PAP / jh
W malowniczym krajobrazie nad Morzem Północnym, gdzie rozległe niebo spotyka się z surowym wybrzeżem, Dorthe Nors odkrywa magiczną przestrzeń, która od zawsze była dla niej źródłem inspiracji. W swojej pierwszej książce non-fiction, Słone łąki, duńska pisarka dzieli się osobistym spojrzeniem na ten unikalny fragment świata, ukazując jego surowe piękno i emocjonalne znaczenie.
W malowniczym krajobrazie nad Morzem Północnym, gdzie rozległe niebo spotyka się z surowym wybrzeżem, Dorthe Nors odkrywa magiczną przestrzeń, która od zawsze była dla niej źródłem inspiracji. W swojej pierwszej książce non-fiction, Słone łąki, duńska pisarka dzieli się osobistym spojrzeniem na ten unikalny fragment świata, ukazując jego surowe piękno i emocjonalne znaczenie.
Polskifr.fr / jk
Zamość czasami nazywany jest Padwą Północy. O tym, jakie atrakcje czekają na gości, opowiedział portalowi Polskifr.fr starosta zamojski Stanisław Grześko.
Zamość czasami nazywany jest Padwą Północy. O tym, jakie atrakcje czekają na gości, opowiedział portalowi Polskifr.fr starosta zamojski Stanisław Grześko.
Wikipedia / Depositphotos / pk
Wnętrze kościoła Temppeliaukio ma owalny kształt, a jego ściany to surowe, naturalne skały. Świątynia stanowi przykład niezwykłego kunsztu architektonicznego i połączenia budowli z otaczającym ją krajobrazem.
Wnętrze kościoła Temppeliaukio ma owalny kształt, a jego ściany to surowe, naturalne skały. Świątynia stanowi przykład niezwykłego kunsztu architektonicznego i połączenia budowli z otaczającym ją krajobrazem.
"Oczywiście są tacy co ruszają na Camino na wózku inwalidzkim, ale czy to musimy być my? Nie czekajmy na to. Pakujmy rzeczy do plecaka i ruszajmy w drogę!". Przeczytaj czwartą część historii brata Damiana Wojciechowskiego SJ.
"Oczywiście są tacy co ruszają na Camino na wózku inwalidzkim, ale czy to musimy być my? Nie czekajmy na to. Pakujmy rzeczy do plecaka i ruszajmy w drogę!". Przeczytaj czwartą część historii brata Damiana Wojciechowskiego SJ.
"Samotność i cisza Camino de Santiago pomagają nam spojrzeć w głąb swojego serca. Via de la Plata to w dużej mierze pustkowie. Niewielka wioska na wzgórzu, skąd z daleka widać na drodze każdego wędrowca. Dobry Ojciec musiał wiele razy dziennie wychodzić na rozstaje dróg u granic swojej wioski i wypatrywać syna. I w końcu, jak go zobaczył, pobiegł dróżką między kamiennymi murkami, by go ucałować". Przeczytaj trzecią część historii brata Damiana Wojciechowskiego SJ.
"Samotność i cisza Camino de Santiago pomagają nam spojrzeć w głąb swojego serca. Via de la Plata to w dużej mierze pustkowie. Niewielka wioska na wzgórzu, skąd z daleka widać na drodze każdego wędrowca. Dobry Ojciec musiał wiele razy dziennie wychodzić na rozstaje dróg u granic swojej wioski i wypatrywać syna. I w końcu, jak go zobaczył, pobiegł dróżką między kamiennymi murkami, by go ucałować". Przeczytaj trzecią część historii brata Damiana Wojciechowskiego SJ.
swiatynia3d.pl / Wikipedia / pk
Beskid Niski to kraina dzikich gór, zapomnianych kapliczek i starych cerkwi. Wśród nich szczególne miejsce zajmuje świątynia w Banicy. Zobacz piękny film o tym niezwykłym miejscu.
Beskid Niski to kraina dzikich gór, zapomnianych kapliczek i starych cerkwi. Wśród nich szczególne miejsce zajmuje świątynia w Banicy. Zobacz piękny film o tym niezwykłym miejscu.
"Życie to pielgrzymka w czasie. I pielgrzymka na nogach, w przestrzeni, nam o tym przypomina. Każdy z nas ma odmierzoną ilość dni do celu, choć nikt nie zna ich ilości. Patrzę do przodu, a droga wydaje się wić bez końca. Co będzie na końcu? Na co mam nadzieję?". Przeczytaj drugą część historii brata Damiana Wojciechowskiego SJ.
"Życie to pielgrzymka w czasie. I pielgrzymka na nogach, w przestrzeni, nam o tym przypomina. Każdy z nas ma odmierzoną ilość dni do celu, choć nikt nie zna ich ilości. Patrzę do przodu, a droga wydaje się wić bez końca. Co będzie na końcu? Na co mam nadzieję?". Przeczytaj drugą część historii brata Damiana Wojciechowskiego SJ.
