Logo źródła: WAM Anselm Grün OSB
"Potrzebujesz Anioła Małych Uprzejmości, byś gdy tylko przemówisz do bliźniego, przemówił do niego uprzejmie; byś gdy tylko bliźniego zobaczysz, spojrzał na niego uprzejmie. Istnieje tak wiele okazji, by postępować za Aniołem Małych Uprzejmości i obdarowywać ludzi wokół siebie" - pisze Anselm Grün OSB w książce "50 Aniołów. dla duszy". Benedyktyn przypomina w niej o istnieniu niezwykłych obrońców - aniołów, którzy pragną nas chronić i sprawiają, że jesteśmy pełni pokoju, nadziei i kreatywności. To właśnie oni pomagają nam przetrwać najtrudniejsze chwile, prowadzą ku zbawieniu i umacniają w dobru tak, że nasze serce nie traci swojego blasku.
"Potrzebujesz Anioła Małych Uprzejmości, byś gdy tylko przemówisz do bliźniego, przemówił do niego uprzejmie; byś gdy tylko bliźniego zobaczysz, spojrzał na niego uprzejmie. Istnieje tak wiele okazji, by postępować za Aniołem Małych Uprzejmości i obdarowywać ludzi wokół siebie" - pisze Anselm Grün OSB w książce "50 Aniołów. dla duszy". Benedyktyn przypomina w niej o istnieniu niezwykłych obrońców - aniołów, którzy pragną nas chronić i sprawiają, że jesteśmy pełni pokoju, nadziei i kreatywności. To właśnie oni pomagają nam przetrwać najtrudniejsze chwile, prowadzą ku zbawieniu i umacniają w dobru tak, że nasze serce nie traci swojego blasku.
Krawat. O tym, skąd się wziął, jakie jest jego znaczenie w polityce i dlaczego dla niektórych jest to pętla zaciskana na gardle, czytamy w felietonie Grzegorza Dobieckiego zamieszczonym w książce "Międzynarodowiec, czyli paradoksy globalnego zaścianka".
Krawat. O tym, skąd się wziął, jakie jest jego znaczenie w polityce i dlaczego dla niektórych jest to pętla zaciskana na gardle, czytamy w felietonie Grzegorza Dobieckiego zamieszczonym w książce "Międzynarodowiec, czyli paradoksy globalnego zaścianka".
Logo źródła: WAM Anselm Grün OSB
"Dziecko zasypia, gdy czuje się bezpieczne w ramionach matki. Sen ma związek z matczynym łonem. Opadamy w matczyne ramiona Boga; w matczyne łono Boga, w którym jesteśmy bezpieczni. Anioł pozwala nam błogo zasnąć i pozostawić nasze problemy i troski" - pisze Anselm Grün OSB w książce "50 Aniołów. dla duszy". Benedyktyn przypomina w niej o istnieniu niezwykłych obrońców - aniołów, którzy pragną nas chronić i sprawiają, że jesteśmy pełni pokoju, nadziei i kreatywności. To właśnie oni pomagają nam przetrwać najtrudniejsze chwile, prowadzą ku zbawieniu i umacniają w dobru tak, że nasze serce nie traci swojego blasku.
"Dziecko zasypia, gdy czuje się bezpieczne w ramionach matki. Sen ma związek z matczynym łonem. Opadamy w matczyne ramiona Boga; w matczyne łono Boga, w którym jesteśmy bezpieczni. Anioł pozwala nam błogo zasnąć i pozostawić nasze problemy i troski" - pisze Anselm Grün OSB w książce "50 Aniołów. dla duszy". Benedyktyn przypomina w niej o istnieniu niezwykłych obrońców - aniołów, którzy pragną nas chronić i sprawiają, że jesteśmy pełni pokoju, nadziei i kreatywności. To właśnie oni pomagają nam przetrwać najtrudniejsze chwile, prowadzą ku zbawieniu i umacniają w dobru tak, że nasze serce nie traci swojego blasku.
