zdrowie.interia.pl / tk
Syndrom Łazarza, znany również jako autoresuscytacja, to niezwykle rzadkie zjawisko, które może brzmieć jak fragment książki science fiction. Jednak od kilku dekad badacze rejestrują przypadki osób, u których po uznaniu za zmarłych dochodzi do spontanicznego powrotu oddechu i krążenia. Czym jest syndrom Łazarza i co go odróżnia od odruchu Łazarza?
Syndrom Łazarza, znany również jako autoresuscytacja, to niezwykle rzadkie zjawisko, które może brzmieć jak fragment książki science fiction. Jednak od kilku dekad badacze rejestrują przypadki osób, u których po uznaniu za zmarłych dochodzi do spontanicznego powrotu oddechu i krążenia. Czym jest syndrom Łazarza i co go odróżnia od odruchu Łazarza?
Za nami uroczystość Wszystkich Świętych i dzień zaduszny. Wielu z nas wybrało się na cmentarze, odwiedzając tych, których nie ma już fizycznie z nami. W tym roku na Kaszubach było wyjątkowo zimno i wietrznie, co w jakiś sposób nie wspierało i tak często bolesnych wspomnień. Gdy przechodziłam z dziećmi przez cmentarz jeden z moich synów obrał sobie za cel ustawianie przewróconych przez wiatr kwiatów na wszystkich mijanych pomnikach, drugi szedł zamyślony w ciszy. Pomyślałam, że są tak bardzo sobie bliscy, a tak różnie przeżywają bycie w tym miejscu…
Za nami uroczystość Wszystkich Świętych i dzień zaduszny. Wielu z nas wybrało się na cmentarze, odwiedzając tych, których nie ma już fizycznie z nami. W tym roku na Kaszubach było wyjątkowo zimno i wietrznie, co w jakiś sposób nie wspierało i tak często bolesnych wspomnień. Gdy przechodziłam z dziećmi przez cmentarz jeden z moich synów obrał sobie za cel ustawianie przewróconych przez wiatr kwiatów na wszystkich mijanych pomnikach, drugi szedł zamyślony w ciszy. Pomyślałam, że są tak bardzo sobie bliscy, a tak różnie przeżywają bycie w tym miejscu…
DEON.pl / mł
"Ofiarowuję wszystkie swoje cierpienia, wynikające z choroby i bezradności, abyście dokonali prawidłowego wyboru" - napisała Matka Teresa do Polaków niemal trzydzieści lat temu, w 1996 roku.
"Ofiarowuję wszystkie swoje cierpienia, wynikające z choroby i bezradności, abyście dokonali prawidłowego wyboru" - napisała Matka Teresa do Polaków niemal trzydzieści lat temu, w 1996 roku.
Pierwszym, największym darem, jaki człowiek otrzymuje od Boga Stwórcy, jest dar życia, dar bycia stworzonym przez Miłość i do wzajemnej miłości. W Księdze Rodzaju czytamy: „Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę” (Rdz 1,27) - pisze Wacław Królikowski SJ w książce "Cel życia człowieka i innych stworzeń", której fragment publikujemy.
Pierwszym, największym darem, jaki człowiek otrzymuje od Boga Stwórcy, jest dar życia, dar bycia stworzonym przez Miłość i do wzajemnej miłości. W Księdze Rodzaju czytamy: „Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę” (Rdz 1,27) - pisze Wacław Królikowski SJ w książce "Cel życia człowieka i innych stworzeń", której fragment publikujemy.
Logo źródła: Głos Ojca Pio Anna Maria Wajda
Człowiek w swoim życiu przechodzi wiele burz, choć wcale nie musi przebywać na pokładzie statku. Jesteśmy codziennie unoszeni na falach własnych i cudzych namiętności, gniewu, zawiści, egoizmu. Nie omijają nas burze rodzinne, małżeńskie,  zawodowe. Bóg jednak zawsze czuwa, choćby się nam zdawało, że śpi i niczym się nie interesuje, a nawet że Go nie ma. Skąd bierze się to przeświadczenie?
Człowiek w swoim życiu przechodzi wiele burz, choć wcale nie musi przebywać na pokładzie statku. Jesteśmy codziennie unoszeni na falach własnych i cudzych namiętności, gniewu, zawiści, egoizmu. Nie omijają nas burze rodzinne, małżeńskie,  zawodowe. Bóg jednak zawsze czuwa, choćby się nam zdawało, że śpi i niczym się nie interesuje, a nawet że Go nie ma. Skąd bierze się to przeświadczenie?