PAP/dm
Nie w czerwcu, a na przełomie sierpnia i września policjant mł. asp. Sebastian Nowacki przejedzie rowerem szosowym non stop ponad 2 tys. km z Paryża do Warszawy przez Brukselę, Amsterdam, Berlin, Szczecin, Hel i Płock. Hasłem charytatywnego rajdu będzie: „Razem dla krwiodawstwa”.
Nie w czerwcu, a na przełomie sierpnia i września policjant mł. asp. Sebastian Nowacki przejedzie rowerem szosowym non stop ponad 2 tys. km z Paryża do Warszawy przez Brukselę, Amsterdam, Berlin, Szczecin, Hel i Płock. Hasłem charytatywnego rajdu będzie: „Razem dla krwiodawstwa”.
Mistyka codzienności / Facebook / Wikipedia / pk
Drewno tych drzew nie gnije i nie atakuje go kornik. Jest uznawane za szlachetne. Niektóre osobniki dorastają nawet do 40 metrów wysokości. Zobacz z bliska legendarne święte cedry Libanu.
Drewno tych drzew nie gnije i nie atakuje go kornik. Jest uznawane za szlachetne. Niektóre osobniki dorastają nawet do 40 metrów wysokości. Zobacz z bliska legendarne święte cedry Libanu.
"Człowiek zawsze sobie marzy jak to będzie pięknie i duchowo wzniośle na pielgrzymce, tymczasem zaraz na początku byłem odarty z wszelkich iluzji. Szlak Camino Via de la Plata zaczyna się pierwszą muszelką na ścianie na rogu znamienitej katedry w Sewilii (...). Potem idzie się przez jakieś niezbyt schludne przedmieścia, puste parkingi, przejazdy kolejowe, obok obdrapanych lub w ogóle porzuconych hangarów i budynków gospodarczych. Poboczem szosy, ścieżką wśród chwastów, w deszcze zacinającym w twarz. Wszystko to po to, aby oczyścić się z wszelkich wyobrażeń, romantycznych wizji i być gotowym na to, co przyszykuje sam Pan Bóg". Przeczytaj pierwszą część historii brata Damiana Wojciechowskiego SJ.
"Człowiek zawsze sobie marzy jak to będzie pięknie i duchowo wzniośle na pielgrzymce, tymczasem zaraz na początku byłem odarty z wszelkich iluzji. Szlak Camino Via de la Plata zaczyna się pierwszą muszelką na ścianie na rogu znamienitej katedry w Sewilii (...). Potem idzie się przez jakieś niezbyt schludne przedmieścia, puste parkingi, przejazdy kolejowe, obok obdrapanych lub w ogóle porzuconych hangarów i budynków gospodarczych. Poboczem szosy, ścieżką wśród chwastów, w deszcze zacinającym w twarz. Wszystko to po to, aby oczyścić się z wszelkich wyobrażeń, romantycznych wizji i być gotowym na to, co przyszykuje sam Pan Bóg". Przeczytaj pierwszą część historii brata Damiana Wojciechowskiego SJ.
swiatynia3d.pl / Wikipedia / pk
Sanktuarium św. Pustelników Świerada i Benedykta w Tropiu położone jest w malowniczej okolicy - na stromej skale nad brzegiem Dunajca. Udaj się na wirtualny spacer wokół i do wnętrza świątyni.
Sanktuarium św. Pustelników Świerada i Benedykta w Tropiu położone jest w malowniczej okolicy - na stromej skale nad brzegiem Dunajca. Udaj się na wirtualny spacer wokół i do wnętrza świątyni.
dobrewiadomosci.net.pl/dm
Położone na wysokości 511 metrów n.p.m. w Górnej Austrii miasteczko Hallstatt słynęło kiedyś z produkcji soli. Dzisiaj jest znanym miejscem, które odwiedzają tłumy turystów. Jest ono jednym najbardziej urokliwych miast na świecie. 
Położone na wysokości 511 metrów n.p.m. w Górnej Austrii miasteczko Hallstatt słynęło kiedyś z produkcji soli. Dzisiaj jest znanym miejscem, które odwiedzają tłumy turystów. Jest ono jednym najbardziej urokliwych miast na świecie. 
Informacja prasowa biura MTA Warsaw
Każdego roku dzień 10 luty ma szczególne znaczenie dla mieszkańców tego śródziemnomorskiego kraju. Jest to święto państwowe oraz symbol początku przywiązania Malty do wiary chrześcijańskiej, którego opoką jest św. Paweł - patron tego państwa.
Każdego roku dzień 10 luty ma szczególne znaczenie dla mieszkańców tego śródziemnomorskiego kraju. Jest to święto państwowe oraz symbol początku przywiązania Malty do wiary chrześcijańskiej, którego opoką jest św. Paweł - patron tego państwa.
Informacja prasowa biura MTA Warsaw
Festa - tradycyjne maltańskie święto religijne - zostało uznane przez UNESCO za część niematerialnego dziedzictwa kulturowego Malty.
Festa - tradycyjne maltańskie święto religijne - zostało uznane przez UNESCO za część niematerialnego dziedzictwa kulturowego Malty.