Logo źródła: WAM Anselm Grün OSB
"Istnieją ludzie, którzy tryskają pewnością siebie, a jednak w niebezpieczeństwie tracą głowę i okazują się słabeuszami. (...) W nas wszystkich tkwi tendencja, by ulec lękowi i cofnąć się przed niebezpieczeństwem. Anioł Męstwa stoi przy nas, gdy przezwyciężamy naszą naturalną skłonność i pozostajemy tam, gdzie właśnie czegoś się od nas wymaga" - pisze Anselm Grün OSB w książce "50 Aniołów. dla duszy". Benedyktyn przypomina w niej o istnieniu niezwykłych obrońców - aniołów, którzy pragną nas chronić i sprawiają, że jesteśmy pełni pokoju, nadziei i kreatywności. To właśnie oni pomagają nam przetrwać najtrudniejsze chwile, prowadzą ku zbawieniu i umacniają w dobru tak, że nasze serce nie traci swojego blasku.
"Istnieją ludzie, którzy tryskają pewnością siebie, a jednak w niebezpieczeństwie tracą głowę i okazują się słabeuszami. (...) W nas wszystkich tkwi tendencja, by ulec lękowi i cofnąć się przed niebezpieczeństwem. Anioł Męstwa stoi przy nas, gdy przezwyciężamy naszą naturalną skłonność i pozostajemy tam, gdzie właśnie czegoś się od nas wymaga" - pisze Anselm Grün OSB w książce "50 Aniołów. dla duszy". Benedyktyn przypomina w niej o istnieniu niezwykłych obrońców - aniołów, którzy pragną nas chronić i sprawiają, że jesteśmy pełni pokoju, nadziei i kreatywności. To właśnie oni pomagają nam przetrwać najtrudniejsze chwile, prowadzą ku zbawieniu i umacniają w dobru tak, że nasze serce nie traci swojego blasku.
Logo źródła: WAM Anselm Grün OSB
"Człowiek postmodernistyczny nie spodziewa się zbyt wiele. Nie dowierza tęsknotom. Jest znudzony i zachowuje się często cynicznie. Właśnie dlatego musimy prosić Anioła Nadziei, by towarzyszył nam i ludziom odpowiedzialnym za gospodarkę i politykę" - pisze Anselm Grün w książce "50 Aniołów. dla duszy". Benedyktyn przypomina w niej o istnieniu niezwykłych obrońców - aniołów, którzy pragną nas chronić i sprawiają, że jesteśmy pełni pokoju, nadziei i kreatywności. To właśnie oni pomagają nam przetrwać najtrudniejsze chwile, prowadzą ku zbawieniu i umacniają w dobru tak, że nasze serce nie traci swojego blasku.
"Człowiek postmodernistyczny nie spodziewa się zbyt wiele. Nie dowierza tęsknotom. Jest znudzony i zachowuje się często cynicznie. Właśnie dlatego musimy prosić Anioła Nadziei, by towarzyszył nam i ludziom odpowiedzialnym za gospodarkę i politykę" - pisze Anselm Grün w książce "50 Aniołów. dla duszy". Benedyktyn przypomina w niej o istnieniu niezwykłych obrońców - aniołów, którzy pragną nas chronić i sprawiają, że jesteśmy pełni pokoju, nadziei i kreatywności. To właśnie oni pomagają nam przetrwać najtrudniejsze chwile, prowadzą ku zbawieniu i umacniają w dobru tak, że nasze serce nie traci swojego blasku.
Logo źródła: WAM Richard Rohr
Świat i Kościoły pełne są ludzi, którzy pobożnym językiem próbują ukryć brak własnej pewności i duchowej głębi. Nie bój się słowa „mistyk”. Oznacza ono osobę, która przeszła od zwyczajnych systemów wiary do rzeczywistego wewnętrznego doświadczania. Wszystkie duchowe tradycje poświadczają, że takie przejście jest możliwe, pożądane i dostępne dla każdego. Co więcej, wydaje się, że Jezus uznaje je za sedno sprawy! - pisze Richard Rohr w książce "Nagie teraz. Widzieć tak, jak widzą mistycy". 