KAI / AW
Zakończyła się diecezjalna faza procesu beatyfikacyjnego Henry’ego i Inez Consolanich, maltańskiego małżeństwa, które wspólnie, przez 48 lat, "wiodło przykładne życie".
Zakończyła się diecezjalna faza procesu beatyfikacyjnego Henry’ego i Inez Consolanich, maltańskiego małżeństwa, które wspólnie, przez 48 lat, "wiodło przykładne życie".
KAI / tk
Nigdy żadna maszyna nie powinna decydować o odebraniu człowiekowi życia – napisał papież w przesłaniu na międzyreligijne spotkanie Etyka Sztucznej Inteligencji na rzecz Pokoju. Franciszek podkreślił, że maszyna dokonuje wyborów algorytmicznych, ale tylko człowiek może podejmować decyzję w głębi swego serca. Czasami są to decyzje, które mają konsekwencje dla wielu ludzi. Do ich podjęcia potrzeba mądrości.
Nigdy żadna maszyna nie powinna decydować o odebraniu człowiekowi życia – napisał papież w przesłaniu na międzyreligijne spotkanie Etyka Sztucznej Inteligencji na rzecz Pokoju. Franciszek podkreślił, że maszyna dokonuje wyborów algorytmicznych, ale tylko człowiek może podejmować decyzję w głębi swego serca. Czasami są to decyzje, które mają konsekwencje dla wielu ludzi. Do ich podjęcia potrzeba mądrości.
jh
Dramatyczna interwencja policji w Bolesławcu zakończyła się postrzeleniem funkcjonariusza, który teraz walczy o życie w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. Apelując o honorowe oddawanie krwi, policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu mobilizują społeczność, podkreślając pilną potrzebę wsparcia dla swojego kolegi.
Dramatyczna interwencja policji w Bolesławcu zakończyła się postrzeleniem funkcjonariusza, który teraz walczy o życie w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. Apelując o honorowe oddawanie krwi, policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu mobilizują społeczność, podkreślając pilną potrzebę wsparcia dla swojego kolegi.
Świadectwo nadesłane przez Kasię
Zaczęło się niby "niewinnie" od kontaktów z cygankami, które wróżą z ręki. Zaczęłam się interesować horoskopami, znakami zodiaków, bioenergoterapią, samokontrolą umysłu i nieświadomie otworzyłam się na działanie złych duchów. Nie czytałam też Pisma Świętego, bo byłam zajęta literaturą w stylu "Harry Potter", która jest okultystyczna i bardzo niebezpieczna w skutkach. Przesada? Nie sadzę. Oto co mi się stało.
Zaczęło się niby "niewinnie" od kontaktów z cygankami, które wróżą z ręki. Zaczęłam się interesować horoskopami, znakami zodiaków, bioenergoterapią, samokontrolą umysłu i nieświadomie otworzyłam się na działanie złych duchów. Nie czytałam też Pisma Świętego, bo byłam zajęta literaturą w stylu "Harry Potter", która jest okultystyczna i bardzo niebezpieczna w skutkach. Przesada? Nie sadzę. Oto co mi się stało.
KAI / tk
- Kryzys powołań kapłańskich i zakonnych wynika między innymi z kryzysu rodziny, małżeństwa, nieumiejętności zaangażowania się w coś na 100 proc. Żyjemy w kulturze jednorazówek. To nie pomaga młodym osobom w podjęciu decyzji - powiedziała s. Maria Kasprzak SSCJ, ze wspólnoty z Paray-le-Monial, słynnego francuskiego miasteczka, będącego miejscem objawień Bożego Serca. 2 lutego przypada Światowy Dzień Życia Konsekrowanego.
- Kryzys powołań kapłańskich i zakonnych wynika między innymi z kryzysu rodziny, małżeństwa, nieumiejętności zaangażowania się w coś na 100 proc. Żyjemy w kulturze jednorazówek. To nie pomaga młodym osobom w podjęciu decyzji - powiedziała s. Maria Kasprzak SSCJ, ze wspólnoty z Paray-le-Monial, słynnego francuskiego miasteczka, będącego miejscem objawień Bożego Serca. 2 lutego przypada Światowy Dzień Życia Konsekrowanego.
Logo źródła: TYNIEC Wydawnictwo Benedyktynów
Cieszę się, że Duch Święty daje ci zrozumienie, że wszystko mamy w Jezusie Chrystusie. Ta znajomość jest ziarnkiem gorczycznym, o którym mówi Pan Jezus, że najmniejsze jest ze wszystkiego nasienia, ale kiedy urośnie, staje się wielkim drzewem (Mt 13,31–32). Publikujemy fragment książki "Chrystus życiem bł. Columby Marmiona OSB".
