Od paru dni rezonuje we mnie przypowieść o talentach, którą słyszeliśmy w niedzielę w świątyniach. Tak często interpretowana jako opowiastka o niemarnowaniu uzdolnień, nie sprawiała na mnie już żadnego wrażenia. Tekst znany prawie na pamięć, co można z niego usłyszeć, po prawie czterdziestu latach słyszenia go w kościele?
Nie wiemy, czy święty Jerzy żył naprawdę. Nawet jeśli jest on postacią prawdziwą, na pewno nie pokonał smoka, przynajmniej w dosłownym znaczeniu. O świętym rycerzu powstało jednak wiele baśni i legend, a jedna z nich (jej autorką jest Zofia Kossak-Szczucka, polska powieściopisarka, która zmarła w 1968 roku) zasługuje na szczególną uwagę. Zwłaszcza dzisiaj.
Modlitwa jak życie układa się czasem w melodie, a książki, które czytamy je uzupełniają. Tak jest ostatnio w moim życiu.
Jest sporo znaków i sygnałów, że Kościół katolicki w naszej Ojczyźnie czekają poważne zmiany w różnych sferach. Ważne, żeby je na bieżąco odczytywać i w porę adekwatnie reagować.
Żyjemy w kulturze ‘łał’. Wszystko musi być interesujące, wciągające, ekscytujące. Musi przyciągać uwagę, zaskakiwać. To, co zwyczajne nie ma siły przebicia. Jest jakby z innego świata, innego ‘kontynentu współczesnej kultury’ niż ten, do którego się przyzwyczailiśmy. Bardzo ważną rolę w kreowaniu takiego ‘wrażeniowego’ świata odgrywają media, zwłaszcza media społecznościowe. Nie można na nie zrzucić jednak całej odpowiedzialności, ale to, co się dzieje z nami w komunikacji w ostatnich dwudziestu kilku latach, jest w dużej mierze od nich zależne.
Arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita poznański i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski udzielił parę dni temu wywiadu Catholic World Report (CWR), w którym podzielił się refleksjami z Synodu Biskupów w Rzymie. Arcybiskup Gądecki, obok arcybiskupów Marka Jędraszewskiego i Adriana Galbasa, jest delegatem na Synod wyznaczonym przez naszą konferencję, której przysługuje prawo desygnowania na obrady trzech osób. Pozostali Polacy biorą w nim udział z urzędu lub z nominacji papieskiej.
Czy kobieta mogłaby zostać przewodniczącą Episkopatu? Nawet gdyby to było technicznie możliwe, nie sądzę, żeby któraś z nas chciała się podjąć tego wyzwania. Ale gdybym miała pełnić ten urząd przez jeden dzień, jest pięć rzeczy, które w przestrzeni współpracy z mediami zmieniłabym w Kościele na cito.
Jesienne smutki i spadek nastroju to dla jednych powód do stwarzania śmieszkowatych memów, dla innych trudna codzienność. Listopad sam w sobie często nie nastraja pozytywnie. Cmentarze i wspomnienie tych, których już z nami nie ma. Krótkie dni, szaro, zimno, deszczowo. W pewnym momencie łatwo złapać się na tym, że ciepły kocyk, herbatka i książka nie wystarczają by zaspokoić nasz ból. Widzę wokół siebie coraz więcej osób, które cierpią. Najczęściej nie są to ludzie chorujący na depresję czy inne poważne schorzenia, ale zwyczajnie nie dający sobie szansy na konstruktywne, dobre, życiodajne przeżycie codzienności.
Diabeł wcale nie musi przesuwać przedmiotów w naszym pokoju. Kuszenie zwykłych, szarych ludzi wymaga bardziej wyrafinowanych sposobów.
Ten dokument naprawdę cieszy. Dykasteria Nauki Wiary w odpowiedzi na pytania brazylijskiego biskupa José Negri wykonała bardzo ważny gest wobec osób transpłciowych. Trudno jednak nie dostrzec, że dokument ten rodzi nowe pytania, a do tego nie odpowiada na liczne stare.
Papież Franciszek potrafi zaskakiwać. Niektórych doprowadza nawet swoimi słowami czy ideami do wściekłości (oczywiście, motywowanej troską o ‘poprawność nauczania’ i unikania współczesnych ‘herezji’). Ostatnie informacje o tym, że wybiera się na początku grudnia na konferencję klimatyczną do Dubaju, tylko dodatkowo rozsierdzają co niektórych.
