Być jak Józef. Ojczym Jezusa jest narzędziem w ręku Boga i figurą każdego wierzącego. Trzy razy słyszy słowo tak drogie dla chrześcijan: ‘wstań’ – przywołujące na myśl powstanie z martwych, które stanie się dziełem ‘Nowonarodzonego’. Misja Józefa jest zatem zadaniem każdego wierzącego: strzec i chronić Dziecię oraz stać się współpracownikiem w Jego misji.
Być jak Józef. Ojczym Jezusa jest narzędziem w ręku Boga i figurą każdego wierzącego. Trzy razy słyszy słowo tak drogie dla chrześcijan: ‘wstań’ – przywołujące na myśl powstanie z martwych, które stanie się dziełem ‘Nowonarodzonego’. Misja Józefa jest zatem zadaniem każdego wierzącego: strzec i chronić Dziecię oraz stać się współpracownikiem w Jego misji.
Gdzie znaleźć Pana i jak Go rozpoznać? To pytanie zadają sobie wszystkie generacje uczniów po tym pierwszym, apostolskim pokoleniu. Znikają bowiem ostatni naoczni świadkowie. Uczeń może więc ‘ujrzeć i uwierzyć’, we wspólnocie gromadzącej się w ‘pierwszy dzień po szabacie’ – w niedzielę na Eucharystii, na słuchaniu Słowa i łamaniu chleba. Czynimy to także my.
Gdzie znaleźć Pana i jak Go rozpoznać? To pytanie zadają sobie wszystkie generacje uczniów po tym pierwszym, apostolskim pokoleniu. Znikają bowiem ostatni naoczni świadkowie. Uczeń może więc ‘ujrzeć i uwierzyć’, we wspólnocie gromadzącej się w ‘pierwszy dzień po szabacie’ – w niedzielę na Eucharystii, na słuchaniu Słowa i łamaniu chleba. Czynimy to także my.
‘Będziecie znienawidzeni, ale wytrwajcie do końca’. Perspektywa, jaką Jezus przed nami rysuje jest trudna, a nawet po ludzku niemożliwa. To jest paradoks duchowy. Ten, kto niesie miłość, otrzymuje śmierć. Ale zatrzymuje na sobie ‘nienawiść’, nie przekazuje jej dalej. I to jest właściwa motywacja, zachęta, aby naśladować Pana, bo jeśli On szedł tą drogą, to znaczy, że to jest najlepszy i właściwy szlak.
‘Będziecie znienawidzeni, ale wytrwajcie do końca’. Perspektywa, jaką Jezus przed nami rysuje jest trudna, a nawet po ludzku niemożliwa. To jest paradoks duchowy. Ten, kto niesie miłość, otrzymuje śmierć. Ale zatrzymuje na sobie ‘nienawiść’, nie przekazuje jej dalej. I to jest właściwa motywacja, zachęta, aby naśladować Pana, bo jeśli On szedł tą drogą, to znaczy, że to jest najlepszy i właściwy szlak.
Pułapka ludzkich wyobrażeń. Istnieje wielkie niebezpieczeństwo, że mówiąc o sprawach Bożych używamy pojęć i rozumienia ich na sposób ludzki. Dlatego potrzeba wielkiej ostrożności i uwagi, by nasz język religijno-duchowy nie był dla nas zwodniczy, bo za bardzo ‘uczłowieczony’.
Pułapka ludzkich wyobrażeń. Istnieje wielkie niebezpieczeństwo, że mówiąc o sprawach Bożych używamy pojęć i rozumienia ich na sposób ludzki. Dlatego potrzeba wielkiej ostrożności i uwagi, by nasz język religijno-duchowy nie był dla nas zwodniczy, bo za bardzo ‘uczłowieczony’.
Pokora pasterzy. ‘Pokłon pasterzy’ opisany jest w najprostszy możliwy sposób. Pojawiają się bez zapowiedzi, oderwani od swoich owiec. Potem ‘znikają w ciemnościach’ historii, z których wyszli tylko na chwilę. Nie ma ich fizycznie, ale ich opowieści odbijają się echem wśród ludzi przez wszystkie wieki.
Pokora pasterzy. ‘Pokłon pasterzy’ opisany jest w najprostszy możliwy sposób. Pojawiają się bez zapowiedzi, oderwani od swoich owiec. Potem ‘znikają w ciemnościach’ historii, z których wyszli tylko na chwilę. Nie ma ich fizycznie, ale ich opowieści odbijają się echem wśród ludzi przez wszystkie wieki.