Cieszę się, że Duch Święty daje ci zrozumienie, że wszystko mamy w Jezusie Chrystusie. Ta znajomość jest ziarnkiem gorczycznym, o którym mówi Pan Jezus, że najmniejsze jest ze wszystkiego nasienia, ale kiedy urośnie, staje się wielkim drzewem (Mt 13,31–32). Publikujemy fragment książki "Chrystus życiem bł. Columby Marmiona OSB".
Logo źródła: TYNIEC Wydawnictwo Benedyktynów
Święty Marek Asceta żyjący prawdopodobnie w IV lub V wieku to autor, o którym niewiele jesteśmy w stanie powiedzieć. Warto jednak przytoczyć jego myśli, gdyż nawet w obecnych czasach mogą dać nam zupełnie inne spojrzenie na świat, Boga i samych siebie.
Święty Marek Asceta żyjący prawdopodobnie w IV lub V wieku to autor, o którym niewiele jesteśmy w stanie powiedzieć. Warto jednak przytoczyć jego myśli, gdyż nawet w obecnych czasach mogą dać nam zupełnie inne spojrzenie na świat, Boga i samych siebie.
PAP / mł
Do eleganckiej restauracji na nadmorskim tarasie w miasteczku Golfo Aranci na kolację przyszła pewna para. Uwagę kobiety zwróciło akwarium, w którym pływała langusta, przeznaczona do podania klientom. Powiedziała obsłudze lokalu, że chce ją kupić i... uwolnić.
Do eleganckiej restauracji na nadmorskim tarasie w miasteczku Golfo Aranci na kolację przyszła pewna para. Uwagę kobiety zwróciło akwarium, w którym pływała langusta, przeznaczona do podania klientom. Powiedziała obsłudze lokalu, że chce ją kupić i... uwolnić.
Logo źródła: Głos Ojca Pio Piotr Kwiatek OFMCap
Nie chodzi o wskazanie, że świat czy kultura współczesna ze wszystkim, co proponują, są złe, ale o refleksję, czy zapisana w nich ogromna ilość pozytywności nie zasłania nam Najwyższego Dobra; czy to, co dzisiejsza cywilizacja daje, nie utrudnia podróży do Nieba. Wtedy obiektywne dobra - jak technologia, spotkania biznesowe, praca, wakacje, pieniądze - mogą stać się złotą klatką.
Nie chodzi o wskazanie, że świat czy kultura współczesna ze wszystkim, co proponują, są złe, ale o refleksję, czy zapisana w nich ogromna ilość pozytywności nie zasłania nam Najwyższego Dobra; czy to, co dzisiejsza cywilizacja daje, nie utrudnia podróży do Nieba. Wtedy obiektywne dobra - jak technologia, spotkania biznesowe, praca, wakacje, pieniądze - mogą stać się złotą klatką.
KAI / tk
- By nasze życie mogło posiadać smak dobrego wina, konieczna jest najpierw ludzka praca – wytrwała i cierpliwa – powiedział bp Krzysztof Włodarczyk, który przewodniczył Eucharystii na tzw. „Bożej roli” w bydgoskiej Smukale. W miejscu, gdzie znajduje się kaplica Matki Boskiej Częstochowskiej. 28 sierpnia mija 40 lat od jej poświęcenia, którego dokonał bp Jan Michalski.
- By nasze życie mogło posiadać smak dobrego wina, konieczna jest najpierw ludzka praca – wytrwała i cierpliwa – powiedział bp Krzysztof Włodarczyk, który przewodniczył Eucharystii na tzw. „Bożej roli” w bydgoskiej Smukale. W miejscu, gdzie znajduje się kaplica Matki Boskiej Częstochowskiej. 28 sierpnia mija 40 lat od jej poświęcenia, którego dokonał bp Jan Michalski.
Nasze życie jest najcenniejszą „księgą”, jaką otrzymaliśmy; księgą, której wielu niestety nie czyta lub robi to zbyt późno, przed śmiercią. A jednak właśnie w tej księdze znajduje się to, czego bezużytecznie szuka się na innych drogach - pisze papież Franciszek w książce "Rozeznawanie. Boży głos w sercu", której fragment publikujemy.
