"Jeśli jesteśmy przebodźcowani, musimy znaleźć swoją «mini pustynię» - jezioro, ławkę w parku, leśną ścieżkę, krzesło… Nadzieja ma to do siebie, że jest potężną siłą, ale musimy dać jej przestrzeń, by mogła zadziałać. Jeśli jesteśmy napchani tyloma rzeczami, ona nie ma się jak między nie wcisnąć" - mówi znany podróżnik.
"Jeśli jesteśmy przebodźcowani, musimy znaleźć swoją «mini pustynię» - jezioro, ławkę w parku, leśną ścieżkę, krzesło… Nadzieja ma to do siebie, że jest potężną siłą, ale musimy dać jej przestrzeń, by mogła zadziałać. Jeśli jesteśmy napchani tyloma rzeczami, ona nie ma się jak między nie wcisnąć" - mówi znany podróżnik.
Gazeta.pl / jh
Położona w sercu lasu, pozbawiona asfaltowej drogi i niemal całkowicie opuszczona – wieś Kopysno w gminie Fredropol (woj. podkarpackie) kryje niezwykłą historię. Choć dziś mieszka tu tylko jedna osoba, miejsce przyciąga miłośników ciszy, dzikiej przyrody i tajemniczych, zapomnianych wsi.
Położona w sercu lasu, pozbawiona asfaltowej drogi i niemal całkowicie opuszczona – wieś Kopysno w gminie Fredropol (woj. podkarpackie) kryje niezwykłą historię. Choć dziś mieszka tu tylko jedna osoba, miejsce przyciąga miłośników ciszy, dzikiej przyrody i tajemniczych, zapomnianych wsi.
Zamiast śniegu – słońce. Zamiast sanek – spacery po klifach. A zamiast nerwowego odliczania do Wigilii – spokojne wieczory pod palmami przystrojonymi lampkami. Malta pod koniec listopada wygląda jak bożonarodzeniowa pocztówka z równoległego świata: rozświetlona girlandami, ale wciąż ciepła, cicha i pełna przestrzeni do złapania oddechu. To grudzień bez pośpiechu – idealny, by odpocząć i zakochać się… bez tłumów.
Zamiast śniegu – słońce. Zamiast sanek – spacery po klifach. A zamiast nerwowego odliczania do Wigilii – spokojne wieczory pod palmami przystrojonymi lampkami. Malta pod koniec listopada wygląda jak bożonarodzeniowa pocztówka z równoległego świata: rozświetlona girlandami, ale wciąż ciepła, cicha i pełna przestrzeni do złapania oddechu. To grudzień bez pośpiechu – idealny, by odpocząć i zakochać się… bez tłumów.
gazeta.pl / jh
Port-au-Prince – stolica Haiti – została uznana za najniebezpieczniejsze miasto świata według danych z 2024 roku. Wskaźnik zabójstw przekroczył tu 139 na 100 tys. mieszkańców. W praktyce oznacza to, że każdego dnia w stolicy ginie średnio niemal 4 osoby.
Port-au-Prince – stolica Haiti – została uznana za najniebezpieczniejsze miasto świata według danych z 2024 roku. Wskaźnik zabójstw przekroczył tu 139 na 100 tys. mieszkańców. W praktyce oznacza to, że każdego dnia w stolicy ginie średnio niemal 4 osoby.
onet / jh
Podróżni coraz częściej ozdabiają swoje walizki kolorowymi wstążkami, aby łatwiej je zidentyfikować na taśmie bagażowej. Choć pomysł wydaje się praktyczny, specjaliści ostrzegają, że może prowadzić do problemów: zarówno technicznych, jak i logistycznych – czytamy w Onecie. To jednak tylko jeden z błędów, które mogą utrudnić podróż.
