Polski Rząd odmówił władzom Sopotu przyjęcia syryjskich sierot
Polski Rząd zdecydował, że dziesięcioro osieroconych dzieci z Syrii nie może przybyć na zaproszenie władz Sopotu do Polski. Jak podaje Radio ZET decyzja odmowna spowodowana jest problemami z ustaleniem tożsamości dzieci, a to według władz rodzi zagrożenie terrorystyczne.
Pod koniec grudnia 2016 roku władze Sopotu wysłały do Premier Beaty Szydło oficjalną prośbę o zezwolenie na sprowadzenie osieroconych w Syrii dzieci do Polski. Chodziło o stały pobyt dla dziesięciorga dzieci. Jak dowiedział się portal Onet wczoraj władze miasta otrzymały decyzję odmowną.
W rozmowie z Radiem ZET, prezydent miasta Jacek Karnowski powiedział, że rozważa ponowne pismo do przedstawicieli rządu z prośba o przyjęcie 5 dzieci na pobyt czasowy związany z rehabilitacja i leczeniem w Polsce. Z listu do jakiego dotarli dziennikarze radia wynika, że decyzja odmowna spowodowana była sytuacją w Aleppo:
-- Podjęcie ewentualnych działań w celu realizacji tej koncepcji w ramach przesiedleń z krajów trzecich wymagałoby uzgodnień z państwami w regionie Bliskiego Wschodu, na terenie których znajdują się najliczniejsze grupy uchodźców oraz działań o charakterze międzyresortowym takich jak: zapewnienie odpowiednich środków finansowych, rekrutacja osób na miejscu, tj. w ośrodkach dla uchodźców, rozstrzygnięcie kwestii statusu prawnego ewakuowanych, wyposażenie ich w niezbędne dokumenty, organizacja transportu do kraju, przygotowanie zakwaterowania, zaopatrzenie i opiekę lekarskiej dla tych osób, rozstrzygnięcie kwestii ich dalszej integracji, łącznie z zamieszkaniem i pracą - napisano w odpowiedzi ministerstwa.
Aleksandra Gosk, radna z Sopotu powiedziała portalowi Onet, że przygotowania do przyjęcia dzieci wciąż trwają we współpracy z Polską Akcją Humanitarną. Potrzebna jest jedynie zgoda władz Polski na udzielenie tej pomocy: - Nie poddajemy się. Liczymy na to, że jeżeli przedstawimy konkretny plan na pobyt czasowy tych dzieci w Polsce, rząd nie będzie miał argumentów "na nie", i zgodzi się na pomoc dla tych ludzi. Sprawa jest przecież bardzo pilna - dodaje w rozmowie z portalem i podkreśla, że Sopot jest przygotowany finansowo na tę pomoc.
Jeśli rząd kolejny raz odmówi pomocy, tym razem ucierpi na tym 40 syryjskich sierot.
Skomentuj artykuł