Lenistwo niszczy relacje i wspólnotę – wybierz działanie

Depositphotos.com (241777730)
deon.pl / pzk

Czy wiesz, że lenistwo to nie tylko chwilowa niechęć do działania, ale potężna siła, która gasi pasje, rodzi miernotę i potrafi wyalienować Cię ze świata? W dobie, gdy kultura masowa promuje hasło „Bez wysiłku możesz więcej!”, coraz trudniej odróżnić zasłużony odpoczynek od duchowej apatii, znanej jako acedia. Zanurz się w serię omówień, które analizują lenistwo z perspektywy psychologicznej, społecznej i religijnej. Odkryj, co naprawdę kryje się za chronicznym odkładaniem obowiązków, dlaczego jest ono groźne dla życia duchowego i wspólnoty oraz jak skutecznie rozpalić wewnętrzny ogień, by przestać „usychać” z braku działania.

Lenistwo – rozpalić ogień
Lenistwo jest opisywane jako unikanie wszelkiego trudu, prowadzące do bierności, stagnacji i braku pełnego życia. Według Autora, u jego źródeł leży często deficyt miłości oraz pustka wewnętrzna i duchowa, wynikająca z braku sensu życia i niewłaściwej hierarchii wartości. Lenistwo to nie tylko bezczynność ciała, ale przede wszystkim "zatruta wola", która od obojętności ("nic mnie to nie obchodzi") prowadzi do świadomego wyrzeczenia się radości, a kulminuje się w chorobliwej introspekcji i rozpaczy. Gasi ono wszelkie pasje, inwencje i twórczość, rodząc miernotę. Jego szczególną formą jest acedia (duchowe lenistwo), którą Ewagriusz z Pontu określił jako "umiłowanie sposobu życia demonów" i "przeciwniczkę trudów", utrudniającą modlitwę i ascezę. Wierzący człowiek, zapominając o pragnieniu Bożej miłości, traci sens życia. Aby "rozpalić ogień", niezbędna jest zmiana i akceptacja życia.

Lenistwo chroniczne
Współczesna cywilizacja często lansuje leniwy styl życia pod hasłem „Bez wysiłku możesz więcej!”, wykorzystując naturalną niechęć człowieka do nużącego wysiłku. Artykuł wskazuje, że ludzie, uzasadniając swoje chroniczne lenistwo w imię prawa do wolności, wypoczynku i dobrego zdrowia, często wyalienowują się z otaczającego świata. Osoby dotknięte chronicznym lenistwem chętniej wkładają energię w poszukiwanie kogoś, kto wykona pracę za nich, zamiast podjąć własny wysiłek. Taka postawa prowadzi do zobojętnienia i utraty motywacji. Autor artykułu przestrzega, że jest to myślenie błędne i sprzeczne z zasadą „Co zasiewasz, to i zbierać będziesz!” – brak wysiłku nie przyniesie realnych i wartościowych korzyści.

Ksiądz Grzegorz Strzelczyk – dlatego lenistwo jest groźne
Ksiądz Grzegorz Strzelczyk ostrzega, że lenistwo to poważny grzech – nie chodzi tylko o zmęczenie, lecz o rezygnację z działania. Według niego nasz organizm, ewolucyjnie nastawiony na oszczędzanie energii, często podpowiada: „odpoczywaj, nie rób nic”. Problem jednak zaczyna się, gdy lenistwo przeszkadza w realizacji ważnych zadań – może prowadzić do zaniedbań i wyrządzenia krzywdy. Autor wskazuje dwie drogi wyjścia: pracę nad wolą i motywacją. Podkreśla rolę relacji z innymi – robienie czegoś dla kogoś często popycha nas bardziej niż praca tylko dla siebie. Pomaga też dobrze planowany odpoczynek, regularny sen i „higiena życia”: dostrojenie się do potrzeb ciała, by lepiej funkcjonować także duchowo. Gdy lenistwo przeradza się w chroniczną niemoc, warto sprawdzić, czy to nie depresja.

Nie bądź leniwy, bo uschniesz
Lenistwo to nie tylko brak działania – to duchowe zastoje, które obezwładniają. Według Autora, odraczanie modlitwy, pracy czy obowiązków („nie teraz, później”) wynika z apatii i pustki w sercu. Lenistwo niszczy pragnienie Boga, relacje z bliźnim i zatrzymuje rozwój duchowy. W Biblii jest piętnowane – między innymi w Księdze Przysłów oraz w przypowieści o talentach. Katechizm Kościoła Katolickiego określa lenistwo duchowe jako odrzucenie dobra Bożego. Przeciwdziała mu samodyscyplina: codzienna modlitwa, miłość do dobra duchowego i wewnętrzna motywacja, by nie odkładać na później.

Arcybiskup Adrian Galbas – Wrogiem wspólnoty jest lenistwo jej członków
Autor przestrzega przed największym wrogiem wspólnoty – lenistwem jej członków. Podczas oazowego Dnia Wspólnoty w Ustroniu podkreślał, że prawdziwa wspólnota to nie tylko spotkanie raz na jakiś czas, ale codzienne budowanie relacji – w modlitwie, pracy, współodpowiedzialności i radosnym świętowaniu. Ostrzegał przed pychą, plotkarstwem i dążeniem, by wszyscy byli tacy jak my. Krytykował „szare eminencje” – osoby, które nie biorą odpowiedzialności formalnej, a mimo to wpływają na życie wspólnoty z ukrycia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Lenistwo niszczy relacje i wspólnotę – wybierz działanie
Komentarze (1)
PR
~Ppp Rrr
27 listopada 2025, 11:10
Lenistwo nie istnieje. Istnieje zmęczenie, przemęczenie, poczucie braku sensu, wiedza o braku sensu, zranienie niewdzięcznością otoczenia, sprzeczność sygnałów i wiele innych, obiektywnych powodów. Pozdrawiam.