‘Zachować przykazania’ równa się ‘trwać w miłości’. Nie chodzi o formalizm uczynków, ale o ducha. Trwanie w Jego miłości to zachęta do miłowania tak, jak On, uprzedzająco, bezgranicznie, bez warunków wstępnych, bez oczekiwania na odwzajemnienie.
‘Zachować przykazania’ równa się ‘trwać w miłości’. Nie chodzi o formalizm uczynków, ale o ducha. Trwanie w Jego miłości to zachęta do miłowania tak, jak On, uprzedzająco, bezgranicznie, bez warunków wstępnych, bez oczekiwania na odwzajemnienie.
MSZA Z DNIA: „Jesteście czyści dzięki słowu”. Słowo Boga odkrywa prawdę o nas. Jest nieustannie dokonywanym oczyszczaniem, egzorcyzmem, który uwalnia od kłamstwa. Słowo Boga ‘oczyszcza’ nas. Pomaga odrzucić egoizm, zerwać ze światowym życiem i upodabnia nas do Pana. ZE WSPOMNIENIA ŚW. JÓZEFA: Skąd ma to wszystko? ‘Wyidealizowaliśmy’ obraz Boga i do takiego obrazu chcemy być podobni. Nie przyjmujemy, że On jest ‘podobny do nas’. Człowieczeństwo Jezusa wydaje się absurdalne. I to jest początek zła, kiedy mamy własne wyobrażenie Boga, a nie słuchamy Jego nauki.
MSZA Z DNIA: „Jesteście czyści dzięki słowu”. Słowo Boga odkrywa prawdę o nas. Jest nieustannie dokonywanym oczyszczaniem, egzorcyzmem, który uwalnia od kłamstwa. Słowo Boga ‘oczyszcza’ nas. Pomaga odrzucić egoizm, zerwać ze światowym życiem i upodabnia nas do Pana. ZE WSPOMNIENIA ŚW. JÓZEFA: Skąd ma to wszystko? ‘Wyidealizowaliśmy’ obraz Boga i do takiego obrazu chcemy być podobni. Nie przyjmujemy, że On jest ‘podobny do nas’. Człowieczeństwo Jezusa wydaje się absurdalne. I to jest początek zła, kiedy mamy własne wyobrażenie Boga, a nie słuchamy Jego nauki.
Jezus nie pozostawia nas w pułapce strachu i niepokoju. Nie chce, abyśmy się zniechęcali. Jego dziedzictwem nie jest złowroga pustka, lecz dziedzictwo pokoju, wiary w Boga, który troszczy się o świat, chce zbawienia i prowadzi go do niego.
Jezus nie pozostawia nas w pułapce strachu i niepokoju. Nie chce, abyśmy się zniechęcali. Jego dziedzictwem nie jest złowroga pustka, lecz dziedzictwo pokoju, wiary w Boga, który troszczy się o świat, chce zbawienia i prowadzi go do niego.
"Przyjdźcie do Mnie wszyscy". Jest to zaproszenie do naśladowania Pana, do towarzyszenia Mu w Jego misji. "Wszyscy" to także ci, którzy Go odrzucili, sprzeniewierzyli się w jakikolwiek sposób, wobec których Jezus wypowiedział "biada". Oni także mogą znaleźć "wytchnienie" przy Panu.
"Przyjdźcie do Mnie wszyscy". Jest to zaproszenie do naśladowania Pana, do towarzyszenia Mu w Jego misji. "Wszyscy" to także ci, którzy Go odrzucili, sprzeniewierzyli się w jakikolwiek sposób, wobec których Jezus wypowiedział "biada". Oni także mogą znaleźć "wytchnienie" przy Panu.
Czasami przyłapuję się na tym, że używam jakichś cytatów biblijnych, wplatając je w rozmowę z kimś, jednak nie robię tego, by ewangelizować lub wywołać temat do duchowej dyskusji, lecz trochę dla śmiechu, pół żartem, a pół serio – żeby było barwniej i ciekawiej.
Czasami przyłapuję się na tym, że używam jakichś cytatów biblijnych, wplatając je w rozmowę z kimś, jednak nie robię tego, by ewangelizować lub wywołać temat do duchowej dyskusji, lecz trochę dla śmiechu, pół żartem, a pół serio – żeby było barwniej i ciekawiej.
Oczyszczana latorośl. Perspektywa oczyszczania latorośli, odcinania tych, które nie przynoszą owocu, może wprawiać w niepokój. Boimy się Boga surowego sędziego. Bóg jest jednak miłującym Ojcem, który ożywia, troszczy się o wzrost z miłością, a nie dla zemsty.
