W Glichowie, w domu podarowanym zakonowi, od września 2024 roku mieszkają razem bracia kapucyni i czterej mężczyźni z doświadczeniem bezdomności. Wspólnie modlą się, pracują i budują relacje oparte na Ewangelii. "Nasza nadzieja wypływa z Bożego Słowa. Przykładem jest Psalm 68 i werset: »Bóg przygotowuje dom dla opuszczonych«. Rozważając ten psalm, a szczególnie wspomniany fragment, postanowiliśmy na jego podstawie kształtować w sobie chrześcijańską nadzieję. To zdanie ma jednak dalszy ciąg" - mówi brat Tadeusz Starzec OFMCap.
W Glichowie, w domu podarowanym zakonowi, od września 2024 roku mieszkają razem bracia kapucyni i czterej mężczyźni z doświadczeniem bezdomności. Wspólnie modlą się, pracują i budują relacje oparte na Ewangelii. "Nasza nadzieja wypływa z Bożego Słowa. Przykładem jest Psalm 68 i werset: »Bóg przygotowuje dom dla opuszczonych«. Rozważając ten psalm, a szczególnie wspomniany fragment, postanowiliśmy na jego podstawie kształtować w sobie chrześcijańską nadzieję. To zdanie ma jednak dalszy ciąg" - mówi brat Tadeusz Starzec OFMCap.
Jedni mówią, że "jest matką głupich". Inni uważają, że "nie może zawieść" i "umiera jako ostatnia". Czym tak naprawdę jest nadzieja i dlaczego Kościół właśnie teraz nam o niej przypomina? Niemal na półmetku ogłoszonego przez papieża Franciszka Roku Jubileuszowego - którego hasło brzmi "Pielgrzymi nadziei" - warto zastanowić się, czy cnota, o której ostatnio tyle się mówi, jest naprawdę obecna w naszym życiu.
Jedni mówią, że "jest matką głupich". Inni uważają, że "nie może zawieść" i "umiera jako ostatnia". Czym tak naprawdę jest nadzieja i dlaczego Kościół właśnie teraz nam o niej przypomina? Niemal na półmetku ogłoszonego przez papieża Franciszka Roku Jubileuszowego - którego hasło brzmi "Pielgrzymi nadziei" - warto zastanowić się, czy cnota, o której ostatnio tyle się mówi, jest naprawdę obecna w naszym życiu.
Nie trzeba od razu nikogo dosłownie zabijać, by poważnie naruszać piąte przykazanie. Wystarczy - przez kąśliwy żarcik, hejt czy uszczypliwość - odebrać drugiej osobie choćby najmniejszy pierwiastek życia - godność, dobry humor, optymizm, o który ktoś być może z trudem walczył po przeżytym dopiero co kryzysie. Czy wobec tego - jako jednostki i społeczeństwo - jesteśmy w stanie stanąć ponad naszą kruchą kondycją? Wiele wskazuje, że tak.
Nie trzeba od razu nikogo dosłownie zabijać, by poważnie naruszać piąte przykazanie. Wystarczy - przez kąśliwy żarcik, hejt czy uszczypliwość - odebrać drugiej osobie choćby najmniejszy pierwiastek życia - godność, dobry humor, optymizm, o który ktoś być może z trudem walczył po przeżytym dopiero co kryzysie. Czy wobec tego - jako jednostki i społeczeństwo - jesteśmy w stanie stanąć ponad naszą kruchą kondycją? Wiele wskazuje, że tak.
Kościół - o ile wiem - jest jedyną wspólnotą, która głosi nie własną doskonałość, ale doskonałość Jezusa Chrystusa. Innymi słowy, jesteśmy wspólnotą zbawionych grzeszników. Oczywiście nie usprawiedliwia to generującego cierpienie zła, które w Kościele było i będzie (w dodatku często popełniane przez jego liderów). Nie możemy jednak zapomnieć, że każdy z nas grzeszy i krzywdzi innych, tyle że w różnym stopniu i nie zawsze łamiąc prawo.
Kościół - o ile wiem - jest jedyną wspólnotą, która głosi nie własną doskonałość, ale doskonałość Jezusa Chrystusa. Innymi słowy, jesteśmy wspólnotą zbawionych grzeszników. Oczywiście nie usprawiedliwia to generującego cierpienie zła, które w Kościele było i będzie (w dodatku często popełniane przez jego liderów). Nie możemy jednak zapomnieć, że każdy z nas grzeszy i krzywdzi innych, tyle że w różnym stopniu i nie zawsze łamiąc prawo.
