Ich krew była ‘posiewem chrześcijan’ - święci pierwsi męczennicy rzymscy
Rzymski historyk Tacyt w swoich Rocznikach pisze, że „podstawił Neron winowajców, najbardziej wyszukanymi kaźniami tych..., których gmin chrześcijanami nazywał... Schwytano więc najpierw tych, którzy tę wiarę publicznie wyznawali... A śmierci im przydano urągowisko, że okryci skórami dzikich zwierząt ginęli rozszarpywani przez psy albo przybici do krzyżów. Gdy zabrakło dnia, płonęli, służąc za nocne pochodnie”. 30 czerwca wspominamy rzesze w większości bezimiennych uczniów Chrystusa, którzy przez wierność Chrystusowi na przekór prześladowaniom dali początek chwalebnemu rozwojowi chrześcijaństwa.
Św. Paweł pisał do chrześcijan w Koryncie: przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu. Niewielu tam możnych, niewielu szlachetnie urodzonych. Bóg wybrał właśnie to, co niemocne (por. 1 Kor 1, 26-27). Chrześcijanie nie byli elitą cesarstwa rzymskiego, nie byli rozumiani. Ich wiara wywodziła się z mało znaczącej części wielkiego imperium.
Męczennicy pierwszych wieków chrześcijaństwa - skrót
Rzymianie byli politeistami. Oddawali cześć różnym bogom. Starożytność nie uznawała ateizmu. Wszyscy oddawali cześć swoim bóstwom. Zarówno narody, jak i poszczególne grupy etniczne czy społeczne. Żydzi wyznający Judaizm, wiarę w jednego Boga, byli małą grupą, żyjącą gdzieś na marginesie społeczności cesarstwa rzymskiego. Początkowo chrześcijanie byli łączeni z Żydami. Z czasem wyodrębnili się, a ich monoteizm, wiara w jednego Boga, wiara w Chrystusa, która odrzucała oddawanie czci jakimkolwiek innym bóstwom była traktowana, jako ateizm. Rzymianie nie mogli zrozumieć tego, w co wierzą chrześcijanie i ich uporu, aby nie oddawać pokłonu innym bogom. Nie rozumieli ideału ‘miłości braterskiej’, zwracania się do siebie per ‘bracie’, ‘siostro’. Traktowali to jako dziwne więzy o charakterze kazirodczym. Na dodatek, ich spotykanie się w zamkniętych dla innych grupach, po domach, lub w katakumbach, które były ówczesnymi cmentarzami, czy praktyki liturgiczne, jak spożywanie Ciała i Krwi Pańskiej, budziły zdziwienie, a nawet plotki i zgorszenie. O chrześcijanach krążyły straszne opowieści, że mordowali swoje dzieci, pili ich krew i jedli ich ciała.
Siedem słów - modlitwa papieża Franciszka do Serca Jezusa
To wszystko stało się pożywką dla niechętnych chrześcijanom ludzi do oskarżania ich o wszelkie plagi i nieszczęścia, jakie spadały na mieszkańców imperium. Tak było przy wybuchu pierwszego wielkiego prześladowania chrześcijan za czasów cesarza Nerona. Rzym, stolica cesarstwa, stał się wtedy w dosłownym sensie areną, gdzie ginęły setki, a nawet tysiące wyznawców Chrystusa.
Modlitwa Jana Pawła II o dar pokoju
Nie mamy żadnego rejestru osób, które wtedy oddały życie za Chrystusa. Nie było wtedy tak – jak to bywało przy późniejszych prześladowaniach – że wytaczane były procesy sądowe, że były rozprawy, zapadały wyroki. Szacuje się, że w czasie tego pierwszego prześladowania zginęło w taki spektakularny, acz okrutny sposób kilka tysięcy męczenników.
Kto obchodzi imieniny 30 czerwca? - sprawdź
Niewielu znamy z imienia. Dlatego Kościół przypomina tych pierwszych męczenników rzymskich w jednym wspomnieniu. Ma świadomość, że na fundamencie ich krwi wzrastała nie tylko wspólnota w Rzymie, ale że na tej użyźnionej przez nich glebie zakorzenił się i wzrasta Kościół powszechny.
Skomentuj artykuł