Oczyszczana latorośl. Perspektywa oczyszczania latorośli, odcinania tych, które nie przynoszą owocu, może wprawiać w niepokój. Boimy się Boga surowego sędziego. Bóg jest jednak miłującym Ojcem, który ożywia, troszczy się o wzrost z miłością, a nie dla zemsty.
Prosić w Jego imię. Jezus zapewnia nas, że uczyni wszystko, ‘o cokolwiek’ prosić Go będziemy w Jego Imię. Pewność wysłuchania płynie z wiary i modlitwy nie dla naszych korzyści, ale dla chwały Jego imienia.
Prosić w Jego imię. Jezus zapewnia nas, że uczyni wszystko, ‘o cokolwiek’ prosić Go będziemy w Jego Imię. Pewność wysłuchania płynie z wiary i modlitwy nie dla naszych korzyści, ale dla chwały Jego imienia.
Sytuacja uczniów w ostatnich chwilach przed męką i śmiercią Jezusa jest bardzo trudna. Doświadczają swoich ograniczeń, lęku, zdrady, sprzeniewierzenia się. Nie potrafią zrozumieć i przyjąć perspektywy "nieobecności Pana". To jest doświadczenie nie tylko apostołów, ale i Kościoła na przestrzeni dziejów. Przeżywamy to samo również dzisiaj.
Sytuacja uczniów w ostatnich chwilach przed męką i śmiercią Jezusa jest bardzo trudna. Doświadczają swoich ograniczeń, lęku, zdrady, sprzeniewierzenia się. Nie potrafią zrozumieć i przyjąć perspektywy "nieobecności Pana". To jest doświadczenie nie tylko apostołów, ale i Kościoła na przestrzeni dziejów. Przeżywamy to samo również dzisiaj.
"Idźcie na cały świat". Choć to polecenie Jezusa z ewangelii Marka nie pochodzi od samego autora, to jednak ukazuje ‘łańcuch misyjny’ przekazywania wiary z pokolenia na pokolenie. Chrześcijanin nie przeżywa wiary dla samego siebie, ale po to, by zostać posłanym na ‘cały świat’.
"Idźcie na cały świat". Choć to polecenie Jezusa z ewangelii Marka nie pochodzi od samego autora, to jednak ukazuje ‘łańcuch misyjny’ przekazywania wiary z pokolenia na pokolenie. Chrześcijanin nie przeżywa wiary dla samego siebie, ale po to, by zostać posłanym na ‘cały świat’.
„U początku wszystkiego jest wiara w Jezusa”. Przez Niego poznajemy Ojca, słyszymy Jego słowa, które wybawiają od śmierci i dają życie. Wiara pomaga nam poznać rzeczywistość. Ona otwiera nasze oczy na prawdę.
„U początku wszystkiego jest wiara w Jezusa”. Przez Niego poznajemy Ojca, słyszymy Jego słowa, które wybawiają od śmierci i dają życie. Wiara pomaga nam poznać rzeczywistość. Ona otwiera nasze oczy na prawdę.
Egoizm jest bezpłodny, nie wydaje owocu. Przywiązanie do swego, skoncentrowanie tylko na sobie, zamyka nas w śmiertelnym uścisku. To nasz życiowy paradoks.
Egoizm jest bezpłodny, nie wydaje owocu. Przywiązanie do swego, skoncentrowanie tylko na sobie, zamyka nas w śmiertelnym uścisku. To nasz życiowy paradoks.
Chętnie podkreślamy dziś swoją "podmiotowość", nie chcemy słuchać tych, co nam rozkazują, nawet głosu Boga. A jednocześnie dzisiejsze czasy, media, są przykładem, jak idziemy za "czyimś" głosem, sugestią, prowadzeni algorytmem albo zręcznym marketingiem.
Chętnie podkreślamy dziś swoją "podmiotowość", nie chcemy słuchać tych, co nam rozkazują, nawet głosu Boga. A jednocześnie dzisiejsze czasy, media, są przykładem, jak idziemy za "czyimś" głosem, sugestią, prowadzeni algorytmem albo zręcznym marketingiem.
‘Mam moc oddać i odzyskać’. Warto przyjąć do wiadomości z wiarą, że Jezus jest mocniejszy od zła i szatana. Bóg chce zbawić wszystko, a skoro tak, to ma moc, aby nie gwałcąc wolności, doprowadzić wszystkich do zbawienia. Nadzieja powszechnego zbawienia to logiczna konsekwencja tych słów, które wypowiada Dobry Pasterz.
‘Mam moc oddać i odzyskać’. Warto przyjąć do wiadomości z wiarą, że Jezus jest mocniejszy od zła i szatana. Bóg chce zbawić wszystko, a skoro tak, to ma moc, aby nie gwałcąc wolności, doprowadzić wszystkich do zbawienia. Nadzieja powszechnego zbawienia to logiczna konsekwencja tych słów, które wypowiada Dobry Pasterz.