Finał "1923" jest kolejnym po sprawie wykładowczyni z Uniwersytetu Rolniczego dziwnym "zbiegiem okoliczności", który wydarza się "właśnie teraz". Jakby nie wystarczyło nam ponure zestawienie bezkarnego uśmiercenia 9-misięcznego, zdolnego do życia (!) chłopca z karą trzech lat pozbawienia wolności, która grozi za "znęcanie się" nad karpiem, dostaliśmy od świeckiego portalu streamingowego jedyną w swoim rodzaju lekcję pro-life. I to w Poniedziałek Wielkanocny! A wszystko przy wymownym milczeniu większości hierarchów Kościoła.
Finał "1923" jest kolejnym po sprawie wykładowczyni z Uniwersytetu Rolniczego dziwnym "zbiegiem okoliczności", który wydarza się "właśnie teraz". Jakby nie wystarczyło nam ponure zestawienie bezkarnego uśmiercenia 9-misięcznego, zdolnego do życia (!) chłopca z karą trzech lat pozbawienia wolności, która grozi za "znęcanie się" nad karpiem, dostaliśmy od świeckiego portalu streamingowego jedyną w swoim rodzaju lekcję pro-life. I to w Poniedziałek Wielkanocny! A wszystko przy wymownym milczeniu większości hierarchów Kościoła.
- Potrzebujemy papieża, który będzie dyplomatą, zdolnym do pogodzenia dyskusji otwartych przez papieża Franciszka. Kimś takim był na pewno Jan Paweł II - powiedział portalowi DEON.pl Michał Kłosowski, watykanista i dziennikarz.
- Potrzebujemy papieża, który będzie dyplomatą, zdolnym do pogodzenia dyskusji otwartych przez papieża Franciszka. Kimś takim był na pewno Jan Paweł II - powiedział portalowi DEON.pl Michał Kłosowski, watykanista i dziennikarz.
- Nie wyobrażam sobie, żeby Kościół mógł zejść z drogi, którą rozpoczął papież Franciszek. Zostały uruchomione procesy, które - mam nadzieję - będą kontynuowane. Obyśmy jak najwięcej potrafili zaczerpnąć z tej prorockiej intuicji papieża Franciszka i coraz pełniej ją realizowali. To, moim zdaniem, wielkie zadanie dla Kościoła na przyszłość - mówi Krzysztof Ołdakowski, jezuita i długoletni dziennikarz sekcji polskiej Radia Watykańskiego, obecnie przełożony wspólnoty jezuitów w Łodzi. Duchowny zwraca również uwagę na cztery profetyczne wydarzenia związane z pontyfikatem Franciszka i kontrowersje, z którymi się spotykał.
- Nie wyobrażam sobie, żeby Kościół mógł zejść z drogi, którą rozpoczął papież Franciszek. Zostały uruchomione procesy, które - mam nadzieję - będą kontynuowane. Obyśmy jak najwięcej potrafili zaczerpnąć z tej prorockiej intuicji papieża Franciszka i coraz pełniej ją realizowali. To, moim zdaniem, wielkie zadanie dla Kościoła na przyszłość - mówi Krzysztof Ołdakowski, jezuita i długoletni dziennikarz sekcji polskiej Radia Watykańskiego, obecnie przełożony wspólnoty jezuitów w Łodzi. Duchowny zwraca również uwagę na cztery profetyczne wydarzenia związane z pontyfikatem Franciszka i kontrowersje, z którymi się spotykał.
"Znajomy luteranin przyszedł na basen i zawołał: »Witaj biskupie!«. Usłyszał to mężczyzna, który zainteresował się słowem »biskup« i zapytał, co ono znaczy. Wyjaśniłem mu więc, czym jest diecezja i czym się zajmuję. Wtedy zwrócił się do mnie: »Mógłbyś się za mnie pomodlić?«. Odpowiedziałem: »Oczywiście, ale teraz?«. »Tak, teraz«". Bp Dávid Tencer OFMCap w wywiadzie dla DEON.pl opowiada o Kościele pod kołem podbiegunowym, relacjach z luteranami oraz o tym, dlaczego basen na Islandii to dobre miejsce do Ewangelizacji.
