Wszystko ma sens i swoje znaczenie w historii zbawienia. Bóg nie manipuluje człowiekiem. Daje mu wolność wyboru. Nie przymusza do niczego. On zawsze ‘nawiedza’ i ‘wyzwala’. Nie tylko w przeszłości. On działał kiedyś, ale wyzwala także dzisiaj. Także dzisiaj okazuje nam swoje miłosierdzie.
Wszystko ma sens i swoje znaczenie w historii zbawienia. Bóg nie manipuluje człowiekiem. Daje mu wolność wyboru. Nie przymusza do niczego. On zawsze ‘nawiedza’ i ‘wyzwala’. Nie tylko w przeszłości. On działał kiedyś, ale wyzwala także dzisiaj. Także dzisiaj okazuje nam swoje miłosierdzie.
Dla pogan życie było podległe "fatum" - przypadkowi. Żydzi, a potem i chrześcijanie widzieli w tym misję i zadanie, jakie Opatrzność przewidziała dla każdego. Człowiek nie podlega przypadkowi, ale wyszedł od Boga, jest miłowany, chciany i prowadzony w życiu przez Niego. Imię jest zatem znakiem powołania, misji, jaką każdy otrzymuje.
Dla pogan życie było podległe "fatum" - przypadkowi. Żydzi, a potem i chrześcijanie widzieli w tym misję i zadanie, jakie Opatrzność przewidziała dla każdego. Człowiek nie podlega przypadkowi, ale wyszedł od Boga, jest miłowany, chciany i prowadzony w życiu przez Niego. Imię jest zatem znakiem powołania, misji, jaką każdy otrzymuje.
Hymn Magnificat ewangelista Łukasz sytuuje jako pieśń pochwalną po Nawiedzeniu św. Elżbiety, która była już w ‘szóstym miesiącu’ ciąży, oczekując narodzin Jana Chrzciciela. Jesteśmy w Ain Karem, kilka kilometrów na zachód od Jerozolimy w domu rodziców Jana.
Hymn Magnificat ewangelista Łukasz sytuuje jako pieśń pochwalną po Nawiedzeniu św. Elżbiety, która była już w ‘szóstym miesiącu’ ciąży, oczekując narodzin Jana Chrzciciela. Jesteśmy w Ain Karem, kilka kilometrów na zachód od Jerozolimy w domu rodziców Jana.
Tak, to jest ten czas – szczególny, cudowny, czasami romantyczny, innym razem patetyczny, pełen nostalgii i wspomnień, ale także rozczarowań i wyobrażeń, które nigdy się nie zrealizowały i coraz mniej szans nam zostało, żeby było inaczej.
Tak, to jest ten czas – szczególny, cudowny, czasami romantyczny, innym razem patetyczny, pełen nostalgii i wspomnień, ale także rozczarowań i wyobrażeń, które nigdy się nie zrealizowały i coraz mniej szans nam zostało, żeby było inaczej.
Historia to nie przeszłość, ale ‘nauczycielka życia’. Pewne fakty, wydarzenia i sytuacje mogą należeć do przeszłości, bo już się zdarzyły, ale ich przesłanie, nauka czy inspiracja trwa i wciąż ma znaczenie dla człowieka. Nasza historia nie znika w odmętach przeszłości, ale stanowi soki żywotne dla naszego dzisiaj i jutro.
Historia to nie przeszłość, ale ‘nauczycielka życia’. Pewne fakty, wydarzenia i sytuacje mogą należeć do przeszłości, bo już się zdarzyły, ale ich przesłanie, nauka czy inspiracja trwa i wciąż ma znaczenie dla człowieka. Nasza historia nie znika w odmętach przeszłości, ale stanowi soki żywotne dla naszego dzisiaj i jutro.
Liturgia prowadzi nas do Nazaretu – miejsca zwyczajnego, cichego i pozornie nieznaczącego. To właśnie tam, w intymnej rozmowie Maryi z aniołem Gabrielem, rozstrzygnęły się losy świata. Ewangelia o Zwiastowaniu przypomina, że Bóg nie przychodzi w huku i spektaklu, lecz w ciszy serca gotowego zaufać i powiedzieć: "niech się stanie".