„Czyż i wy chcecie odejść?” Jezus jest świadom kontrowersji, jaka ma miejsce. Prowokuje uczniów do tego, aby rozwiązali kryzys i opowiedzieli się, po której stoją stronie. Zdrada chciałaby pozostać w ukryciu, w jakiejś formie braku pamięci, ale można ją uleczyć tylko przez uznanie i jawność.
„Czyż i wy chcecie odejść?” Jezus jest świadom kontrowersji, jaka ma miejsce. Prowokuje uczniów do tego, aby rozwiązali kryzys i opowiedzieli się, po której stoją stronie. Zdrada chciałaby pozostać w ukryciu, w jakiejś formie braku pamięci, ale można ją uleczyć tylko przez uznanie i jawność.
Tłum, a zwłaszcza faryzeusze nie rozpoznają boskiego pochodzenia Pana. Tekst, który rozważamy ma wiele poziomów lektury. Każde słowo, każdy obraz wyraża wielość treści, a ostatecznie wyraża Innego - Boga.
Tłum, a zwłaszcza faryzeusze nie rozpoznają boskiego pochodzenia Pana. Tekst, który rozważamy ma wiele poziomów lektury. Każde słowo, każdy obraz wyraża wielość treści, a ostatecznie wyraża Innego - Boga.
Wierzymy, że Ojciec pragnie zbawienia wszystkich. To tajemnicze "pociąganie" jest wrodzone człowiekowi, a objawia się przez rozmaite pytania o sens.
Wierzymy, że Ojciec pragnie zbawienia wszystkich. To tajemnicze "pociąganie" jest wrodzone człowiekowi, a objawia się przez rozmaite pytania o sens.
„Ze wszystkiego... niczego nie stracił”. Nadzieja 'powszechnego zbawienia’ to nie heretycka mrzonka. Jezus mówi o tym wielokrotnie. On nikogo nie przymusza, nie zbawia na siłę, ale wierzymy, że ma moc, aby zbawić wszystkich.
„Ze wszystkiego... niczego nie stracił”. Nadzieja 'powszechnego zbawienia’ to nie heretycka mrzonka. Jezus mówi o tym wielokrotnie. On nikogo nie przymusza, nie zbawia na siłę, ale wierzymy, że ma moc, aby zbawić wszystkich.
W codziennym życiu możemy stawać się wspólnotą, która nas uczłowiecza, albo możemy na różne sposoby zamiast więzi braterskiej tworzyć sieć uwikłań, czyniąc życie wspólne prawdziwym piekłem na ziemi.
W codziennym życiu możemy stawać się wspólnotą, która nas uczłowiecza, albo możemy na różne sposoby zamiast więzi braterskiej tworzyć sieć uwikłań, czyniąc życie wspólne prawdziwym piekłem na ziemi.
Dlaczego szukasz Jezusa? Można być blisko Pana, blisko Jego wspólnoty, Kościoła z wygody, dla duchowego komfortu, uciekając od tego, co "kosztuje", od wymagań i trudu. Prędzej czy później zostaniemy jednak skonfrontowani z wymaganiami wiary i krzyża.
Dlaczego szukasz Jezusa? Można być blisko Pana, blisko Jego wspólnoty, Kościoła z wygody, dla duchowego komfortu, uciekając od tego, co "kosztuje", od wymagań i trudu. Prędzej czy później zostaniemy jednak skonfrontowani z wymaganiami wiary i krzyża.
Rozgryzając dzisiejszą liturgię słowa, miałem w głowie przede wszystkim jedną myśl: Słowo Boże chce nas przekonać, że to, co dotyczy naszej wiary, czyli naszej relacji z Bogiem, jest realne i ma (albo przynajmniej powinno mieć) realny wpływ na nasze życie. Nie możemy dzielić swojego życia na różne strefy, z których jedną z nich będzie strefa religijna, należąca do Boga, ale trzymana gdzieś w odosobnieniu, w tzw. prywatności, odseparowana od innych przestrzeni naszego życia.
Rozgryzając dzisiejszą liturgię słowa, miałem w głowie przede wszystkim jedną myśl: Słowo Boże chce nas przekonać, że to, co dotyczy naszej wiary, czyli naszej relacji z Bogiem, jest realne i ma (albo przynajmniej powinno mieć) realny wpływ na nasze życie. Nie możemy dzielić swojego życia na różne strefy, z których jedną z nich będzie strefa religijna, należąca do Boga, ale trzymana gdzieś w odosobnieniu, w tzw. prywatności, odseparowana od innych przestrzeni naszego życia.