"Znajomy luteranin przyszedł na basen i zawołał: »Witaj biskupie!«. Usłyszał to mężczyzna, który zainteresował się słowem »biskup« i zapytał, co ono znaczy. Wyjaśniłem mu więc, czym jest diecezja i czym się zajmuję. Wtedy zwrócił się do mnie: »Mógłbyś się za mnie pomodlić?«. Odpowiedziałem: »Oczywiście, ale teraz?«. »Tak, teraz«". Bp Dávid Tencer OFMCap w wywiadzie dla DEON.pl opowiada o Kościele pod kołem podbiegunowym, relacjach z luteranami oraz o tym, dlaczego basen na Islandii to dobre miejsce do Ewangelizacji.
Tragedia z Oleśnicy to potworność. Aż trudno uwierzyć, że uśmiercenie dziecka w trzecim trymestrze ciąży, jest w Polsce możliwe. Ale w zestawieniu z sytuacją z Uniwersytetu Rolniczego i karą, jaka grozi wykładowczyni za "znęcanie się" nad rybą, sprawa ta nabiera jeszcze bardziej ponurego charakteru. Czy lekarkę, która dokonała aborcji, spotkają jakieś konsekwencje?
Tragedia z Oleśnicy to potworność. Aż trudno uwierzyć, że uśmiercenie dziecka w trzecim trymestrze ciąży, jest w Polsce możliwe. Ale w zestawieniu z sytuacją z Uniwersytetu Rolniczego i karą, jaka grozi wykładowczyni za "znęcanie się" nad rybą, sprawa ta nabiera jeszcze bardziej ponurego charakteru. Czy lekarkę, która dokonała aborcji, spotkają jakieś konsekwencje?
"Będąc w Kościele, w środku, wiem dużo i widzę dużo; mimo to nie mam żadnych złudzeń, to jest moje" - doświadczony duszpasterz i teolog Jan Andrzej Kłoczowski OP w rozmowie z DEON.pl z 2019 roku opowiadał o kryzysie w Kościele oraz o tym, jak sobie z nim poradzić.
"Będąc w Kościele, w środku, wiem dużo i widzę dużo; mimo to nie mam żadnych złudzeń, to jest moje" - doświadczony duszpasterz i teolog Jan Andrzej Kłoczowski OP w rozmowie z DEON.pl z 2019 roku opowiadał o kryzysie w Kościele oraz o tym, jak sobie z nim poradzić.
- W Triduum Paschalnym ostatecznie chodzi o to, byśmy stanęli pod krzyżem Chrystusa i uświadomili sobie, że On - konkretny Człowiek - umiera ze względu na nas (...). Oto stoję pod krzyżem, na którym umiera konkretny mężczyzna w wieku około 30 lat. I jest tam zamiast mnie, abym ja mógł zostać zbawiony - wyjaśnia Tomasz Grabowski OP, ceniony rekolekcjonista i duszpasterz, doktor nauk teologicznych.
- W Triduum Paschalnym ostatecznie chodzi o to, byśmy stanęli pod krzyżem Chrystusa i uświadomili sobie, że On - konkretny Człowiek - umiera ze względu na nas (...). Oto stoję pod krzyżem, na którym umiera konkretny mężczyzna w wieku około 30 lat. I jest tam zamiast mnie, abym ja mógł zostać zbawiony - wyjaśnia Tomasz Grabowski OP, ceniony rekolekcjonista i duszpasterz, doktor nauk teologicznych.
Determinację Jezusa widać szczególnie w bardzo mocnej scenie wypędzenia handlarzy ze świątyni. Trzeba przyznać - Jezus zrobił to w sposób, który na pewno zaskoczy każdego widza. Jeszcze w żadnym filmie o Chrystusie nie widziałem, żeby ta scena została przedstawiona i zagrana w tak dosadny sposób.
Determinację Jezusa widać szczególnie w bardzo mocnej scenie wypędzenia handlarzy ze świątyni. Trzeba przyznać - Jezus zrobił to w sposób, który na pewno zaskoczy każdego widza. Jeszcze w żadnym filmie o Chrystusie nie widziałem, żeby ta scena została przedstawiona i zagrana w tak dosadny sposób.