Przez ostatnie kilka tygodni moje wolne popołudnia spędzam na wsparciu. Wspieram moje własne dzieci, co jest ze wszech miar dobre i wskazane. Nie wyręczam. Nie zlecam wykonywania moich pomysłów. Wspieram, by wymyśliły same i pomagam tam, gdzie im możliwości brakuje. W czym? W kolejnych i kolejnych projektach, zadaniach, wyzwaniach i innych paskudztwach, wrzuconych do wora z napisem „zadania domowe”.
dobrawnuczka.blog.deon.pl
Staramy się też, by ten dzień był tak po prostu przeżyty w radosnej atmosferze. Żeby słowo „ojczyzna” nie kojarzyło się naszym dzieciom w pierwszej kolejności z pompatyczną uroczystością, skoncentrowaną na przekazie, że patriotyzm to krew, pot i łzy. Rano widziały, jak mama i tata wybiegają z domu z przyklejonym wąsem „a la Piłsudski” i z kotylionem doczepionym do stroju sportowego. Próbujemy im też pokazać, że pyszne lody, na które nas stać, przytulny dom, w którym mieszkamy, ciekawe muzea, do których dojedziemy piękną drogą rowerową – to też jest pewien wymiar patriotyzmu.
Dykasteria Nauki Wiary przed kilkoma dniami opublikowała odpowiedzi na pytania, które zadał jej brazylijski biskup, José Negri. Pytania odnosiły się do kwestii dotyczących osób transseksualnych i homoseksualnych. Na przykład czy osobę transseksualną, która przeszła operację zmiany płci można ochrzcić, czy dzieci wychowywane przez osoby homoseksualne można ochrzcić, czy homoseksualista może być świadkiem na ślubie lub rodzicem chrzestnym.
Tuż przed atakiem Hamasu na Izrael, byłem na tygodniowej pielgrzymce do Ziemi Świętej. Gdyby nie to, być może miałbym większy dystans emocjonalny do obecnych wydarzeń, ale też i łatwiej by mi było wejść w prostą, czarnobiałą narrację.
W tym roku kalendarze adwentowe dla dzieci oraz stroiki bożonarodzeniowe wyprzedziły na sklepowych półkach nawet wystawę zniczy. Przyznaję, że kalendarz z czekoladkami w środku października, to był dla mnie - mimo wszystko - widok zaskakujący. Uciekamy. Jedni przed jesienią, inni przed smutkiem, jeszcze inni przed głębszą refleksją na cmentarzu. Kolorowe światełka i bożonarodzeniowe durnostojki zapychają nas kolejny raz chwilowym blaskiem. Już teraz, pomimo tego, że do adwentu mamy jeszcze prawie miesiąc. Zapychamy, by nie czuć.
dobrawnuczka.blog.deon.pl
Boli mnie, gdy coraz częściej słyszę: „lepiej się rozstać niż żyć w stanie permanentnej wojny”. Nie chcę z tym zdaniem jednak dyskutować. Chciałabym tylko by teksty o tym, „jak uratować swoje małżeństwo” i o „10 sposobach na umocnienie więzi” promowały się w internetach z równą łatwością, co teksty o rozwodach.
W Kościele kryzys goni kryzys. Media informują o kolejnych skandalach - finansowych, obyczajowych, związanych z nadużywaniem władzy. W takiej rzeczywistości naprawdę łatwo - zwłaszcza katolikom, bo najbardziej obrywa ich wspólnota - popaść w zniechęcenie i zapomnieć, że Kościół to rzeczywistość o wiele głębsza niż to, o czym dowiadujemy się z mediów. Dosadnie przypomniały mi o tym rekolekcje ignacjańskie, do których postanowiłem wrócić po niemal piętnastu latach.
Jednym z elementów sporu jaki dzieli obecnie chrześcijan (różnych wyznań) jest odpowiedź na pytanie, czy wojna kultur jest starciem, w którym chrześcijanie powinni być i są stroną. To być może kluczowa kwestia dla przyszłości ewangelizacji.
W ostatnich tygodniach w Polsce doszło do dyskusji o teologii. Tyle, że dotyczy ona nie tego, co naprawdę dzisiaj w tej kwestii istotne.
{{ article.description }}