatury rodzinnej. Możemy wybrać się na wycieczkę rowerową czy do muzeum. Kluczem jest czas spędzony na wspólnej aktywności.

Człowiek od urodzenia do 18 roku życia spędzi 13 000 godzin przed telewizorem. To jest półtora roku życia (biorąc pod uwagę dane z badań). Co w tym czasie straci? Nie będzie pracował z tatą w garażu ani z mamą w ogrodzie. Nie będzie odrabiał pracy domowej ani czytał książek. Nie będzie rozwijał swojego hobby. Nie będzie sprzątał swojego pokoju ani mył naczyń po kolacji. Nie będzie uczestniczył w dyskusjach rodzinnych o wyborach samorządowych czy państwowych. Nie będzie grał w drużynie unihokeja ani koszykówki. Czas na wychowywanie jest zdecydowanie za krótki, żeby stracić półtora roku!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wyłącz pudło, włącz myślenie
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.