Nowonarodzony przynosi dobrą nowinę ubogim. Jezus na to został posłany, aby ubogim zajmującym najniższe szczeble drabiny społecznej ogłosić ewangelię. Nawet Jan Chrzciciel rodzi się pośród krewnych i sąsiadów, którzy cieszą się. Jezus przy narodzinach jest samotny. To jest czytelnym znakiem misji, jaka jest Jemu przeznaczona.
Nowonarodzony przynosi dobrą nowinę ubogim. Jezus na to został posłany, aby ubogim zajmującym najniższe szczeble drabiny społecznej ogłosić ewangelię. Nawet Jan Chrzciciel rodzi się pośród krewnych i sąsiadów, którzy cieszą się. Jezus przy narodzinach jest samotny. To jest czytelnym znakiem misji, jaka jest Jemu przeznaczona.
‘Nie bój się przyjąć!’ Reakcja niepewności i lęku towarzyszy ludzkości w kontakcie z Bogiem od zarania dziejów. Już w raju Adam boi się i ukrywa przed Stworzycielem. Tak samo Józef, mimo iż był ‘człowiekiem sprawiedliwym’ boi się i nie radzi sobie z presją chwili. Bóg przemawia do nas na różne sposoby i współpracuje z nami dla dobra naszego i świata.
‘Nie bój się przyjąć!’ Reakcja niepewności i lęku towarzyszy ludzkości w kontakcie z Bogiem od zarania dziejów. Już w raju Adam boi się i ukrywa przed Stworzycielem. Tak samo Józef, mimo iż był ‘człowiekiem sprawiedliwym’ boi się i nie radzi sobie z presją chwili. Bóg przemawia do nas na różne sposoby i współpracuje z nami dla dobra naszego i świata.
Wszystko ma sens i swoje znaczenie w historii zbawienia. Bóg nie manipuluje człowiekiem. Daje mu wolność wyboru. Nie przymusza do niczego. On zawsze ‘nawiedza’ i ‘wyzwala’. Nie tylko w przeszłości. On działał kiedyś, ale wyzwala także dzisiaj. Także dzisiaj okazuje nam swoje miłosierdzie.
Wszystko ma sens i swoje znaczenie w historii zbawienia. Bóg nie manipuluje człowiekiem. Daje mu wolność wyboru. Nie przymusza do niczego. On zawsze ‘nawiedza’ i ‘wyzwala’. Nie tylko w przeszłości. On działał kiedyś, ale wyzwala także dzisiaj. Także dzisiaj okazuje nam swoje miłosierdzie.
Dla pogan życie było podległe "fatum" - przypadkowi. Żydzi, a potem i chrześcijanie widzieli w tym misję i zadanie, jakie Opatrzność przewidziała dla każdego. Człowiek nie podlega przypadkowi, ale wyszedł od Boga, jest miłowany, chciany i prowadzony w życiu przez Niego. Imię jest zatem znakiem powołania, misji, jaką każdy otrzymuje.
Dla pogan życie było podległe "fatum" - przypadkowi. Żydzi, a potem i chrześcijanie widzieli w tym misję i zadanie, jakie Opatrzność przewidziała dla każdego. Człowiek nie podlega przypadkowi, ale wyszedł od Boga, jest miłowany, chciany i prowadzony w życiu przez Niego. Imię jest zatem znakiem powołania, misji, jaką każdy otrzymuje.
Hymn Magnificat ewangelista Łukasz sytuuje jako pieśń pochwalną po Nawiedzeniu św. Elżbiety, która była już w ‘szóstym miesiącu’ ciąży, oczekując narodzin Jana Chrzciciela. Jesteśmy w Ain Karem, kilka kilometrów na zachód od Jerozolimy w domu rodziców Jana.
Hymn Magnificat ewangelista Łukasz sytuuje jako pieśń pochwalną po Nawiedzeniu św. Elżbiety, która była już w ‘szóstym miesiącu’ ciąży, oczekując narodzin Jana Chrzciciela. Jesteśmy w Ain Karem, kilka kilometrów na zachód od Jerozolimy w domu rodziców Jana.