Nasze życie jest najcenniejszą „księgą”, jaką otrzymaliśmy; księgą, której wielu niestety nie czyta lub robi to zbyt późno, przed śmiercią. A jednak właśnie w tej księdze znajduje się to, czego bezużytecznie szuka się na innych drogach - pisze papież Franciszek w książce "Rozeznawanie. Boży głos w sercu", której fragment publikujemy.
Logo źródła: TYNIEC Wydawnictwo Benedyktynów
"Filokalię" otwiera tekst przypisywany św. Antoniemu Wielkiemu (ok. 251–ok. 356), Ojcowi wszystkich mnichów. Wybór tego właśnie autora miał zapewne charakter symboliczny – ten, który zapoczątkował życie monastyczne rozpoczyna również i całą antologię. Dziś wiemy, że ów pierwszy tekst na pewno nie został napisany przez św. Antoniego, ale jest autorstwa nieznanego nam bliżej niechrześcijańskiego filozofa z kręgów stoickich, żyjącego zapewne w III w. po Chrystusie (co ciekawe zachował się pochodzący z XII w. rękopis tego dzieła, znajduje się obecnie na Górze Athos).
"Filokalię" otwiera tekst przypisywany św. Antoniemu Wielkiemu (ok. 251–ok. 356), Ojcowi wszystkich mnichów. Wybór tego właśnie autora miał zapewne charakter symboliczny – ten, który zapoczątkował życie monastyczne rozpoczyna również i całą antologię. Dziś wiemy, że ów pierwszy tekst na pewno nie został napisany przez św. Antoniego, ale jest autorstwa nieznanego nam bliżej niechrześcijańskiego filozofa z kręgów stoickich, żyjącego zapewne w III w. po Chrystusie (co ciekawe zachował się pochodzący z XII w. rękopis tego dzieła, znajduje się obecnie na Górze Athos).
pl.aleteia.org / tk
- Ciężka praca, odpoczynek w dni wolne od pracy, wczesne chodzenie spać, szklaneczka aguardiente, miłość do Boga i noszenie Go zawsze w sercu – to życiowa rada od najstarszego mężczyzny na świecie, 114-letniego Wenezuelczyka Juana Vicente Péreza Mory.
- Ciężka praca, odpoczynek w dni wolne od pracy, wczesne chodzenie spać, szklaneczka aguardiente, miłość do Boga i noszenie Go zawsze w sercu – to życiowa rada od najstarszego mężczyzny na świecie, 114-letniego Wenezuelczyka Juana Vicente Péreza Mory.
"Na władzę nie poradzę" – mówiło się kiedyś. Na upływający czas tym bardziej nie ma rady. Ale nieuchronny upływ czasu wcale nie musi mieć negatywnego wydźwięku. Właśnie temu tematowi Ewa Skrabacz i Wojciech Ziółek poświęcają kolejny, siedemnasty odcinek swojego podcastu. Temat wybrali nieprzypadkowo. Autorzy rozmawiają bowiem ze sobą 20 czerwca, czyli w dzień, który rozdziela dni ich urodzin.
"Na władzę nie poradzę" – mówiło się kiedyś. Na upływający czas tym bardziej nie ma rady. Ale nieuchronny upływ czasu wcale nie musi mieć negatywnego wydźwięku. Właśnie temu tematowi Ewa Skrabacz i Wojciech Ziółek poświęcają kolejny, siedemnasty odcinek swojego podcastu. Temat wybrali nieprzypadkowo. Autorzy rozmawiają bowiem ze sobą 20 czerwca, czyli w dzień, który rozdziela dni ich urodzin.
pixie
"Mimo ogromnego lęku, który zdeterminował moje życie, nieustępliwie wierzyłam, pomimo złych prognoz lekarskich, że jeśli taka jest wola Boga, to te dzieci się urodzą, choćby cudem. Tylko On jest dawcą życia lub śmierci i tylko On decyduje, a żadna ludzka, lekarska diagnoza nie ma takiej mocy" - przeczytaj świadectwo cudu, który dokonał się za wstawiennictwem świętego Szarbela i świętej Rity.
"Mimo ogromnego lęku, który zdeterminował moje życie, nieustępliwie wierzyłam, pomimo złych prognoz lekarskich, że jeśli taka jest wola Boga, to te dzieci się urodzą, choćby cudem. Tylko On jest dawcą życia lub śmierci i tylko On decyduje, a żadna ludzka, lekarska diagnoza nie ma takiej mocy" - przeczytaj świadectwo cudu, który dokonał się za wstawiennictwem świętego Szarbela i świętej Rity.