PAP / mł
Do eleganckiej restauracji na nadmorskim tarasie w miasteczku Golfo Aranci na kolację przyszła pewna para. Uwagę kobiety zwróciło akwarium, w którym pływała langusta, przeznaczona do podania klientom. Powiedziała obsłudze lokalu, że chce ją kupić i... uwolnić.
Do eleganckiej restauracji na nadmorskim tarasie w miasteczku Golfo Aranci na kolację przyszła pewna para. Uwagę kobiety zwróciło akwarium, w którym pływała langusta, przeznaczona do podania klientom. Powiedziała obsłudze lokalu, że chce ją kupić i... uwolnić.
KAI / tk
- By nasze życie mogło posiadać smak dobrego wina, konieczna jest najpierw ludzka praca – wytrwała i cierpliwa – powiedział bp Krzysztof Włodarczyk, który przewodniczył Eucharystii na tzw. „Bożej roli” w bydgoskiej Smukale. W miejscu, gdzie znajduje się kaplica Matki Boskiej Częstochowskiej. 28 sierpnia mija 40 lat od jej poświęcenia, którego dokonał bp Jan Michalski.
- By nasze życie mogło posiadać smak dobrego wina, konieczna jest najpierw ludzka praca – wytrwała i cierpliwa – powiedział bp Krzysztof Włodarczyk, który przewodniczył Eucharystii na tzw. „Bożej roli” w bydgoskiej Smukale. W miejscu, gdzie znajduje się kaplica Matki Boskiej Częstochowskiej. 28 sierpnia mija 40 lat od jej poświęcenia, którego dokonał bp Jan Michalski.
Nasze życie jest najcenniejszą „księgą”, jaką otrzymaliśmy; księgą, której wielu niestety nie czyta lub robi to zbyt późno, przed śmiercią. A jednak właśnie w tej księdze znajduje się to, czego bezużytecznie szuka się na innych drogach - pisze papież Franciszek w książce "Rozeznawanie. Boży głos w sercu", której fragment publikujemy.
Nasze życie jest najcenniejszą „księgą”, jaką otrzymaliśmy; księgą, której wielu niestety nie czyta lub robi to zbyt późno, przed śmiercią. A jednak właśnie w tej księdze znajduje się to, czego bezużytecznie szuka się na innych drogach - pisze papież Franciszek w książce "Rozeznawanie. Boży głos w sercu", której fragment publikujemy.
"Filokalię" otwiera tekst przypisywany św. Antoniemu Wielkiemu (ok. 251–ok. 356), Ojcowi wszystkich mnichów. Wybór tego właśnie autora miał zapewne charakter symboliczny – ten, który zapoczątkował życie monastyczne rozpoczyna również i całą antologię. Dziś wiemy, że ów pierwszy tekst na pewno nie został napisany przez św. Antoniego, ale jest autorstwa nieznanego nam bliżej niechrześcijańskiego filozofa z kręgów stoickich, żyjącego zapewne w III w. po Chrystusie (co ciekawe zachował się pochodzący z XII w. rękopis tego dzieła, znajduje się obecnie na Górze Athos).
"Filokalię" otwiera tekst przypisywany św. Antoniemu Wielkiemu (ok. 251–ok. 356), Ojcowi wszystkich mnichów. Wybór tego właśnie autora miał zapewne charakter symboliczny – ten, który zapoczątkował życie monastyczne rozpoczyna również i całą antologię. Dziś wiemy, że ów pierwszy tekst na pewno nie został napisany przez św. Antoniego, ale jest autorstwa nieznanego nam bliżej niechrześcijańskiego filozofa z kręgów stoickich, żyjącego zapewne w III w. po Chrystusie (co ciekawe zachował się pochodzący z XII w. rękopis tego dzieła, znajduje się obecnie na Górze Athos).
pl.aleteia.org / tk
- Ciężka praca, odpoczynek w dni wolne od pracy, wczesne chodzenie spać, szklaneczka aguardiente, miłość do Boga i noszenie Go zawsze w sercu – to życiowa rada od najstarszego mężczyzny na świecie, 114-letniego Wenezuelczyka Juana Vicente Péreza Mory.
- Ciężka praca, odpoczynek w dni wolne od pracy, wczesne chodzenie spać, szklaneczka aguardiente, miłość do Boga i noszenie Go zawsze w sercu – to życiowa rada od najstarszego mężczyzny na świecie, 114-letniego Wenezuelczyka Juana Vicente Péreza Mory.