Świat i Kościoły pełne są ludzi, którzy pobożnym językiem próbują ukryć brak własnej pewności i duchowej głębi. Nie bój się słowa „mistyk”. Oznacza ono osobę, która przeszła od zwyczajnych systemów wiary do rzeczywistego wewnętrznego doświadczania. Wszystkie duchowe tradycje poświadczają, że takie przejście jest możliwe, pożądane i dostępne dla każdego. Co więcej, wydaje się, że Jezus uznaje je za sedno sprawy! - pisze Richard Rohr w książce "Nagie teraz. Widzieć tak, jak widzą mistycy". 
Nieodzownym elementem świadomego rodzicielstwa jest świadomość, że tylko i wyłącznie my jesteśmy odpowiedzialni za swój stan emocjonalny. Nie możemy za swoje samopoczucie obwiniać nikogo, a już na pewno nie dzieci - mówi Magdalena Wiatrowska, pedagog zajmująca się świadomym rodzicielstwem w rozmowie Moniką Szubrycht, neurologopedką i dziennikarką, autorką książki "Szczęśliwe i silne dziecko".  
Nieodzownym elementem świadomego rodzicielstwa jest świadomość, że tylko i wyłącznie my jesteśmy odpowiedzialni za swój stan emocjonalny. Nie możemy za swoje samopoczucie obwiniać nikogo, a już na pewno nie dzieci - mówi Magdalena Wiatrowska, pedagog zajmująca się świadomym rodzicielstwem w rozmowie Moniką Szubrycht, neurologopedką i dziennikarką, autorką książki "Szczęśliwe i silne dziecko".  
Kiedy ktoś pyta, co zmieniło we mnie macierzyństwo, odpowiadam: „Zmieniło wszystko, wszystko przewartościowało”. Pewne sprawy zblakły lub w ogóle straciły na znaczeniu, inne przeciwnie – stały się najważniejsze - pisze Katarzyna Olubińska w swojej nowej książce "Mama w wielkim mieście". 
Kiedy ktoś pyta, co zmieniło we mnie macierzyństwo, odpowiadam: „Zmieniło wszystko, wszystko przewartościowało”. Pewne sprawy zblakły lub w ogóle straciły na znaczeniu, inne przeciwnie – stały się najważniejsze - pisze Katarzyna Olubińska w swojej nowej książce "Mama w wielkim mieście". 
Jak wygląda życie księdza od kuchni? Bartek jest księdzem z kilkuletnim stażem, pracuje jako wikariusz w jednej z podlaskich parafii. Publikujemy fragment powieści "Ciało i krew", wydanej przez Wydawnictwo WAM. 
Jak wygląda życie księdza od kuchni? Bartek jest księdzem z kilkuletnim stażem, pracuje jako wikariusz w jednej z podlaskich parafii. Publikujemy fragment powieści "Ciało i krew", wydanej przez Wydawnictwo WAM. 
Miałem sen. Na balkonie bazyliki Świętego Piotra w Rzymie stał nowo wybrany papież. Wyjaśniał tłumom sens imienia, które sobie obrał. Rafael znaczy „Boży lek” albo „Bóg uzdrawia”; z Biblii jest znany, a w tradycji czczony jako wierny przewodnik na drogach – pisze Tomas Halik w książce „Listy do papieża. Zachęta do szukania nowych dróg”.
Miałem sen. Na balkonie bazyliki Świętego Piotra w Rzymie stał nowo wybrany papież. Wyjaśniał tłumom sens imienia, które sobie obrał. Rafael znaczy „Boży lek” albo „Bóg uzdrawia”; z Biblii jest znany, a w tradycji czczony jako wierny przewodnik na drogach – pisze Tomas Halik w książce „Listy do papieża. Zachęta do szukania nowych dróg”.
