10-letnia Liliana przygotowała dla młodej pary niespodziankę, która zachwyciła wszystkich. Niewiele osób jednak zdaje sobie sprawę, że popełniła poważny błąd. Niektórzy twierdzą, że... nie powinna tego robić w kościele.
Nagranie, które obejrzało niemal 10 mln osób, zawiera wykonanie popularnej ballady (ze zmienionym, polskim tekstem) Leonarda Cohena "Halleluiah" - znanej m.in. z filmu "Shrek".
Mimo popularności tego nagrania, warto wskazać, że piosenka Cohena (nawet ze zmienionym tekstem) nie powinna być śpiewana w czasie uroczystości ślubnej, ani - tym bardziej - w czasie Mszy świętej. Zgodnie z Instrukcją Episkopatu Polski o muzyce liturgicznej po Soborze Watykańskim II (z dnia 8 lutego 1979 roku):
- Zabrania się wykonywania w ramach liturgii piosenek religijnych, których tekst często nie jest w ogóle religijny, a muzyka z reguły posiada charakter świecki (punkt 15);
- Wszystkie śpiewy przeznaczone do użytku liturgicznego mają mieć aprobatę Konferencji Episkopatu Polski, albo przynajmniej Władzy Diecezjalnej. Nie wolno w liturgii wykonywać utworów o charakterze świeckim (punkty 9-10);
Śpiew mszalny jest istotnym elementem Mszy świętej i całej uroczystości. Warto o tym pamiętać i to szczególnie wtedy, gdy do kościoła przychodzą osoby, które na co dzień w nim nie bywają - piękno pieśni liturgicznej może poruszyć serce.
Z drugiej strony wzruszające wykonanie ballady Cohena przez Lilianę może spowodować, że ludzie chętniej przyjdą do kościoła lub pomyślą sobie o nim coś dobrego. Na pewno ma ona większą szansę poruszyć serca niż niezbyt wprawny organista.
A wy co sądzicie? Zostawcie swoją opinię w komentarzu.
Skomentuj artykuł