Podróżni coraz częściej ozdabiają swoje walizki kolorowymi wstążkami, aby łatwiej je zidentyfikować na taśmie bagażowej. Choć pomysł wydaje się praktyczny, specjaliści ostrzegają, że może prowadzić do problemów: zarówno technicznych, jak i logistycznych – czytamy w Onecie. To jednak tylko jeden z błędów, które mogą utrudnić podróż.
chillizet / jh
Wyspa Wielkanocna to miejsce, które od dekad rozpala wyobraźnię podróżników i naukowców. Choć ma zaledwie 164 km² powierzchni, kryje w sobie tyle pytań i zagadek, że niektórzy porównują ją do „żywego muzeum historii”. Odkryta przez Europejczyków w Wielkanoc 1722 roku, do dziś zachwyca monumentalnymi posągami moai, egzotyczną kulturą i niezwykłym położeniem na środku Pacyfiku.
Wyspa Wielkanocna to miejsce, które od dekad rozpala wyobraźnię podróżników i naukowców. Choć ma zaledwie 164 km² powierzchni, kryje w sobie tyle pytań i zagadek, że niektórzy porównują ją do „żywego muzeum historii”. Odkryta przez Europejczyków w Wielkanoc 1722 roku, do dziś zachwyca monumentalnymi posągami moai, egzotyczną kulturą i niezwykłym położeniem na środku Pacyfiku.
podroze.wprost / jh
Bezpieczeństwo to jedno z kluczowych kryteriów, jakimi kierujemy się przy wyborze wakacyjnych destynacji. Szczególnie ważne jest to dla rodzin z dziećmi i osób podróżujących samotnie. Tym razem pomocne mogą być nie tylko opinie znajomych czy wpisy na blogach podróżniczych, ale także dane statystyczne Eurostatu, który niedawno opublikował zestawienie najbezpieczniejszych krajów Unii Europejskiej.
Bezpieczeństwo to jedno z kluczowych kryteriów, jakimi kierujemy się przy wyborze wakacyjnych destynacji. Szczególnie ważne jest to dla rodzin z dziećmi i osób podróżujących samotnie. Tym razem pomocne mogą być nie tylko opinie znajomych czy wpisy na blogach podróżniczych, ale także dane statystyczne Eurostatu, który niedawno opublikował zestawienie najbezpieczniejszych krajów Unii Europejskiej.
W 2007 roku świat wybrał współczesne odpowiedniki starożytnych cudów świata. Dziś przypominamy te niezwykłe miejsca -od zapierających dech w piersiach budowli po świadectwa historycznej potęgi i duchowości.
W 2007 roku świat wybrał współczesne odpowiedniki starożytnych cudów świata. Dziś przypominamy te niezwykłe miejsca -od zapierających dech w piersiach budowli po świadectwa historycznej potęgi i duchowości.
PAP / mł
W czasie wakacji na urlop planuje wyjechać 87 proc. Polaków; 25 proc. spędzi go w Polsce, korzystając z wynajętego noclegu, a 17 proc. za granicą - wynika z opublikowanego we wtorek badania. Ponad 40 proc. badanych preferuje wypoczynek nad morzem.
W czasie wakacji na urlop planuje wyjechać 87 proc. Polaków; 25 proc. spędzi go w Polsce, korzystając z wynajętego noclegu, a 17 proc. za granicą - wynika z opublikowanego we wtorek badania. Ponad 40 proc. badanych preferuje wypoczynek nad morzem.
- Jasnogórskie sanktuarium jako dziecko odwiedzałem z tatą, a mój wujek pielgrzymował tam co roku. Potem pielgrzymowała do niego moja żona. Ja też kilkukrotnie byłem na pielgrzymkach, więc to miejsce i związana z nim symbolika, zawsze oddziaływały na moją duchowość - wyjaśnia w rozmowie z DEON.pl Paweł Kłak, fotograf i pasjonat dalekich obserwacji, autor strony "Dalekie widoki".
- Jasnogórskie sanktuarium jako dziecko odwiedzałem z tatą, a mój wujek pielgrzymował tam co roku. Potem pielgrzymowała do niego moja żona. Ja też kilkukrotnie byłem na pielgrzymkach, więc to miejsce i związana z nim symbolika, zawsze oddziaływały na moją duchowość - wyjaśnia w rozmowie z DEON.pl Paweł Kłak, fotograf i pasjonat dalekich obserwacji, autor strony "Dalekie widoki".
