Eucharystia na wynos w plastikowym kubku wywołała burzę w sieci. O komentarz poprosiliśmy eksperta
W sieci pojawił się film przedstawiający Postacie Eucharystyczne zapakowane w plastikowy kubek. Z opisu nagrania można wywnioskować, że zostało zarejestrowane w Kościele anglikańskim. Czy doszło do znieważenia Eucharystii? O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy ekumenistę i sakramentologa, Marka Blazę SJ.
Struktura Kościoła anglikańskiego
Marek Blaza SJ zaczyna swój komentarz od wyjaśnienia, że Kościół anglikański nie jest jednorodny i można w nim wyróżnić trzy główne nurty.
- Z jednej strony mamy Kościół Wysoki - High Church - który jest katolizujący. Tam oczywiście będziemy mieli do czynienia z wiarą w realną i trwałą obecność Chrystusa w Eucharystii i spotkamy na przykład Najświętszy Sakrament przechowywany w tabernakulum. Mamy też Kościół Niski - Low Church - o proweniencji kalwińskiej, w którym raczej będziemy mieli do czynienia z wiarą w duchową obecność Chrystusa w Eucharystii. Ale w Kościele anglikańskim wyróżniamy również Kościół Szeroki - Broad Church - wspólnotę liberalną, w której przeważa opcja podobna do kalwińskiej - mówi jezuita.
Film najprawdopodobniej został nagrany w którymś z Kościołów katolizujących
Duchowny podkreśla, że nagranie powstało w Kościele katolizującym, w którym istnieje wiara w realną i trwałą obecność Chrystusa w Eucharystii.
- Postacie Eucharystyczne zostały zapakowane (na później - przyp. red.), a więc ktoś musiał wierzyć w realną i trwałą obecność Chrystusa w Eucharystii. Równie dobrze może to być jednak jakaś forma pomieszania Kościoła Wysokiego z Kościołem Szerokim - to dość częste zjawisko. Od strony doktryny bądźmy więc mieli nauczanie katolickie, ale od strony postępowania - nauczanie liberalne, albo nawet libertyńskie - mówi Marek Blaza SJ i dodaje:
"Innymi słowy może być tak, że w takim Kościele duchowny będzie odprawiał liturgię prawie tak samo jak w Kościele katolickim - bardzo nabożnie, uroczyście, w ornacie - ale równocześnie ten duchowny będzie na przykład rozwodnikiem żyjącym z partnerem homoseksualnym i będą mieli razem adoptowane dziecko".
Makdonaldyzacja Eucharystii
Jezuita podkreśla, że forma przechowywania Postaci Eucharystycznych w plastikowym kubku mogłaby zostać odebrana w anglikańskim Kościele Wysokim jako "wysoce niestosowna".
- Oceniam to zjawisko jako "makdonaldyzację Eucharystii". To pokazuje, że mamy do czynienia z Kościołem, w którym istnieje przewaga Kościoła Szerokiego, czyli libertyńskiego. W Kościele Wysokim nigdy by sobie na coś takiego nie pozwolili. Byłoby to traktowane jako coś wysoce niestosownego. Niektórzy nawet mogliby powiedzieć o znieważeniu Eucharystii - stwierdza Marek Blaza SJ.
Jednocześnie duchowny podkreśla, że raczej na pewno nie doszło w tym przypadku do profanacji Eucharystii.
Wyświetl ten post na Instagramie
- Myślę, że takie rozwiązanie zostało wymyślone po to, żeby zabrać Hostię do domu, a nie w celu profanacji. Jednakże by zapobiegać profanacji, zabrania się takich praktyk jak zabieranie - zwłaszcza w przedstawionej na filmie formie - Postaci Eucharystycznych do domu - wyjaśnia Marek Blaza SJ i dodaje:
"Z katolickiego punktu widzenia ta Hosta niemal na pewno nie została konsekrowana. Nauczanie Kościoła katolickiego w stosunku do wszystkich Kościołów anglikańskich jest takie, że nie uznaje on ważności święceń anglikańskich, a jeśli nie uznaje ważności święceń, to wysoce prawdopodobne jest, że nie doszło do konsekracji. Wyjątkiem byłaby sytuacja, w której tej konsekracji dokonał były ksiądz katolicki albo prawosławny. Lecz to mało prawdopodobne".


Skomentuj artykuł