Prawdziwy mężczyzna jest wierny
W XXI wieku słowo "wierność" wydaje się być pustym frazesem. Liczba rozwodów rośnie w zastraszającym tempie. Zagubieni chłopcy coraz częściej porzucają swoje Żony, by rzucić się w ramiona młodszych i atrakcyjniejszych kobiet.
Dramat ten dotyczy głównie ateistów i ludzi, których rzekoma wiara jest tylko pustą deklaracją, nie mającą przełożenia na życie. Mniej więcej połowa znanych mi małżeństw, w których obie strony nie uznają Boga za kogoś najważniejszego w życiu, po kilku lub kilkunastu latach się rozpada.
W środowiskach katolickich, na szczęście, jest pod tym względem zdecydowanie lepiej. Znam osobiście tylko jednego gościa, który, mimo traktowania swojego chrześcijaństwa bardzo serio, odszedł od swojej Żony i żyje z inną. Pozostali to wierni i kochający mężowie.
Oczywiście zdarza się sytuacja, w której to kobieta odchodzi. Jednak, jako że blog ten jest o męskim stylu życia, zajmę się sytuacją, kiedy to chłopiec porzuca swoją Żonę, by związać się z inną. Celowo napisałem "chłopiec". Nie jest to bowiem zachowanie godne prawdziwego mężczyzny. Prawdziwy mężczyzna jest wierny.
Przede wszystkim jest wierny pewnym nadrzędnym wartościom, które nadają sens życiu. Jeśli przyrzekam wobec Boga, że będę kochał jakąś Kobietę, to nie ma możliwości, żebym się z tego wycofał. Nie pozwala mi na to szacunek wobec Stwórcy.
Nie mniej ważna jest wierność Kobiecie. Warto docenić to, że, spośród milionów innych mężczyzn, wybrała właśnie mnie. Zrobiła tak, bo chce uczynić mnie szczęśliwym i chce przeżyć ze mną swoje życie. To mi, swojemu mężowi, dała najcenniejszy skarb - siebie. Czy ta Jedyna Kobieta nie zasługuje na miłość, wierność i uczciwość aż do śmierci?
Wiem, że czasem jest ciężko. Tyle, że, niezależnie od tego, jaką drogę życia się wybiera, zawsze zdarzają się gorsze dni. Każdy ma na ziemi swój krzyż. To od nas zależy, czy, jak Jezus, weźmiemy nasz krzyż na ramiona i postaramy się zmierzyć z problemami, czy też pójdziemy na łatwiznę i odejdziemy.
Odejście nie musi oznaczać fizycznego opuszczenia Jedynej Kobiety. Może to być odejście psychiczne. Zdradzać Żonę można nie tylko z inną niewiastą. Można to robić z pracą, pogrążając się w karierze i bywając w domu tylko okazjonalnie. Można to zrobić z alkoholem, spędzając całe dnie na piciu w pubach i wracając totalnie nawalonym, jedynie po to, żeby się wyspać, nażreć i, co najgorsze, przywalić Tej, której ślubowało się miłość. Sposobów jest wiele.
Prawdziwy mężczyzna jest wierny. Czasem wymaga to ogromnego samozaparcia. Żona nie zawsze będzie piękna, jak w dniu ślubu. Ważne jednak, żeby nie zapominać, że prawdziwa miłość, na dobre i na złe, to nie uczucie, tylko decyzja. Decyzja, którą podejmuje się raz, w dniu ślubu, i którą trzeba codziennie potwierdzać swoimi uczynkami. Prawdziwa miłość jest zaś wieczna. I dlatego jest tak piękna.
Tekst pochodzi z bloga Piotra Mroczko: piotrmroczko.blog.deon.pl
Skomentuj artykuł