"Na władzę nie poradzę" – mówiło się kiedyś. Na upływający czas tym bardziej nie ma rady. Ale nieuchronny upływ czasu wcale nie musi mieć negatywnego wydźwięku. Właśnie temu tematowi Ewa Skrabacz i Wojciech Ziółek poświęcają kolejny, siedemnasty odcinek swojego podcastu. Temat wybrali nieprzypadkowo. Autorzy rozmawiają bowiem ze sobą 20 czerwca, czyli w dzień, który rozdziela dni ich urodzin.
"Na władzę nie poradzę" – mówiło się kiedyś. Na upływający czas tym bardziej nie ma rady. Ale nieuchronny upływ czasu wcale nie musi mieć negatywnego wydźwięku. Właśnie temu tematowi Ewa Skrabacz i Wojciech Ziółek poświęcają kolejny, siedemnasty odcinek swojego podcastu. Temat wybrali nieprzypadkowo. Autorzy rozmawiają bowiem ze sobą 20 czerwca, czyli w dzień, który rozdziela dni ich urodzin.
pixie
"Mimo ogromnego lęku, który zdeterminował moje życie, nieustępliwie wierzyłam, pomimo złych prognoz lekarskich, że jeśli taka jest wola Boga, to te dzieci się urodzą, choćby cudem. Tylko On jest dawcą życia lub śmierci i tylko On decyduje, a żadna ludzka, lekarska diagnoza nie ma takiej mocy" - przeczytaj świadectwo cudu, który dokonał się za wstawiennictwem świętego Szarbela i świętej Rity.
"Mimo ogromnego lęku, który zdeterminował moje życie, nieustępliwie wierzyłam, pomimo złych prognoz lekarskich, że jeśli taka jest wola Boga, to te dzieci się urodzą, choćby cudem. Tylko On jest dawcą życia lub śmierci i tylko On decyduje, a żadna ludzka, lekarska diagnoza nie ma takiej mocy" - przeczytaj świadectwo cudu, który dokonał się za wstawiennictwem świętego Szarbela i świętej Rity.
Świadectwo nadesłane przez Kasię
Zaczęło się niby "niewinnie" od kontaktów z cygankami, które wróżą z ręki. Zaczęłam się interesować horoskopami, znakami zodiaków, bioenergoterapią, samokontrolą umysłu i nieświadomie otworzyłam się na działanie złych duchów. Nie czytałam też Pisma Świętego, bo byłam zajęta literaturą w stylu "Harry Potter", która jest okultystyczna i bardzo niebezpieczna w skutkach. Przesada? Nie sadzę. Oto co mi się stało.
Zaczęło się niby "niewinnie" od kontaktów z cygankami, które wróżą z ręki. Zaczęłam się interesować horoskopami, znakami zodiaków, bioenergoterapią, samokontrolą umysłu i nieświadomie otworzyłam się na działanie złych duchów. Nie czytałam też Pisma Świętego, bo byłam zajęta literaturą w stylu "Harry Potter", która jest okultystyczna i bardzo niebezpieczna w skutkach. Przesada? Nie sadzę. Oto co mi się stało.
KAI / tk
Opat generalny cystersów o. Mauro-Giuseppe Lepori, jest optymistą, gdy chodzi o przyszłość Kościoła. „Widzę, że Kościół żyje”, powiedział o. Lepori w rozmowie z tygodnikiem „Sonntagsblatt”, nawiązując do swoich licznych podróży i wizyt. Zdaniem opata cystersów przyszłość Kościoła nie leży w konkretnym regionie świata, w Ameryce Łacińskiej czy Afryce. - Dla mnie przyszłością Kościoła jest Chrystus, który jest z nami i idzie z nami - stwierdził zakonnik.
Opat generalny cystersów o. Mauro-Giuseppe Lepori, jest optymistą, gdy chodzi o przyszłość Kościoła. „Widzę, że Kościół żyje”, powiedział o. Lepori w rozmowie z tygodnikiem „Sonntagsblatt”, nawiązując do swoich licznych podróży i wizyt. Zdaniem opata cystersów przyszłość Kościoła nie leży w konkretnym regionie świata, w Ameryce Łacińskiej czy Afryce. - Dla mnie przyszłością Kościoła jest Chrystus, który jest z nami i idzie z nami - stwierdził zakonnik.
Twitter.com / chicagocatholic.com / tk
Bycie siostrą zakonną wielu ludziom może kojarzyć się z prowadzeniem nudnego życia. Ciągłe modlitwy, praca, rutyna. Okazuje się jednak, że nie zawsze tak musi być, a siostry, które za chwilę zobaczycie z pewnością łamią to stereotypowe myślenie.