Tak, to jest ten czas – szczególny, cudowny, czasami romantyczny, innym razem patetyczny, pełen nostalgii i wspomnień, ale także rozczarowań i wyobrażeń, które nigdy się nie zrealizowały i coraz mniej szans nam zostało, żeby było inaczej.
Tak, to jest ten czas – szczególny, cudowny, czasami romantyczny, innym razem patetyczny, pełen nostalgii i wspomnień, ale także rozczarowań i wyobrażeń, które nigdy się nie zrealizowały i coraz mniej szans nam zostało, żeby było inaczej.
Historia to nie przeszłość, ale ‘nauczycielka życia’. Pewne fakty, wydarzenia i sytuacje mogą należeć do przeszłości, bo już się zdarzyły, ale ich przesłanie, nauka czy inspiracja trwa i wciąż ma znaczenie dla człowieka. Nasza historia nie znika w odmętach przeszłości, ale stanowi soki żywotne dla naszego dzisiaj i jutro.
Historia to nie przeszłość, ale ‘nauczycielka życia’. Pewne fakty, wydarzenia i sytuacje mogą należeć do przeszłości, bo już się zdarzyły, ale ich przesłanie, nauka czy inspiracja trwa i wciąż ma znaczenie dla człowieka. Nasza historia nie znika w odmętach przeszłości, ale stanowi soki żywotne dla naszego dzisiaj i jutro.
Liturgia prowadzi nas do Nazaretu – miejsca zwyczajnego, cichego i pozornie nieznaczącego. To właśnie tam, w intymnej rozmowie Maryi z aniołem Gabrielem, rozstrzygnęły się losy świata. Ewangelia o Zwiastowaniu przypomina, że Bóg nie przychodzi w huku i spektaklu, lecz w ciszy serca gotowego zaufać i powiedzieć: "niech się stanie".
Liturgia prowadzi nas do Nazaretu – miejsca zwyczajnego, cichego i pozornie nieznaczącego. To właśnie tam, w intymnej rozmowie Maryi z aniołem Gabrielem, rozstrzygnęły się losy świata. Ewangelia o Zwiastowaniu przypomina, że Bóg nie przychodzi w huku i spektaklu, lecz w ciszy serca gotowego zaufać i powiedzieć: "niech się stanie".
Logo źródła: DEON.pl dm
Przerażenie i strach Zachariasza. „Pierwszą reakcją człowieka na Bożą interwencję jest zawsze lęk”. Od pierwszych słów Adama w raju po historię każdego w doświadczeniu spotkania z Bogiem i Jego działaniu w życiu ludzi, człowiek odkrywa swoją małość i boi się. Doświadczenie spotkania z Bogiem jest zawsze dopełnione wezwaniem „nie bój się” i otwarciem nowej perspektywy.
Przerażenie i strach Zachariasza. „Pierwszą reakcją człowieka na Bożą interwencję jest zawsze lęk”. Od pierwszych słów Adama w raju po historię każdego w doświadczeniu spotkania z Bogiem i Jego działaniu w życiu ludzi, człowiek odkrywa swoją małość i boi się. Doświadczenie spotkania z Bogiem jest zawsze dopełnione wezwaniem „nie bój się” i otwarciem nowej perspektywy.
Zanim usłyszymy o narodzeniu Jezusa, Ewangelia prowadzi nas przez długą listę imion. To nie jest suchy zapis, ale historia ludzi – z ich wiarą, słabościami i wyborami. Bóg nie omija ludzkiej przeszłości, lecz wchodzi w nią dokładnie taką, jaka jest. Rodowód Jezusa przypomina, że także nasze życie ma swoje miejsce w historii zbawienia.
Zanim usłyszymy o narodzeniu Jezusa, Ewangelia prowadzi nas przez długą listę imion. To nie jest suchy zapis, ale historia ludzi – z ich wiarą, słabościami i wyborami. Bóg nie omija ludzkiej przeszłości, lecz wchodzi w nią dokładnie taką, jaka jest. Rodowód Jezusa przypomina, że także nasze życie ma swoje miejsce w historii zbawienia.
Logo źródła: DEON.pl dm
Jesteśmy w Jerozolimie, w świątyni, w otoczeniu wielu słuchaczy Jezusa, a wśród nich arcykapłani i starsi ludu. Posłucham przypowieści o dwóch synach, którą Pan do nich kieruje. Tylko ewangelista Mateusz ją przytacza. Zwrócę uwagę na swoje skojarzenia i odczucia.