Liturgia prowadzi nas do Nazaretu – miejsca zwyczajnego, cichego i pozornie nieznaczącego. To właśnie tam, w intymnej rozmowie Maryi z aniołem Gabrielem, rozstrzygnęły się losy świata. Ewangelia o Zwiastowaniu przypomina, że Bóg nie przychodzi w huku i spektaklu, lecz w ciszy serca gotowego zaufać i powiedzieć: "niech się stanie".
Logo źródła: DEON.pl dm
Przerażenie i strach Zachariasza. „Pierwszą reakcją człowieka na Bożą interwencję jest zawsze lęk”. Od pierwszych słów Adama w raju po historię każdego w doświadczeniu spotkania z Bogiem i Jego działaniu w życiu ludzi, człowiek odkrywa swoją małość i boi się. Doświadczenie spotkania z Bogiem jest zawsze dopełnione wezwaniem „nie bój się” i otwarciem nowej perspektywy.
Przerażenie i strach Zachariasza. „Pierwszą reakcją człowieka na Bożą interwencję jest zawsze lęk”. Od pierwszych słów Adama w raju po historię każdego w doświadczeniu spotkania z Bogiem i Jego działaniu w życiu ludzi, człowiek odkrywa swoją małość i boi się. Doświadczenie spotkania z Bogiem jest zawsze dopełnione wezwaniem „nie bój się” i otwarciem nowej perspektywy.
Zanim usłyszymy o narodzeniu Jezusa, Ewangelia prowadzi nas przez długą listę imion. To nie jest suchy zapis, ale historia ludzi – z ich wiarą, słabościami i wyborami. Bóg nie omija ludzkiej przeszłości, lecz wchodzi w nią dokładnie taką, jaka jest. Rodowód Jezusa przypomina, że także nasze życie ma swoje miejsce w historii zbawienia.
Zanim usłyszymy o narodzeniu Jezusa, Ewangelia prowadzi nas przez długą listę imion. To nie jest suchy zapis, ale historia ludzi – z ich wiarą, słabościami i wyborami. Bóg nie omija ludzkiej przeszłości, lecz wchodzi w nią dokładnie taką, jaka jest. Rodowód Jezusa przypomina, że także nasze życie ma swoje miejsce w historii zbawienia.
Logo źródła: DEON.pl dm
Jesteśmy w Jerozolimie, w świątyni, w otoczeniu wielu słuchaczy Jezusa, a wśród nich arcykapłani i starsi ludu. Posłucham przypowieści o dwóch synach, którą Pan do nich kieruje. Tylko ewangelista Mateusz ją przytacza. Zwrócę uwagę na swoje skojarzenia i odczucia.
Jesteśmy w Jerozolimie, w świątyni, w otoczeniu wielu słuchaczy Jezusa, a wśród nich arcykapłani i starsi ludu. Posłucham przypowieści o dwóch synach, którą Pan do nich kieruje. Tylko ewangelista Mateusz ją przytacza. Zwrócę uwagę na swoje skojarzenia i odczucia.
Starsi ludu i arcykapłani boją się osobistych decyzji, ale i porażki. Nie podejmują ryzyka. To ich zamyka na prawdę. Sprawia też, że nie mogą być autentycznymi przewodnikami ludu. Słowo i Boże działanie stają się rzeczywistością, "wydają owoc" tylko wtedy, gdy jestem gotów podjąć osobiste ryzyko wiary.
Starsi ludu i arcykapłani boją się osobistych decyzji, ale i porażki. Nie podejmują ryzyka. To ich zamyka na prawdę. Sprawia też, że nie mogą być autentycznymi przewodnikami ludu. Słowo i Boże działanie stają się rzeczywistością, "wydają owoc" tylko wtedy, gdy jestem gotów podjąć osobiste ryzyko wiary.
Człowieczeństwo jest przereklamowane, bo ludzie są słabi, łatwo się mylą, są sentymentalni i ckliwi. Często zawodzą i są niekonsekwentni. Nie potrafią doprowadzić do końca swoich – wydawałoby się ‘genialnych’ – pomysłów. Gubią ich emocje i ‘marzycielstwo’. Być człowiekiem brzmi dumnie, tylko że co z tego, skoro z ‘dobrodziejstwem inwentarza’ przychodzą frustracje, bezsilność, brak ogłady i zwyczajna przeciętność, która nikogo nie zachwyci, ani nie pociągnie.