Polsat News / Wikipedia / Alex Spahn / X
Obserwujemy zauważalny wzrost aktywności wulkanicznej na Islandii. Czy po grudniowym wybuchu Fagradalsfjall nastąpi kolejna erupcja? Wiele wskazuje, że na wyspie właśnie budzi się kolejny wulkan - Grimsvötn. 
Obserwujemy zauważalny wzrost aktywności wulkanicznej na Islandii. Czy po grudniowym wybuchu Fagradalsfjall nastąpi kolejna erupcja? Wiele wskazuje, że na wyspie właśnie budzi się kolejny wulkan - Grimsvötn. 
- Jasnogórskie sanktuarium jako dziecko odwiedzałem z tatą, a mój wujek pielgrzymował tam co roku. Potem pielgrzymowała do niego moja żona. Ja też kilkukrotnie byłem na pielgrzymkach, więc to miejsce i związana z nim symbolika, zawsze oddziaływały na moją duchowość - wyjaśnia w rozmowie z DEON.pl Paweł Kłak, fotograf i pasjonat dalekich obserwacji, autor strony "Dalekie widoki".
- Jasnogórskie sanktuarium jako dziecko odwiedzałem z tatą, a mój wujek pielgrzymował tam co roku. Potem pielgrzymowała do niego moja żona. Ja też kilkukrotnie byłem na pielgrzymkach, więc to miejsce i związana z nim symbolika, zawsze oddziaływały na moją duchowość - wyjaśnia w rozmowie z DEON.pl Paweł Kłak, fotograf i pasjonat dalekich obserwacji, autor strony "Dalekie widoki".
dalekiewidoki.pl / pk
W sobotę obserwator znajdujący się na wieży jasnogórskiego klasztoru w Częstochowie, wykonał kilka zdjęć Tatr. Jeden z widocznych na fotografiach szczytów oddalony był od fotografa o ponad 198 kilometrów.
W sobotę obserwator znajdujący się na wieży jasnogórskiego klasztoru w Częstochowie, wykonał kilka zdjęć Tatr. Jeden z widocznych na fotografiach szczytów oddalony był od fotografa o ponad 198 kilometrów.
Informacja prasowa biura MTA Warsaw
Spuścizna św. Pawła nie jest jedynym powodem do odwiedzin Malty przez pielgrzymów z całego świata. Równie istotnym elementem przywiązania tego śródziemnomorskiego kraju do chrześcijaństwa jest Sanktuarium Matki Bożej z Ta’Pinu. Podczas swojej wizyty w maju 1990 na Malcie, Jan Paweł II odprawił mszę na dziedzińcu tej świątyni. Ale nie tylko. Do historii przeszedł jego gest.
Spuścizna św. Pawła nie jest jedynym powodem do odwiedzin Malty przez pielgrzymów z całego świata. Równie istotnym elementem przywiązania tego śródziemnomorskiego kraju do chrześcijaństwa jest Sanktuarium Matki Bożej z Ta’Pinu. Podczas swojej wizyty w maju 1990 na Malcie, Jan Paweł II odprawił mszę na dziedzińcu tej świątyni. Ale nie tylko. Do historii przeszedł jego gest.
- Mam bardzo dobrą adaptację do zimna i po prostu kocham pływać w dzikich akwenach. Gdy przepłynąłem Wisłę, przyszła pora na północną rzekę, w której nikt wcześniej nie pływał w czepku i kąpielówkach - mówi Leszek Naziemiec. Polak, który jako pierwszy przepłynął w subarktycznym Jukonie 250 kilometrów, w rozmowie z DEON.pl, opowiada o fascynacji dzikim pływaniem, kontakcie z przyrodą oraz o tym, jak zdobyć adaptację do lodowatej wody.
- Mam bardzo dobrą adaptację do zimna i po prostu kocham pływać w dzikich akwenach. Gdy przepłynąłem Wisłę, przyszła pora na północną rzekę, w której nikt wcześniej nie pływał w czepku i kąpielówkach - mówi Leszek Naziemiec. Polak, który jako pierwszy przepłynął w subarktycznym Jukonie 250 kilometrów, w rozmowie z DEON.pl, opowiada o fascynacji dzikim pływaniem, kontakcie z przyrodą oraz o tym, jak zdobyć adaptację do lodowatej wody.
- Gdy dotarliśmy do Trondheim kolega zdradził, że jesteśmy księżmi. Pani była bardzo zaskoczona tym, że trzech młodych księży przyszło tu pieszo z Stiklestad. Był to dla niej naprawdę ogromny szok - mówi ks. Paweł Kłys, który wspólnie z dwoma kolegami - ks. Tomaszem Liszewskim i ks. Przemysławem Kansym, pielgrzymował szlakiem św. Olafa w Norwegii.
- Gdy dotarliśmy do Trondheim kolega zdradził, że jesteśmy księżmi. Pani była bardzo zaskoczona tym, że trzech młodych księży przyszło tu pieszo z Stiklestad. Był to dla niej naprawdę ogromny szok - mówi ks. Paweł Kłys, który wspólnie z dwoma kolegami - ks. Tomaszem Liszewskim i ks. Przemysławem Kansym, pielgrzymował szlakiem św. Olafa w Norwegii.