"Bardzo ważną postacią w misterium jest Kajfasz, którego rolę znacząco rozbudowałem. Chciałem w ten sposób pokazać człowieka, który radykalnie odrzuca Chrystusa, równocześnie podejrzewając, kim jest i bojąc się Go. Szczególnie porusza mnie scena, w której żydowscy przywódcy religijni idą do Piłata, prosząc go o to, żeby postawił przy grobie strażników. Nie wystarczyło im nawet to, że zabili Jezusa, chcą jednocześnie uśmiercić wiarę w Niego. Myślę, że właśnie w taki sposób działa świat, który tak a nie inaczej odpowiada na chrześcijaństwo" - mówi Przemysław Wysogląd, jezuita i autor misterium pasyjnego "Dzieci Golgoty", zrealizowanego przez Studio Inigo. Pokaz przedpremierowy filmu odbędzie się 4 kwietnia na Uniwersytecie Ignatianum w Krakowie, a premiera na YouTube - 6 kwietnia.
"Bardzo ważną postacią w misterium jest Kajfasz, którego rolę znacząco rozbudowałem. Chciałem w ten sposób pokazać człowieka, który radykalnie odrzuca Chrystusa, równocześnie podejrzewając, kim jest i bojąc się Go. Szczególnie porusza mnie scena, w której żydowscy przywódcy religijni idą do Piłata, prosząc go o to, żeby postawił przy grobie strażników. Nie wystarczyło im nawet to, że zabili Jezusa, chcą jednocześnie uśmiercić wiarę w Niego. Myślę, że właśnie w taki sposób działa świat, który tak a nie inaczej odpowiada na chrześcijaństwo" - mówi Przemysław Wysogląd, jezuita i autor misterium pasyjnego "Dzieci Golgoty", zrealizowanego przez Studio Inigo. Pokaz przedpremierowy filmu odbędzie się 4 kwietnia na Uniwersytecie Ignatianum w Krakowie, a premiera na YouTube - 6 kwietnia.
25 marca obchodzimy Światowy Dzień Czytania Tolkiena. To bez wątpienia ważna data dla każdego, kto wychował się na "Hobbicie" i "Władcy Pierścieni". Jeśli jesteś ciekaw, ile wiesz o Tolkienie i jego powieściach, zapraszamy do rozwiązania naszego quizu. Ostrzegamy jednak, że chociaż niektóre pytania wydają się łatwe, jest wśród nich ukrytych kilka sprytnych pułapek. Miej się na baczności!
25 marca obchodzimy Światowy Dzień Czytania Tolkiena. To bez wątpienia ważna data dla każdego, kto wychował się na "Hobbicie" i "Władcy Pierścieni". Jeśli jesteś ciekaw, ile wiesz o Tolkienie i jego powieściach, zapraszamy do rozwiązania naszego quizu. Ostrzegamy jednak, że chociaż niektóre pytania wydają się łatwe, jest wśród nich ukrytych kilka sprytnych pułapek. Miej się na baczności!
W czasie Wielkiego Postu warto poświęcić więcej czasu na refleksję i modlitwę. Przeżywanie tego wyjątkowego okresu w roku liturgicznym ułatwia m.in. kontemplacyjna muzyka, która nie tylko pobudza wyobraźnię, ale również zachęca do modlitwy. Przedstawiamy 10 najpiękniejszych pieśni, którymi możesz pomodlić się w Wielkim Poście.
W czasie Wielkiego Postu warto poświęcić więcej czasu na refleksję i modlitwę. Przeżywanie tego wyjątkowego okresu w roku liturgicznym ułatwia m.in. kontemplacyjna muzyka, która nie tylko pobudza wyobraźnię, ale również zachęca do modlitwy. Przedstawiamy 10 najpiękniejszych pieśni, którymi możesz pomodlić się w Wielkim Poście.
Irlandia to kraj tajemnic i celtyckich legend. Chrześcijaństwo miesza się w nim z pogaństwem, a ruiny średniowiecznych klasztorów przylegają do prehistorycznych grobowców i kamiennych kręgów. Wielu Polaków dobrze zna Irlandię, bo po prostu w niej pracuje i mieszka. Rzadko obieramy ją jednak za cel swoich podróży. A szkoda, bo ta niezwykła wyspa ma do zaoferowania naprawdę wiele.