Człowieczeństwo jest przereklamowane, bo ludzie są słabi, łatwo się mylą, są sentymentalni i ckliwi. Często zawodzą i są niekonsekwentni. Nie potrafią doprowadzić do końca swoich – wydawałoby się ‘genialnych’ – pomysłów. Gubią ich emocje i ‘marzycielstwo’. Być człowiekiem brzmi dumnie, tylko że co z tego, skoro z ‘dobrodziejstwem inwentarza’ przychodzą frustracje, bezsilność, brak ogłady i zwyczajna przeciętność, która nikogo nie zachwyci, ani nie pociągnie.
Jezus pyta: „coście wyszli zobaczyć?” Jan pyta zaś Pana przez swoich uczniów: Czy Ty jesteś tym zapowiedzianym, czy mamy oczekiwać kogoś innego? To, o co Jan pyta nie jest błahe. Musimy wyzbyć się naszych fałszywych wyobrażeń i odkrywać prawdę o Bogu i Jego królestwie. Niebezpieczeństwo zgorszenia, powątpiewania jest ciągle aktualne.
Jezus pyta: „coście wyszli zobaczyć?” Jan pyta zaś Pana przez swoich uczniów: Czy Ty jesteś tym zapowiedzianym, czy mamy oczekiwać kogoś innego? To, o co Jan pyta nie jest błahe. Musimy wyzbyć się naszych fałszywych wyobrażeń i odkrywać prawdę o Bogu i Jego królestwie. Niebezpieczeństwo zgorszenia, powątpiewania jest ciągle aktualne.
To jest częsta pokusa życia duchowego – manipulowanie Bogiem. Uczniowie upadają w lęku, a Pan przywołuje ich na powrót do życie. Doświadczenie bezradności w życiu duchowym jest wielkim wyzwaniem. Uczniowie stopniowo w rozmowie z Panem odkrywają prawdę o historii (Eliaszu), o teraźniejszości (Janie Chrzcicielu) i o przyszłości (Krzyż i Zmartwychwstanie).
To jest częsta pokusa życia duchowego – manipulowanie Bogiem. Uczniowie upadają w lęku, a Pan przywołuje ich na powrót do życie. Doświadczenie bezradności w życiu duchowym jest wielkim wyzwaniem. Uczniowie stopniowo w rozmowie z Panem odkrywają prawdę o historii (Eliaszu), o teraźniejszości (Janie Chrzcicielu) i o przyszłości (Krzyż i Zmartwychwstanie).
dm
Oczyma wyobraźni przyjrzę się temu obrazowi – dzieciom na rynku – który maluje przede mną Jezus. Posłucham ich narzekania, wymówek do rówieśników, skarg, jakie wydobywają się z ich ust. Jezus mówi te słowa także do mnie. Jakie struny i wspomnienia one wywołują.
Oczyma wyobraźni przyjrzę się temu obrazowi – dzieciom na rynku – który maluje przede mną Jezus. Posłucham ich narzekania, wymówek do rówieśników, skarg, jakie wydobywają się z ich ust. Jezus mówi te słowa także do mnie. Jakie struny i wspomnienia one wywołują.
‘Królestwo niebieskie zdobywają ludzie gwałtowni’. Jest to słowo, które trudno zinterpretować. Być może chodzi o ‘próby’, jakim będą poddani ‘sprawiedliwi,’ albo zapowiedź prześladowań: Jan już jest w więzieniu i zostanie stracony, Jezus wkrótce rozpocznie swoją mękę. To jakby moment tryumfu ludzi gwałtownych, ale ostatecznie to Jan i Jezus są tymi, którzy zwyciężają.
‘Królestwo niebieskie zdobywają ludzie gwałtowni’. Jest to słowo, które trudno zinterpretować. Być może chodzi o ‘próby’, jakim będą poddani ‘sprawiedliwi,’ albo zapowiedź prześladowań: Jan już jest w więzieniu i zostanie stracony, Jezus wkrótce rozpocznie swoją mękę. To jakby moment tryumfu ludzi gwałtownych, ale ostatecznie to Jan i Jezus są tymi, którzy zwyciężają.