DEON.pl
Zachód słońca widziany z irlandzkiego wybrzeża, odpoczynek w hamaku rozpiętym nad Jeziorem Kraterowym i przelatujący obok koliber, orzeźwiający chłód szkockich strumieni to wspomnienia, które zostają z ich właścicielem na zawsze. Ale jak zachwalać podróżowanie, gdy ceny podstawowych produktów i potrzeb rosną, jutro jest niepewne, a światem targają wojny?
Zachód słońca widziany z irlandzkiego wybrzeża, odpoczynek w hamaku rozpiętym nad Jeziorem Kraterowym i przelatujący obok koliber, orzeźwiający chłód szkockich strumieni to wspomnienia, które zostają z ich właścicielem na zawsze. Ale jak zachwalać podróżowanie, gdy ceny podstawowych produktów i potrzeb rosną, jutro jest niepewne, a światem targają wojny?
Informacja prasowa MTA Warsaw
Droga Św. Jakuba, jeden z najważniejszych szlaków pielgrzymkowych w Europie, powiększyła się o nowy punkt startowy oraz nową trasę. Pielgrzymi, którzy chcą udać się do grobu jednego z 12 apostołów Jezusa Chrystusa, teraz mogą rozpocząć swoją wędrówkę z Malty.
Droga Św. Jakuba, jeden z najważniejszych szlaków pielgrzymkowych w Europie, powiększyła się o nowy punkt startowy oraz nową trasę. Pielgrzymi, którzy chcą udać się do grobu jednego z 12 apostołów Jezusa Chrystusa, teraz mogą rozpocząć swoją wędrówkę z Malty.
Informacja prasowa / pk
Ruta Mariana, jedyny w Europie szlak maryjny, to podróż będąca połączeniem kultury i religijności, sztuki i duchowości, natury i medytacji. Cieszy się uznaniem zarówno pielgrzymów, jak i turystów. Trasę wyznacza 5 maryjnych sanktuariów. Miejsca te odwiedza w sumie około 12 milionów osób rocznie.
Ruta Mariana, jedyny w Europie szlak maryjny, to podróż będąca połączeniem kultury i religijności, sztuki i duchowości, natury i medytacji. Cieszy się uznaniem zarówno pielgrzymów, jak i turystów. Trasę wyznacza 5 maryjnych sanktuariów. Miejsca te odwiedza w sumie około 12 milionów osób rocznie.
cnn.com
Edith Lemay i Sebastien Pelletier są kanadyjskim małżeństwem z 12-letnim stażem. Mają czwórkę dzieci: córkę Mię oraz trzech synów Leo, Colina i Laurenta. Gdy Mia miała zaledwie trzy lata, jej rodzice zauważyli, że ma poważne problemy ze wzrokiem. Niedługo później okazało się, że tą samą wadę ma także Colin i Laurent. Rodzice tych dzieci postanowili zrobić dla nich coś niezwykłego. Zabrali je w podróż po świecie, zanim całkowicie stracą wzrok.
Edith Lemay i Sebastien Pelletier są kanadyjskim małżeństwem z 12-letnim stażem. Mają czwórkę dzieci: córkę Mię oraz trzech synów Leo, Colina i Laurenta. Gdy Mia miała zaledwie trzy lata, jej rodzice zauważyli, że ma poważne problemy ze wzrokiem. Niedługo później okazało się, że tą samą wadę ma także Colin i Laurent. Rodzice tych dzieci postanowili zrobić dla nich coś niezwykłego. Zabrali je w podróż po świecie, zanim całkowicie stracą wzrok.
Deon.pl
Skończył studia i wyruszył świat. Został zawodowym podróżnikiem. Przemierzył Europę, Amerykę, a nawet Rosję - aż po Władywostok. Co więcej - zrobił to autostopem. Po kilku latach wędrówek, postanowił pójść krok dalej i osiedlić się w samym sercu Indochin - w Kambodży, na skraju dżungli.
