Papież w Lund: nie możemy pogodzić się z podziałem
- Nie możemy pogodzić się z podziałem i dystansem, jaki rozdzielenie wytworzyło między nami - powiedział Ojciec Święty podczas modlitwy ekumenicznej w katedrze luterańskiej w Lund.
W swojej homilii Franciszek podkreślił, że istotą wysiłków na rzecz zjednoczenia chrześcijan jest trwanie w jedności z Chrystusem, bez którego "nic nie możemy uczynić". Zauważył jednocześnie, że modlitwa ekumeniczna w Lund jest także dziękczynieniem Bogu za ludzi, "którzy nie pogodzili się z podziałem, ale zachowali żywą nadzieję pojednania między wszystkimi, którzy wierzą w Jedynego Pana".
Ojciec Święty wskazał na znaczenie dialogu między Kościołem katolickim a Światową Federacją Luterańską na przestrzeni minionych pięćdziesięciu lat.
- Nie możemy pogodzić się z podziałem i dystansem, jaki rozdzielenie wytworzyło między nami. Możemy to naprawić w kluczowym momencie naszej historii, przezwyciężając spory i nieporozumienia, które często uniemożliwiały nam zrozumienie siebie nawzajem - stwierdził Następca św. Piotra.
Papież zaznaczył, że jedność chrześcijan jest pragnieniem samego Jezusa. Dlatego trzeba spojrzeć z miłością i szczerością na przeszłość "i uznać błąd oraz prosić o przebaczenie". Dodał, że również lud Boży pragnie jedności. Bowiem podział "historycznie został utrwalony bardziej przez ludzi władzy tego świata, niż ze względu na wolę wiernego ludu".
- Pomimo, że z obydwu stron istniało prawdziwe pragnienie wyznawania i bronienia prawdziwej wiary, to jednak jesteśmy też świadomi, że zasklepiliśmy się w sobie ze strachu lub uprzedzeń wobec wiary wyznawanej przez innych, inaczej rozkładających akcenty czy też używających innego języka - zauważył Ojciec Święty.
Papież przestrzegł przed pokusą osądzania historii i zachęcił, by dążyć do lepszego zrozumienia wydarzeń, "aby stać się nosicielami prawdy". Jednocześnie wskazał, na konieczność trwania w Chrystusie oraz do dążenia, "aby tę samą historię opowiedzieć w inny sposób".
<<Zapoznaj się z tekstem homilii Ojca Świętego z Lund>>
Zastanawiając się nad podziałem Kościoła zachodniego, Franciszek podkreślił cierpienie, jakie on spowodował, zauważając jednocześnie, że doprowadził chrześcijan do przekonania, że nic nie mogą uczynić bez Chrystusa. Umożliwił im także lepsze zrozumienie pewnych aspektów wiary. W tym kontekście papież przypomniał znaczenie wkładu Kościołów zrodzonych z reformacji w uznanie centralnego miejsca Pisma Świętego w życiu Kościoła. Odgrywa też ono niezwykle istotną rolę w dążeniu do jedności. Ojciec Święty wskazał także na znaczenie duchowego doświadczenia Marcina Lutra oraz doktryny o usprawiedliwieniu, wyrażającej istotę ludzkiego życia przed Bogiem.
Następca św. Piotra zachęcił chrześcijan do żarliwej modlitwy o jedność, bowiem tego świadectwa oczekuje od nich świat:
- Jako chrześcijanie będziemy wiarygodnym świadectwem miłosierdzia na tyle, na ile przebaczenie, odnowa i pojednanie będą między nami codziennym doświadczeniem. Wspólnie możemy głosić oraz konkretnie i radośnie ukazywać Boże miłosierdzie, broniąc i służąc godności każdej osoby. Bez tej służby dla świata i w świecie wiara chrześcijańska jest niepełna - powiedział Franciszek.
Papież zachęcił do modlitwy, aby luteranie i katolicy byli zjednoczeni z Chrystusem, "aby móc razem nieść Jego Słowo światu, który potrzebuje Jego czułości i miłosierdzia".
Skomentuj artykuł