Jesteśmy w Jerozolimie, w świątyni, w otoczeniu wielu słuchaczy Jezusa, a wśród nich arcykapłani i starsi ludu. Posłucham przypowieści o dwóch synach, którą Pan do nich kieruje. Tylko ewangelista Mateusz ją przytacza. Zwrócę uwagę na swoje skojarzenia i odczucia.
Starsi ludu i arcykapłani boją się osobistych decyzji, ale i porażki. Nie podejmują ryzyka. To ich zamyka na prawdę. Sprawia też, że nie mogą być autentycznymi przewodnikami ludu. Słowo i Boże działanie stają się rzeczywistością, "wydają owoc" tylko wtedy, gdy jestem gotów podjąć osobiste ryzyko wiary.
Starsi ludu i arcykapłani boją się osobistych decyzji, ale i porażki. Nie podejmują ryzyka. To ich zamyka na prawdę. Sprawia też, że nie mogą być autentycznymi przewodnikami ludu. Słowo i Boże działanie stają się rzeczywistością, "wydają owoc" tylko wtedy, gdy jestem gotów podjąć osobiste ryzyko wiary.
Człowieczeństwo jest przereklamowane, bo ludzie są słabi, łatwo się mylą, są sentymentalni i ckliwi. Często zawodzą i są niekonsekwentni. Nie potrafią doprowadzić do końca swoich – wydawałoby się ‘genialnych’ – pomysłów. Gubią ich emocje i ‘marzycielstwo’. Być człowiekiem brzmi dumnie, tylko że co z tego, skoro z ‘dobrodziejstwem inwentarza’ przychodzą frustracje, bezsilność, brak ogłady i zwyczajna przeciętność, która nikogo nie zachwyci, ani nie pociągnie.
Człowieczeństwo jest przereklamowane, bo ludzie są słabi, łatwo się mylą, są sentymentalni i ckliwi. Często zawodzą i są niekonsekwentni. Nie potrafią doprowadzić do końca swoich – wydawałoby się ‘genialnych’ – pomysłów. Gubią ich emocje i ‘marzycielstwo’. Być człowiekiem brzmi dumnie, tylko że co z tego, skoro z ‘dobrodziejstwem inwentarza’ przychodzą frustracje, bezsilność, brak ogłady i zwyczajna przeciętność, która nikogo nie zachwyci, ani nie pociągnie.
Jezus pyta: „coście wyszli zobaczyć?” Jan pyta zaś Pana przez swoich uczniów: Czy Ty jesteś tym zapowiedzianym, czy mamy oczekiwać kogoś innego? To, o co Jan pyta nie jest błahe. Musimy wyzbyć się naszych fałszywych wyobrażeń i odkrywać prawdę o Bogu i Jego królestwie. Niebezpieczeństwo zgorszenia, powątpiewania jest ciągle aktualne.
Jezus pyta: „coście wyszli zobaczyć?” Jan pyta zaś Pana przez swoich uczniów: Czy Ty jesteś tym zapowiedzianym, czy mamy oczekiwać kogoś innego? To, o co Jan pyta nie jest błahe. Musimy wyzbyć się naszych fałszywych wyobrażeń i odkrywać prawdę o Bogu i Jego królestwie. Niebezpieczeństwo zgorszenia, powątpiewania jest ciągle aktualne.
To jest częsta pokusa życia duchowego – manipulowanie Bogiem. Uczniowie upadają w lęku, a Pan przywołuje ich na powrót do życie. Doświadczenie bezradności w życiu duchowym jest wielkim wyzwaniem. Uczniowie stopniowo w rozmowie z Panem odkrywają prawdę o historii (Eliaszu), o teraźniejszości (Janie Chrzcicielu) i o przyszłości (Krzyż i Zmartwychwstanie).
To jest częsta pokusa życia duchowego – manipulowanie Bogiem. Uczniowie upadają w lęku, a Pan przywołuje ich na powrót do życie. Doświadczenie bezradności w życiu duchowym jest wielkim wyzwaniem. Uczniowie stopniowo w rozmowie z Panem odkrywają prawdę o historii (Eliaszu), o teraźniejszości (Janie Chrzcicielu) i o przyszłości (Krzyż i Zmartwychwstanie).