„Proboszcz musi zostać zniesiony!” Tak brzmi prorocze żądanie pewnego frankońskiego proboszcza z 1984 roku – owoc oddanego, a jednocześnie uczciwie refleksyjnego życia duszpasterskiego. Ten pobożny człowiek i oddany duszpasterz chciał żywego Kościoła przyszłości – pisze ks. Martin Ebner, biblista, profesor egzegezy Nowego Testamentu.
„Proboszcz musi zostać zniesiony!” Tak brzmi prorocze żądanie pewnego frankońskiego proboszcza z 1984 roku – owoc oddanego, a jednocześnie uczciwie refleksyjnego życia duszpasterskiego. Ten pobożny człowiek i oddany duszpasterz chciał żywego Kościoła przyszłości – pisze ks. Martin Ebner, biblista, profesor egzegezy Nowego Testamentu.
Miłość do Chrystusa nie może być zaborcza, egoistyczna i zazdrosna, nie możemy mieć monopolu na Chrystusa. Możemy cieszyć się z tego, że Go kochają, szukają i poznają też inni ludzie, inne narody i kultury, że Go kochają, szukają, poznają i wyznają na wiele różnych sposobów – tak, także różnych od mojego i naszego – pisze ks. Tomas Halik w książce „Listy do papieża. Zachęta do szukania nowych dróg”.
Miłość do Chrystusa nie może być zaborcza, egoistyczna i zazdrosna, nie możemy mieć monopolu na Chrystusa. Możemy cieszyć się z tego, że Go kochają, szukają i poznają też inni ludzie, inne narody i kultury, że Go kochają, szukają, poznają i wyznają na wiele różnych sposobów – tak, także różnych od mojego i naszego – pisze ks. Tomas Halik w książce „Listy do papieża. Zachęta do szukania nowych dróg”.
Trwonimy dziś masę czasu na przeniesienie piszącej ręki na początek nowej linijki, czyli jakieś pół sekundy.
Trwonimy dziś masę czasu na przeniesienie piszącej ręki na początek nowej linijki, czyli jakieś pół sekundy.
Logo źródła: MANDO dm
Żaden kontrakt nie jest ważniejszy niż macierzyństwo. Patrzę na śpiewaczki, które nie mają dzieci, bo zawsze któryś kontrakt był ważniejszy i nie było dobrego momentu na ciążę. A potem dochodzą do miejsca, że na dziecko jest już za późno, a śpiewania coraz mniej. To rodzi frustrację, pustkę w życiu - mówi Alicja Węgorzewska w książce „Sama. Rozmowy o samotnym macierzyństwie”.
Żaden kontrakt nie jest ważniejszy niż macierzyństwo. Patrzę na śpiewaczki, które nie mają dzieci, bo zawsze któryś kontrakt był ważniejszy i nie było dobrego momentu na ciążę. A potem dochodzą do miejsca, że na dziecko jest już za późno, a śpiewania coraz mniej. To rodzi frustrację, pustkę w życiu - mówi Alicja Węgorzewska w książce „Sama. Rozmowy o samotnym macierzyństwie”.
Prezbiterzy zawsze działają w zespole, doradzają w sprawach miasta lub stowarzyszenia, omawiają wnioski i głosują nad nimi. Jednakże z kapłanem, który zabija zwierzęta przed świątynią, a następnie składa je na kamiennym ołtarzu jako ofiarę, tacy prezbiterzy/starsi nie mają nic wspólnego -  - pisze ks. Martin Ebner w książce "Czy Kościół potrzebuje księży?". Publikujemy fragment książki. 
