Jakie będzie hasło Dnia Życia Konsekrowanego?
"Kościół naszym domem" - to hasło Dnia Życia Konsekrowanego, który będzie obchodzony 2 lutego.
Tłumacząc znaczenie hasła podczas konferencji prasowej w Warszawie, kielecki biskup pomocniczy Kazimierz Gurda, przewodniczący Komisji ds. Instytutu Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego wyjaśnił, że członkowie tych wspólnot tworzą domy, w których każdy, każdy doświadcza obecności Boga, a także matki i ojca. To także miejsce, do którego może wrócić syn marnotrawny - stwierdził bp Gurda.
O działalności duchowej i materialnej mówili zakonnik i zakonnice ze zgromadzeń czynnych i kontemplacyjnych. Sekretarz generalny Konsulty Wyższych Przełożonych Zgromadzeń Męskich o. Kazimierz Malinowski OFM stwierdził, że klasztory mają przypominać o Bogu i do Niego prowadzić, ale być też źródłem nadziei, zwłaszcza dla ludzi poszukujących lub zagubionych. Wymienił kilka dzieł, prowadzonych przez 60 zgromadzeń, obecnych w Polsce, wśród nich ośrodek księży werbistów służący Wietnamczykom, Dom Nadziei dla młodzieży uzależnionej, prowadzony przez Misjonarzy Świętej Rodziny oraz ośrodek dla byłych narkomanów w klasztorze franciszkanów w Chmielniku na Kielecczyźnie.
Urszulanka szara s. Małgorzata Krupecka SJK, przedstawicielka Konsulty Wyższych Przełożonych Zgromadzeń Żeńskich przypomniała, że zadaniem zakonnic jest przede wszystkim być w Kościele, pozostawiać ślad Trójcy Świętej w świecie, pielęgnować życie wspólnotowe, być wzorem rodziny wielopokoleniowej, być mistrzami i mistrzyniami komunii i "znakiem czułej miłości dla ludzkości" - jak napisał Jan Paweł II w adhortacji "Vita consecrata". - Sensu życia konsekrowanego nie da się wymierzyć ilością prowadzonych placówek - podkreśliła s. Krupecka. Wskazała jednak na wymierną pracę zgromadzeń na rzecz społeczeństwa - ok. 3,2 tys. katechetek naucza ok. 0,5 mln dzieci; 1,6 tys. służy cierpiącym. Urszulanka podkreśliła, że gdyby nie komunizm, który zniszczył setki dzieł, prowadzonych przez zakonnice, tych prac byłoby jeszcze więcej.
Żeńskie zakony kontemplacyjne reprezentowała matka Alicja Boćkowska, przeorysza Karmelu w Kielcach. Przypomniała, że tego typu klasztory są źródłami na pustyni miast, coraz bardziej nastawionych na służbę osobom, poszukującym Boga, pokoju i pojednania. Jest to możliwe, gdyż każda siostra żyje w komunii z Bogiem i z niej biorą się relacje z bliźnimi.
Mirosław Bogacki z Krajowej Konferencji Instytutów Świeckich mówił o życiu członków instytutów świeckich, którzy pozostając w świecie żyją radami ewangelicznymi. Na świecie żyje dziś ok. 32 tys. 600 osób, zaś 2,8 tys. kandydatów przygotowuje się do tego typu obecności w Kościele.
Ks. Arkadiusz Okraj podsumował nową formę życia konsekrowanego, która w istocie jest formą najstarszą - konsekrowanych dziewic, wdów i pustelników, która staje się coraz bardziej popularna. Osoby te nie są złączone w jakiekolwiek struktury, nie mają przełożonych i wspólnot, ale pozostają w duchowej więzi z diecezją. Są wśród nich lekarki, nauczycielki, katechetki, bizneswoman, które wspomagają ruchy świeckie lub służą na forach internetowych.
W Polsce jest obecnie 60 zgromadzeń męskich i 100 żeńskich. Liczba sióstr (stan z 31 grudnia 2010) zgromadzeń żeńskich - 19 642 profesek (w 1990 - 23 981); 355 nowicjuszek (w 1990 - 1192) oraz postulantek - 211 (w 1990 - 710). Do tej liczby należy doliczyć ok. 700 sióstr z nowych wspólnot, przybywających do Polski w ostatnich latach. Zakonnice prowadzą 1156 dzieł, m.in. żłobki, przedszkola, ośrodki opiekuńcze i resocjalizacyjne, placówki edukacyjne, domy samotnej matki, schroniska dla bezdomnych, placówki edukacyjne, domy rekolekcyjne, wydawnictwa i wiele innych. W zgromadzeniach żeńskich od lat zauważalny jest spadek liczby powołań.
W kraju znajduje się 87 klasztorów klauzurowo-kontemplacyjnych, w których modli się 1412 zakonnic. Choć i tu uwidacznia się spadek powołań, jednak w zakonach klauzurowych sytuacja powołaniowa jest w miarę stabilna, a zainteresowanie młodych taką formą życia jest wciąż duże.
2 lutego w kościołach w całej Polsce odbywa się zbiórka pieniędzy, które zasilają później żeńskie klasztory kontemplacyjne.
Skomentuj artykuł