Irlandia to kraj tajemnic i celtyckich legend. Chrześcijaństwo miesza się w nim z pogaństwem, a ruiny średniowiecznych klasztorów przylegają do prehistorycznych grobowców i kamiennych kręgów. Wielu Polaków dobrze zna Irlandię, bo po prostu w niej pracuje i mieszka. Rzadko obieramy ją jednak za cel swoich podróży. A szkoda, bo ta niezwykła wyspa ma do zaoferowania naprawdę wiele.
- Widziałem papieża podczas jego dwóch ostatnich audiencji środowych i odnoszę wrażenie, że decyzja o tym, by trafił do szpitala, została podjęta za późno. Widziałem, że w czasie spotkań z wiernymi, papież źle wyglądał, miał problemy z oddychaniem i mówieniem - powiedział portalowi DEON.pl Michał Kłosowski, watykanista i dziennikarz.
- Widziałem papieża podczas jego dwóch ostatnich audiencji środowych i odnoszę wrażenie, że decyzja o tym, by trafił do szpitala, została podjęta za późno. Widziałem, że w czasie spotkań z wiernymi, papież źle wyglądał, miał problemy z oddychaniem i mówieniem - powiedział portalowi DEON.pl Michał Kłosowski, watykanista i dziennikarz.
Bardzo prawdopodobne, że "Emilia Pérez", kontrowersyjny film Jacquesa Audiarda (o dziwo jeden z oscarowych faworytów), nie tylko uderzy w osoby transpłciowe, ale także przyspieszy dynamiczne zmiany w polityce i kulturze, które wstrząsają Ameryką. Będzie również bolesnym policzkiem wymierzonym we wszystkich, którzy zdecydowali się na tranzycję i popełnili błąd, a teraz cierpią, pozostawieni przez wspierające je wcześniej środowiska.
Bardzo prawdopodobne, że "Emilia Pérez", kontrowersyjny film Jacquesa Audiarda (o dziwo jeden z oscarowych faworytów), nie tylko uderzy w osoby transpłciowe, ale także przyspieszy dynamiczne zmiany w polityce i kulturze, które wstrząsają Ameryką. Będzie również bolesnym policzkiem wymierzonym we wszystkich, którzy zdecydowali się na tranzycję i popełnili błąd, a teraz cierpią, pozostawieni przez wspierające je wcześniej środowiska.
- Dzięki Róży moja wrażliwość na zmarłych łączy się ze współczuciem - serce dzieli się z innymi, przez co staje się mniej obecne w tym świecie. Nie chcę powiedzieć, że obumiera, bo serce powinno budzić się i rozkwitać do życia. Dlatego powiem: obumiera dla świata, a rodzi się dla nieba - mówi Kasia, mama Róży, która narodziła się dla nieba, zanim przyszła na świat.
- Dzięki Róży moja wrażliwość na zmarłych łączy się ze współczuciem - serce dzieli się z innymi, przez co staje się mniej obecne w tym świecie. Nie chcę powiedzieć, że obumiera, bo serce powinno budzić się i rozkwitać do życia. Dlatego powiem: obumiera dla świata, a rodzi się dla nieba - mówi Kasia, mama Róży, która narodziła się dla nieba, zanim przyszła na świat.
W żadnym wypadku nie twierdzę, że wspólnoty protestanckie w Polsce mają te same problemy, co Kościół katolicki. Ale wiara w to, że istnieją środowiska nieskazitelne, wolne od kompromitujących i niewygodnych faktów, jest wiarą naiwną. Szkoda, że niektórzy ich członkowie - być może nieświadomie - wykorzystują przychylność mediów, akcentując postrzeganie samych siebie jako pozytywnego "przeciwieństwa" innych.
W żadnym wypadku nie twierdzę, że wspólnoty protestanckie w Polsce mają te same problemy, co Kościół katolicki. Ale wiara w to, że istnieją środowiska nieskazitelne, wolne od kompromitujących i niewygodnych faktów, jest wiarą naiwną. Szkoda, że niektórzy ich członkowie - być może nieświadomie - wykorzystują przychylność mediów, akcentując postrzeganie samych siebie jako pozytywnego "przeciwieństwa" innych.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}