Bycie siostrą zakonną wielu ludziom może kojarzyć się z prowadzeniem nudnego życia. Ciągłe modlitwy, praca, rutyna. Okazuje się jednak, że nie zawsze tak musi być, a siostry, które za chwilę zobaczycie z pewnością łamią to stereotypowe myślenie.
Trwa ostatnia wieczerza. Apostołowie uczestniczą w pożegnalnym spotkaniu z Jezusem, ale nie są do końca świadomi tego, co się naprawdę dzieje. Nie wiedzą co się dzieje z Judaszem, dlaczego odchodzi. Piotr jest bardzo zaskoczony wszystkim i widać, że nie zna siebie samego. Nie rozumie powagi sytuacji. Nie jest w żaden sposób przewidujący. Trwa w iluzji. Jan i Piotr nie potrafią dobrze ocenić sytuacji. Także pozostali apostołowie są zmieszani. Tomasz i Filip nie rozumieją słów Jezusa. Do apostołów nie dociera prawda o powadze chwili, nie potrafią dobrze ocenić ani działania Chrystusa, ani swoich sił, ani przewidzieć rozwoju sytuacji.
Trwa ostatnia wieczerza. Apostołowie uczestniczą w pożegnalnym spotkaniu z Jezusem, ale nie są do końca świadomi tego, co się naprawdę dzieje. Nie wiedzą co się dzieje z Judaszem, dlaczego odchodzi. Piotr jest bardzo zaskoczony wszystkim i widać, że nie zna siebie samego. Nie rozumie powagi sytuacji. Nie jest w żaden sposób przewidujący. Trwa w iluzji. Jan i Piotr nie potrafią dobrze ocenić sytuacji. Także pozostali apostołowie są zmieszani. Tomasz i Filip nie rozumieją słów Jezusa. Do apostołów nie dociera prawda o powadze chwili, nie potrafią dobrze ocenić ani działania Chrystusa, ani swoich sił, ani przewidzieć rozwoju sytuacji.
film.interia.pl / tk
19 lutego aktor Tom Sizemore został przewieziony w stanie krytycznym do szpitala w Los Angeles. Lekarze podłączyli gwiazdora "Szeregowca Ryana" do aparatury podtrzymującej życie, jednak jego rodzina jest bliska decyzji, aby go od niej odłączyć. U 61-latka zdiagnozowano tętniaka mózgu.
19 lutego aktor Tom Sizemore został przewieziony w stanie krytycznym do szpitala w Los Angeles. Lekarze podłączyli gwiazdora "Szeregowca Ryana" do aparatury podtrzymującej życie, jednak jego rodzina jest bliska decyzji, aby go od niej odłączyć. U 61-latka zdiagnozowano tętniaka mózgu.
KAI / pk
Franciszek przyjął na audiencji uczestników sesji plenarnej Papieskiej Akademii Życia. W tym roku jej tematem była relacja między osobą ludzką, nowymi technikami a dobrem wspólnym. Papież podkreślił, że dyskutowana problematyka dotyczy delikatnej granicy, na której spotykają się postęp, etyka i społeczeństwo, i gdzie wiara, w swojej odwiecznej aktualności, może wnieść cenny wkład.
Franciszek przyjął na audiencji uczestników sesji plenarnej Papieskiej Akademii Życia. W tym roku jej tematem była relacja między osobą ludzką, nowymi technikami a dobrem wspólnym. Papież podkreślił, że dyskutowana problematyka dotyczy delikatnej granicy, na której spotykają się postęp, etyka i społeczeństwo, i gdzie wiara, w swojej odwiecznej aktualności, może wnieść cenny wkład.
YouTube.com / tk
"Jeśli twoje życie nawiedzają ciemne chmury zwątpienia i trosk... Zatrzymaj się na chwilę i posłuchaj utworu 'Synu proszę' z płyty 'Szata'. Być może w muzyce, obrazie i słowach znajdziesz iskierkę nadziei gotową rozpalić na nowo głębię twego serca..." - czytamy w opisie utworu, który zachęcamy do odsłuchania.
