Franciszek przeszkodą dla lefebrystów?

Franciszek przeszkodą dla lefebrystów?
Jacek Siepsiak SJ

Ponoć lefebryści cieszą się z tego, że nie podpisali umowy z Kościołem katolickim. Gdyby chcieli, to by podpisali. A że nigdy nie chcieli, więc niech się teraz nie zasłaniają papieżem Franciszkiem.

Są zbyt ambitni na to, by dać się "wchłonąć" Kościołowi powszechnemu. Zależy im na formalnym oddzieleniu, czyli odcięciu (chcą być schizmatykami), bo tylko wtedy nie muszą mierzyć się z większością katolików.

A nie chodzi tu tylko o poglądy, ale i o władzę. Wolą rządzić w swojej małej grupie, niż podlegać władzy w Kościele. I dlatego dzielą.

To z tego powodu Benedykt XVI, mimo wielu najszczerszych chęci i niesłychanych ustępstw, nie dał rady przywrócić ich do jedności za wspólnotą eklezjalną. Widać więc, że nie chodzi tu o papieża Franciszka. I to nie papież dzieli Kościół lecz trwający w uporze odszczepieńcy.

Szermują przy tym takimi słowami jak modernizm i tradycja. Natomiast okazuje się, że to Kościół katolicki pełnymi garściami czerpie ze swojej tradycji. Robił to przez wieki, uczynił tak i podczas ostatniego Soboru (Watykańskiego II), czynił też podczas tzw. nauczania posoborowego, również ustami wszystkich papieży. Nazywanie modernizmem sięgania do tradycji starszej niż najnowsze "nowinki" urąga poczuciu przyzwoitości.

To lefebryści są "nowinkarzami". To oni i ich poplecznicy odcinają się od źródeł nauczania kościelnego. Tradycję Kościoła traktują jak im się podoba, co często oznacza przyjmowanie tylko jej fragmentów.

Oczywiście mają prawo do swojej wrażliwości. Papieże ostatnich dziesięcioleci doceniali ich wrażliwość i chcieli, by mieli oni udział w ubogacaniu Kościoła powszechnego. Rodzi się jednak pytanie, dlaczego Kościół ma nadstawiać drugi policzek po tylu obraźliwych napadach na jego autorytety? Właśnie dlatego, że czerpie ze swoich źródeł, że nie selekcjonuje Ewangelii wg czyjegoś "widzimisię". Kościół (wraz z papieżami) idzie za Jezusem Chrystusem.

I to paradoksalnie jest jedyna nadzieja dla "lefebrystopodobnych". Gdyby papież Franciszek nie naśladował Naszego Mistrza i Pana, to dawno by potępił atakujących papieża.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Franciszek przeszkodą dla lefebrystów?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.