Facebook / mł
Skupienie na zewnętrznych rytuałach jest jak zasłona dymna albo maska, która dla samego wierzącego staje się rodzajem odgrodzenia od istoty wiary. To bardzo ludzkie, bo lubimy widzieć owoce naszych działań. Coś wykonaliśmy, coś odprawiliśmy, odmówiliśmy i mamy poczucie, że zadośćuczyniliśmy wymaganiom Boga. To tak jakby w wierze chodziło o spełnianie wymagań dla nich samych - pisze o. Dariusz Piórkowski SJ. 
Skupienie na zewnętrznych rytuałach jest jak zasłona dymna albo maska, która dla samego wierzącego staje się rodzajem odgrodzenia od istoty wiary. To bardzo ludzkie, bo lubimy widzieć owoce naszych działań. Coś wykonaliśmy, coś odprawiliśmy, odmówiliśmy i mamy poczucie, że zadośćuczyniliśmy wymaganiom Boga. To tak jakby w wierze chodziło o spełnianie wymagań dla nich samych - pisze o. Dariusz Piórkowski SJ.