W pierwotnym Kościele najpierw było słowo prowadzące do nawrócenia i wspólnota dóbr, jako jego owoc. Dopiero potem była Eucharystia i uwielbienie Boga.
Jezus ogłasza początek nowej rzeczywistości. Jego słowo, nauczanie, stwarza wszystko na nowo, tchnie w nie nowe życie. Także dzisiaj słowo Jezusa oświetla i tchnie nowe życie w każdego człowieka. Poproś dziś o łaskę słyszenia "tu i teraz" słowa Pana.
Inną drogą wrócili do ojczyzny. Mędrcy nie wracają tacy sami. Znaleźli miejsce, gdzie rodzi się Zbawiciel. To serce człowieka, jego wnętrze. Wracają do siebie, ale inni, odmienieni. Nauczyli się słuchać, pozwolili się poprowadzić. Gdziekolwiek pójdą, zabiorą tę mądrość ze sobą.
„Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało” (J 1,1-3). Po raz kolejny w ostatnich dniach liturgia podsuwa nam do rozważania ten fragment z Ewangelii wg św. Jana. Możemy się zastanawiać, po co tyle razy czytać to samo, biorąc dodatkowo pod uwagę, że jest to tekst dość poetycki, a przez to bardzo trudny do interpretacji.
Dla Jana i pierwotnego Kościoła Jezus jest Słowem, „które rozbiło namiot pośród nas”. Jest samym Bogiem, życiem i światłością. On stał się ‘ciałem’, by nam objawić Ojca i przywrócić nasze oblicze synów.
Deon.pl
„Chodźcie, a zobaczycie”. Przyjście do Jezusa to wybór bycia przy Nim, przylgnięcia do Niego i wejście na Jego drogę. Jezus pragnie, byśmy byli razem z Nim, w Jego domu. Gdy się tam jest, można zobaczyć, czyli być oświeconym. Jezus zaprasza każdego ze swoich uczniów, aby weszli na Jego drogę.
Czy potrafisz zobaczyć prawdę o sobie, by rozpoznać to, co najważniejsze? Świadectwo Jana Chrzciciela przypomina, że zrozumienie siebie pozwala dostrzec innych w nowym świetle. Ucząc się pokory, możemy odnaleźć drogę do tego, co w nas najlepsze oraz do tych, którzy pomagają nam odkrywać głębię życia i wiary.
Czy zewnętrzne formy religijne mogą prowadzić do głębokiego duchowego doświadczenia? W posłuszeństwie Maryi i Józefa wobec Prawa Mojżeszowego odkrywamy, że tradycja i rytuały mogą stać się źródłem życia i pobożności. To lekcja, jak z pokorą przyjmować wymagania, które niosą sens i przypominają o tym, co naprawdę nas wyzwala – Boża obecność w codzienności.
Jan nie zadowala się samym poszukiwaniem, ale daje świadectwo. Prowadzi innych do odkrycia Przychodzącego. Jest świadkiem wolnym, który nie poddaje się "dominującej mentalności". "Kto ty jesteś?" to podstawowe pytanie, które wszyscy musimy sobie zadać.
Maryja zachowywała i rozważała... Biblijne ‘serce’ to duchowe życie człowieka: myśli, pamięć, uczucia i decyzje. Zwiastowanie i późniejsze wydarzenia nie odbierają Maryi procesu wzrastania w człowieczeństwie i w wierze. To jest codzienne dojrzewanie i wypowiadanie ‘fiat – niech mi się stanie’, godząc się na wolę Ojca w niebie.
Na początku było Słowo – źródło życia i miłości, które oświeca każdą chwilę istnienia. W ostatni dzień roku warto zatrzymać się i spojrzeć na miniony czas w perspektywie tej prawdy. To okazja do wdzięczności za obecność Boga w naszym życiu oraz do refleksji nad Jego światłością, która wskazuje drogę wśród wyzwań codzienności.
Jezus, Dziecię Boga rośnie i nabiera mocy przez 30 lat, uświęcając codzienność przez czas życia każdego pokolenia. Ten czas to jedna z tajemnic życia Jezusa, która nie jest ‘ukryciem’ ale objawieniem Boga.
Boże Narodzenie to jest taki moment w ciągu roku, który można przeżyć bardzo powierzchownie, nie wchodząc zupełnie w głębię jego treści. Jest tak bogaty w zewnętrzne bodźce, że łatwo dać się im bez reszty pochłonąć. I zatrzyma się człowiek na tych wszystkich świecidełkach, schowa się przed Bogiem za przystrojoną choinką, zapatrzy się w połyskujące na niej bombki bardziej niż w leżące na sianie ubogie Boże Dziecię.
„Synu, czemuś nam to uczynił?” Jakże często ‘rozmijamy się’ z naszymi oczekiwaniami względem siebie nawzajem, ale i wobec Jezusa. Pytania ‘dlaczego, po co, z jakiego powodu?’ z natarczywością pojawiają się w relacjach z Bogiem i bliskimi. Sens znajdziemy tylko ‘po trzech dniach’ wracając do Jerozolimy. On tam nas spotka.
Deon.pl
Sny Józefa. Bóg ukazuje się Józefowi we śnie po raz kolejny. Już wcześniej, przed narodzeniem Jezusa, Józef doświadcza takiej interwencji Najwyższego. To jest szczególne doświadczenie Bożego prowadzenia, które jednak wymaga świadomej i wolnej współpracy z łaską.
Poranek przy pustym grobie to moment pełen napięcia, pytań i nadziei. To zaproszenie, by wraz z umiłowanym uczniem zobaczyć znaki, które prowadzą do wiary. W tej pustce odnajdujemy nieobecność, która staje się obecnością – tajemnicę życia silniejszego niż śmierć. Czy odważysz się biec ku tej prawdzie?
Być jak Nauczyciel. Łatwo jest być z Panem w chwilach tryumfu, kiedy dokonują się rzeczy wielkie, budzące podziw. Jezus jednak wie, że nie stanie się to, jeśli będę się lękał trudu czy bał ‘prześladowań’. Nie prowokował ich, ale otwierał się na działanie Ducha.
Bóg jest Jezusem. Często mówimy, że Jezus jest Bogiem, stosując do opisania tego nasze wyobrażenia. Trzeba odwrócić tę logikę, bo „Bóg, którego nikt nigdy nie widział jest Jezusem”. To wielka pokusa, aby z Jezusa uczynić „’wieszak’ naszych przekonań religijnych.
„Wielbiąc i wysławiając Boga”. W pasterzach, którzy wracają i ‘wysławiają Boga’ możemy widzieć pierwszą wspólnotę, która oczekuje na Zesłanie Ducha Świętego i pójście na cały świat. To też obraz powrotu ‘do samego siebie’ po ważnym doświadczeniu, aby je uważnie ‘zobaczyć i zrozumieć’, by potem opowiadać o tym swoim braciom.
„W owym czasie”. Rozporządzenie Cezara Augusta sytuuje nas w konkretnym czasie i miejscu wydarzeń. Rzeczy Boże nie wyrywają nas ze świata, one wplatają nas jeszcze bardziej weń. Spotkanie z Bogiem dokonuje się w konkretnym ‘tu i teraz’ mojego życia.
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}