"Jeśli twoje życie nawiedzają ciemne chmury zwątpienia i trosk... Zatrzymaj się na chwilę i posłuchaj utworu 'Synu proszę' z płyty 'Szata'. Być może w muzyce, obrazie i słowach znajdziesz iskierkę nadziei gotową rozpalić na nowo głębię twego serca..." - czytamy w opisie utworu, który zachęcamy do odsłuchania.
wRodzinie.pl / pk
"Pan Bóg pisze niesamowite scenariusze, nawet na najbardziej pokręconych ścieżkach naszego życia. Bóg jest w stanie wszystko wyprostować!". Dariusz Kowalski, znany z serialu "Plebania", opowiedział o swojej wierze i relacji z Bogiem.
"Pan Bóg pisze niesamowite scenariusze, nawet na najbardziej pokręconych ścieżkach naszego życia. Bóg jest w stanie wszystko wyprostować!". Dariusz Kowalski, znany z serialu "Plebania", opowiedział o swojej wierze i relacji z Bogiem.
poradnikzdrowie.pl / tk
Zayne McCall urodził się z sześcioma wadami serca i bez dwóch narządów, przez co lekarze nie dawali mu zbyt wielu szans na przeżycie. Chłopiec jednak pozostał przy życiu, a dziś już jako młody mężczyzna jest wyczynowym pływakiem i studentem na Texas Tech University.
Zayne McCall urodził się z sześcioma wadami serca i bez dwóch narządów, przez co lekarze nie dawali mu zbyt wielu szans na przeżycie. Chłopiec jednak pozostał przy życiu, a dziś już jako młody mężczyzna jest wyczynowym pływakiem i studentem na Texas Tech University.
Catholic News Agency / pk
Przeprowadzał aborcje, ponieważ uważał, że są one częścią opieki zdrowotnej. Wszystko zmieniło się w czasie nocnego dyżuru, gdy w jednej sali trwała walka o życie noworodka, a w drugiej aborcja. "Dlaczego traktujesz moich pacjentów jak nowotwory? Przyjdź do mnie jutro, napij się kawy, jesteś lepszy od tego" - usłyszał.
Przeprowadzał aborcje, ponieważ uważał, że są one częścią opieki zdrowotnej. Wszystko zmieniło się w czasie nocnego dyżuru, gdy w jednej sali trwała walka o życie noworodka, a w drugiej aborcja. "Dlaczego traktujesz moich pacjentów jak nowotwory? Przyjdź do mnie jutro, napij się kawy, jesteś lepszy od tego" - usłyszał.
catholicnewsagency.com / tk
Jessica Hanna, żona i matka czwórki dzieci była w ciąży, kiedy dowiedziała się, że jest nieuleczalnie chora na raka piersi. Lekarze doradzali kobiecie aborcję, lecz ona wybrała życie dziecka. Po porodzie wydarzył się cud – rak okazał się uleczalny.
Jessica Hanna, żona i matka czwórki dzieci była w ciąży, kiedy dowiedziała się, że jest nieuleczalnie chora na raka piersi. Lekarze doradzali kobiecie aborcję, lecz ona wybrała życie dziecka. Po porodzie wydarzył się cud – rak okazał się uleczalny.
dailymail.co.uk / tk
37-letni Ryan Marlow był bliski śmierci. Jego życie podtrzymywała aparatura. Kiedy lekarze stwierdzili, że zmarł stała się rzecz niespodziewana. Po włączeniu filmu z jego dziećmi nagle poruszył stopami.
37-letni Ryan Marlow był bliski śmierci. Jego życie podtrzymywała aparatura. Kiedy lekarze stwierdzili, że zmarł stała się rzecz niespodziewana. Po włączeniu filmu z jego dziećmi nagle poruszył stopami.
Łukasz Sośniak SJ / vaticannews.va / tk
We Włoszech trwa batalia o zalegalizowanie eutanazji. Zwykle mieszkańcy tego kraju w celu skrócenia życia udają się do Szwajcarii. Niedawno włoski polityk Marco Cappato ujawnił, że pięć lat temu towarzyszył w takie podróży chorej na raka Elenie, która poddała się legalnej tam procedurze wspomaganego samobójstwa. Informacja wywołała medialną burzę i kolejną lawinę żądań o zalegalizowanie eutanazji również w Italii.
We Włoszech trwa batalia o zalegalizowanie eutanazji. Zwykle mieszkańcy tego kraju w celu skrócenia życia udają się do Szwajcarii. Niedawno włoski polityk Marco Cappato ujawnił, że pięć lat temu towarzyszył w takie podróży chorej na raka Elenie, która poddała się legalnej tam procedurze wspomaganego samobójstwa. Informacja wywołała medialną burzę i kolejną lawinę żądań o zalegalizowanie eutanazji również w Italii.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}