Prezbiterzy zawsze działają w zespole, doradzają w sprawach miasta lub stowarzyszenia, omawiają wnioski i głosują nad nimi. Jednakże z kapłanem, który zabija zwierzęta przed świątynią, a następnie składa je na kamiennym ołtarzu jako ofiarę, tacy prezbiterzy/starsi nie mają nic wspólnego -  - pisze ks. Martin Ebner w książce "Czy Kościół potrzebuje księży?". Publikujemy fragment książki. 
Logo źródła: Mando Inside Tom Falkenstein
"Wielu wysoko wrażliwych mężczyzn już w dzieciństwie czuło, że »odbiega od normy«, a jawne i ukryte informacje zwrotne z ich środowiska społecznego podkopały ich samoakceptację i pewność siebie. Ci wysoko wrażliwi mężczyźni rozwijają często później szczególnie krytyczną część samego siebie, którą nazywam wewnętrznym krytykiem". Przeczytaj fragment książki Toma Falkensteina: "Wysoko wrażliwi mężczyźni. To nie słabość, a siła". Autor opisuje w niej doświadczenia swoich pacjentów związane z przeżywaniem i akceptacją wrodzonych cech temperamentu. Oczami mężczyzny opowiada czym jest wysoka wrażliwość i emocjonalność, a swoje obserwacje uzupełnia ćwiczeniami i propozycjami dla tych, którzy chcą odkryć, jak wysoka wrażliwość może wzbogacić życie mężczyzn, ich społeczności i tych, którzy ich kochają.
"Wielu wysoko wrażliwych mężczyzn już w dzieciństwie czuło, że »odbiega od normy«, a jawne i ukryte informacje zwrotne z ich środowiska społecznego podkopały ich samoakceptację i pewność siebie. Ci wysoko wrażliwi mężczyźni rozwijają często później szczególnie krytyczną część samego siebie, którą nazywam wewnętrznym krytykiem". Przeczytaj fragment książki Toma Falkensteina: "Wysoko wrażliwi mężczyźni. To nie słabość, a siła". Autor opisuje w niej doświadczenia swoich pacjentów związane z przeżywaniem i akceptacją wrodzonych cech temperamentu. Oczami mężczyzny opowiada czym jest wysoka wrażliwość i emocjonalność, a swoje obserwacje uzupełnia ćwiczeniami i propozycjami dla tych, którzy chcą odkryć, jak wysoka wrażliwość może wzbogacić życie mężczyzn, ich społeczności i tych, którzy ich kochają.
Logo źródła: Mando Inside Tom Falkenstein
"Warto przyjrzeć się temu, co właściwie dokładnie rozumiesz pod pojęciem własnej wartości i z czego ona się według ciebie składa. Jeśli »stawanie się pewnym siebie« utożsamiasz z »byciem mniej wrażliwym«, to uważam, że wpadasz ponownie w pułapkę bez wyjścia". Przeczytaj fragment książki Toma Falkensteina: "Wysoko wrażliwi mężczyźni. To nie słabość, a siła". Autor opisuje w niej doświadczenia swoich pacjentów związane z przeżywaniem i akceptacją wrodzonych cech temperamentu. Oczami mężczyzny opowiada czym jest wysoka wrażliwość i emocjonalność, a swoje obserwacje uzupełnia ćwiczeniami i propozycjami dla tych, którzy chcą odkryć, jak wysoka wrażliwość może wzbogacić życie mężczyzn, ich społeczności i tych, którzy ich kochają.
"Warto przyjrzeć się temu, co właściwie dokładnie rozumiesz pod pojęciem własnej wartości i z czego ona się według ciebie składa. Jeśli »stawanie się pewnym siebie« utożsamiasz z »byciem mniej wrażliwym«, to uważam, że wpadasz ponownie w pułapkę bez wyjścia". Przeczytaj fragment książki Toma Falkensteina: "Wysoko wrażliwi mężczyźni. To nie słabość, a siła". Autor opisuje w niej doświadczenia swoich pacjentów związane z przeżywaniem i akceptacją wrodzonych cech temperamentu. Oczami mężczyzny opowiada czym jest wysoka wrażliwość i emocjonalność, a swoje obserwacje uzupełnia ćwiczeniami i propozycjami dla tych, którzy chcą odkryć, jak wysoka wrażliwość może wzbogacić życie mężczyzn, ich społeczności i tych, którzy ich kochają.