Skończył studia i wyruszył świat. Został zawodowym podróżnikiem. Przemierzył Europę, Amerykę, a nawet Rosję - aż po Władywostok. Co więcej - zrobił to autostopem. Po kilku latach wędrówek, postanowił pójść krok dalej i osiedlić się w samym sercu Indochin - w Kambodży, na skraju dżungli.
Walencja, stolica Lewantu czyli położonego nad Morzem Śródziemnym regionu Hiszpanii, to miasto wciąż nieodkryte przez Polaków. Każdego roku przyciąga ono tysiące turystów, którzy biorą udział w wyjątkowym wydarzeniu - obchodach Las Fallas.
Walencja, stolica Lewantu czyli położonego nad Morzem Śródziemnym regionu Hiszpanii, to miasto wciąż nieodkryte przez Polaków. Każdego roku przyciąga ono tysiące turystów, którzy biorą udział w wyjątkowym wydarzeniu - obchodach Las Fallas.
Czym jest Święty Graal? Dla wierzących to kielich, w którym Chrystus przeistoczył wino w Krew podczas Ostatniej Wieczerzy, gdy ustanawiał sakrament Eucharystii. Ta niezwykła relikwia przez wieki obrosła jednak opowieściami o jej niezwykłej mocy, wzbudzając emocje zarówno wśród wierzących, jak i poszukiwaczy ezoterycznych skarbów. Wierzono, iż miała przynosić nieskończone bogactwo, mądrość, szczęście, a nawet nieśmiertelność.
Czym jest Święty Graal? Dla wierzących to kielich, w którym Chrystus przeistoczył wino w Krew podczas Ostatniej Wieczerzy, gdy ustanawiał sakrament Eucharystii. Ta niezwykła relikwia przez wieki obrosła jednak opowieściami o jej niezwykłej mocy, wzbudzając emocje zarówno wśród wierzących, jak i poszukiwaczy ezoterycznych skarbów. Wierzono, iż miała przynosić nieskończone bogactwo, mądrość, szczęście, a nawet nieśmiertelność.
"Mam wrażenie, że za kołem polarnym sacrum jest wszędzie. Kiedy miałam duchową potrzebę, wystarczyło oddalić się i pobyć sam na sam z przyrodą; zawsze był to rodzaj modlitwy, medytacji… Przebywanie w takiej przestrzeni ma dla człowieka dużą wartość" - mówi Dagmara Bożek, uczestniczka wypraw polarnych i autorka książki "Polarniczki".
"Mam wrażenie, że za kołem polarnym sacrum jest wszędzie. Kiedy miałam duchową potrzebę, wystarczyło oddalić się i pobyć sam na sam z przyrodą; zawsze był to rodzaj modlitwy, medytacji… Przebywanie w takiej przestrzeni ma dla człowieka dużą wartość" - mówi Dagmara Bożek, uczestniczka wypraw polarnych i autorka książki "Polarniczki".
DEON.pl
- To był męski świat. Podkreślano, że obecność kobiet wprowadzałby niepotrzebne napięcie seksualne. Uważano, że mogłoby to rodzić konflikty - mówi Dagmara Bożek, autorka książki "Polarniczki. Zdobywczynie podbiegunowego świata".
- To był męski świat. Podkreślano, że obecność kobiet wprowadzałby niepotrzebne napięcie seksualne. Uważano, że mogłoby to rodzić konflikty - mówi Dagmara Bożek, autorka książki "Polarniczki. Zdobywczynie podbiegunowego świata".
Krzysztof Poznański / NaukowoTV / YouTube / pk
Wyglądają jak brama do piekła. Największe wrażenie robią w nocy, kiedy wokół znajduje się zimna i ciemna pustynia. Płomienie w ich wnętrzu zaskoczyły nawet radzieckich naukowców. Poznajcie historię "Wrót piekieł".
Wyglądają jak brama do piekła. Największe wrażenie robią w nocy, kiedy wokół znajduje się zimna i ciemna pustynia. Płomienie w ich wnętrzu zaskoczyły nawet radzieckich naukowców. Poznajcie historię "Wrót piekieł".
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}