Kiedyś tętniła życiem, dziś mieszka tu jedna osoba. Tajemnicza wioska 30 km od Przemyśla
Położona w sercu lasu, pozbawiona asfaltowej drogi i niemal całkowicie opuszczona – wieś Kopysno w gminie Fredropol (woj. podkarpackie) kryje niezwykłą historię. Choć dziś mieszka tu tylko jedna osoba, miejsce przyciąga miłośników ciszy, dzikiej przyrody i tajemniczych, zapomnianych wsi.
Dawniej 500 mieszkańców, dziś tylko jeden
Do Kopysna nie prowadzi asfaltowa droga – aby tu dotrzeć, najlepiej jechać samochodem terenowym lub autem z wyższym zawieszeniem. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu mieszkało tu około 500 osób. Z danych GUS z 2023 roku wynika jednak, że obecnie we wsi pozostał tylko jeden stały mieszkaniec.
Miejscowość boleśnie doświadczyła historii. We wrześniu 1945 roku została spalona przez oddział UPA, a po wojnie wielu mieszkańców wysiedlono, część na Ukrainę, a część na Ziemie Odzyskane.
Wioska, która nie nadążyła za światem
Położenie w środku lasu sprawiało, że rozwój Kopysna był bardzo trudny. Prąd doprowadzono tu dopiero w latach 70., ale wiele osób już wcześniej zdecydowało się na przeprowadzkę. Wieś zaczęła stopniowo pustoszeć, a dziś przypomina miejsce z innej epoki.
Skarb wśród ruin – zabytkowa cerkiew
Największym zabytkiem Kopysna jest Cerkiew Opieki Najświętszej Marii Panny z 1821 roku oraz niewielki cmentarz. Choć mieszkańcy wyjechali, pamięć o wiosce jest wciąż żywa – działa strona internetowa, organizowane są zjazdy sympatyków, a potomkowie dawnych mieszkańców od lat opiekują się cerkwią.
W 2024 roku głośno zrobiło się o kolejnej próbie jej ratowania. W czerwcu 2025 roku Stowarzyszenie Miłośników Wsi Kopysno, we współpracy z archeologami, wzmacniało fundamenty świątyni, zamontowało nowy dzwon i wieżyczkę. Co ważne, wszystkie prace finansowane są ze składek byłych mieszkańców i ich rodzin.
Tajemnicze miejsce, które żyje w pamięci
Choć Kopysno niemal zupełnie opustoszało, jego historia nie została zapomniana. Wciąż przyciąga turystów szukających spokoju i wyjątkowego klimatu, a dla dawnych mieszkańców i ich potomków pozostaje miejscem pamięci i żywej troski o dziedzictwo.


Skomentuj artykuł