Łukasz Ewangelista za bardzo się starał. Po pierwsze odkurzył anioła Gabriela, który gorliwie pracował w roli Bożego posłańca w Księdze Daniela. Postać archanioła pozwoliła Łukaszowi na podjęcie legendarnych motywów, w ten sposób włączył on Jezusa w tradycję biblijną, wpisał teraźniejszość w ciągłość doktryny żydowskiej. Sprytne, ale może trochę za bardzo na siłę? - pisze Eric-Emmanuel Schmitt w swojej książce "Sen o Jerozolimie", której fragment publikujemy.
Łukasz Ewangelista za bardzo się starał. Po pierwsze odkurzył anioła Gabriela, który gorliwie pracował w roli Bożego posłańca w Księdze Daniela. Postać archanioła pozwoliła Łukaszowi na podjęcie legendarnych motywów, w ten sposób włączył on Jezusa w tradycję biblijną, wpisał teraźniejszość w ciągłość doktryny żydowskiej. Sprytne, ale może trochę za bardzo na siłę? - pisze Eric-Emmanuel Schmitt w swojej książce "Sen o Jerozolimie", której fragment publikujemy.
Uwielbienie może wiązać się z wysiłkiem i często nawet powinno się z nim kojarzyć. Na dobrą sprawę chwil, w których uwielbienie Boga rodzi się spontanicznie i jest właśnie takie piękne – na plaży, w górach, w urokliwym parku – bywa niewiele. Ale decyzja, by wielbić Pana, powinna być świadomym postanowieniem naszej woli, a nie wynikiem sprzyjających okoliczności – czytamy w książce „Bliskość Boga” ks. Krzysztofa Grzywocza.  
Uwielbienie może wiązać się z wysiłkiem i często nawet powinno się z nim kojarzyć. Na dobrą sprawę chwil, w których uwielbienie Boga rodzi się spontanicznie i jest właśnie takie piękne – na plaży, w górach, w urokliwym parku – bywa niewiele. Ale decyzja, by wielbić Pana, powinna być świadomym postanowieniem naszej woli, a nie wynikiem sprzyjających okoliczności – czytamy w książce „Bliskość Boga” ks. Krzysztofa Grzywocza.  
W dzisiejszym hałaśliwym świecie coraz częściej pojawia się tęsknota za ciszą. Jeśli uważnie śledzimy trendy charakteryzujące współczesną kulturę, zauważymy radosne zwiastuny tej tęsknoty, oznaki tego, że ludzie jej pragną, chcą do niej powrócić. Człowiek coraz mocniej czuje niebezpieczeństwo, jakie niesie ze sobą hałas. Wyczuwa pułapkę, jaką zastawia na niego nadmierny zgiełk. Dąży zatem do skupienia i milczenia - czytamy w książce "Bliskość Boga" ks. Krzysztofa Grzywocza. 
W dzisiejszym hałaśliwym świecie coraz częściej pojawia się tęsknota za ciszą. Jeśli uważnie śledzimy trendy charakteryzujące współczesną kulturę, zauważymy radosne zwiastuny tej tęsknoty, oznaki tego, że ludzie jej pragną, chcą do niej powrócić. Człowiek coraz mocniej czuje niebezpieczeństwo, jakie niesie ze sobą hałas. Wyczuwa pułapkę, jaką zastawia na niego nadmierny zgiełk. Dąży zatem do skupienia i milczenia - czytamy w książce "Bliskość Boga" ks. Krzysztofa Grzywocza.