Słowa Jezusa „Przyjdźcie do Mnie wszyscy” brzmią jak czułe wołanie skierowane do każdego, kto nosi w sobie zmęczenie, niepokój i ciężar codzienności. Chrystus nie dokłada kolejnych obciążeń, lecz zaprasza do relacji opartej na łagodności, pokorze i miłości, która nie zniewala, lecz uzdrawia.
Słowa Jezusa „Przyjdźcie do Mnie wszyscy” brzmią jak czułe wołanie skierowane do każdego, kto nosi w sobie zmęczenie, niepokój i ciężar codzienności. Chrystus nie dokłada kolejnych obciążeń, lecz zaprasza do relacji opartej na łagodności, pokorze i miłości, która nie zniewala, lecz uzdrawia.
dm
Bóg nie chce zguby nikogo. Kościół to nie sekta wybranych, sprawiedliwych, którzy odizolowują się od grzeszników, ubogich i słabych. Jesteśmy wspólnotą usprawiedliwionych, którzy otrzymali tę łaskę. Zostaliśmy też wezwani do okazania łaskawości wobec grzeszników i okazania im łaski, bo i nam przebaczono i zostaliśmy usprawiedliwieni.
Bóg nie chce zguby nikogo. Kościół to nie sekta wybranych, sprawiedliwych, którzy odizolowują się od grzeszników, ubogich i słabych. Jesteśmy wspólnotą usprawiedliwionych, którzy otrzymali tę łaskę. Zostaliśmy też wezwani do okazania łaskawości wobec grzeszników i okazania im łaski, bo i nam przebaczono i zostaliśmy usprawiedliwieni.
Zwiastowanie jest kluczem do zrozumienia Ewangelii. Te słowa mówią o Maryi – ‘łaski pełna’ i o tym, kim jest Bóg – ‘Pan z tobą’. Maryja w wolności wypowiada swoje ‘niech mi się stanie’, podobnie, jak Bóg oczekuje, że ja w wolności wypowiem swoje ‘tak’ – by mocą Ducha Słowo stało się we mnie ciałem.
Zwiastowanie jest kluczem do zrozumienia Ewangelii. Te słowa mówią o Maryi – ‘łaski pełna’ i o tym, kim jest Bóg – ‘Pan z tobą’. Maryja w wolności wypowiada swoje ‘niech mi się stanie’, podobnie, jak Bóg oczekuje, że ja w wolności wypowiem swoje ‘tak’ – by mocą Ducha Słowo stało się we mnie ciałem.
Ideologie są niebezpieczne. Nawet te, które mają usta pełne sloganów o ‘jedności’, ‘miłości’, ‘więzi’ łączącej wszystkich – florę i faunę, nikogo i niczego nie wykluczając, a wszystkich ‘włączając’ – właśnie. Boję się tych, którzy na swego rodzaju ‘bagnetach’ jakiejkolwiek ideologii przynoszą ludziom szczęście i doświadczenie pełni.
Ideologie są niebezpieczne. Nawet te, które mają usta pełne sloganów o ‘jedności’, ‘miłości’, ‘więzi’ łączącej wszystkich – florę i faunę, nikogo i niczego nie wykluczając, a wszystkich ‘włączając’ – właśnie. Boję się tych, którzy na swego rodzaju ‘bagnetach’ jakiejkolwiek ideologii przynoszą ludziom szczęście i doświadczenie pełni.
Całe nasze życie jest naznaczone Adwentem. Oczekujemy na spotkanie z Panem, rozpoznajemy Go i zbliżamy się do Niego. Uznanie Go za Syna Najwyższego jest jednocześnie przyjęciem Jego misji, kiedy posyła nas do braci, aby sprowadzić ich do domu z ‘wygnania’ słabości, grzechu i błądzenia.
Całe nasze życie jest naznaczone Adwentem. Oczekujemy na spotkanie z Panem, rozpoznajemy Go i zbliżamy się do Niego. Uznanie Go za Syna Najwyższego jest jednocześnie przyjęciem Jego misji, kiedy posyła nas do braci, aby sprowadzić ich do domu z ‘wygnania’ słabości, grzechu i błądzenia.