#rzym

Ambasada RP w Rzymie przestrzega turystów i pielgrzymów przed plagą kradzieży, która dotyka Wieczne Miasto. Kieszonkowcy najczęściej działają w środkach transportu, na dworcach i przy najbardziej zatłoczonych miejscach turystycznych. Celem złodziei powszechnie padają rzeczy pozostawione w samochodach zaparkowanych na parkingach. 

Franciszek odwiedził wczoraj optyka w centrum Rzymu. – Zmienił szkła, ale nie oprawki – powiedział po wizycie Alessandro Spiezia, który już w przeszłości reperował papieżowi okulary i robił nową parę.

Wierni i dziennikarze bezskutecznie czekali w czwartek na papieża Franciszka na jednym z rzymskich osiedli po tym, gdy ujawniono komunikat miejscowej parafii zapowiadający jego wizytę. W tym samym czasie papież pojechał do zupełnie innej parafii na drugim końcu Wiecznego Miasta.

Franciszek kontynuuje spotkania z duchowieństwem diecezji rzymskiej. Po spotkaniu ze starszymi kapłanami, ponad 40 lat od święceń, spotkał się z księżmi, którzy mają do 10 lat kapłaństwa. Spotkanie odbyło się u sióstr Uczennic Boskiego Mistrza. Tematy były oczywiste: bliskość z ludźmi, służba chorym i starszym, „piękno” i „słabości” diecezji rzymskiej, „na które nie odpowiada się paplaniną, ale dialogiem”.

- Źródłem świętości bł. kard. Stefana Wyszyńskiego było Słowo Boże i Eucharystia – podkreślił abp Salvatore Pennacchio w czasie liturgii sprawowanej w intencji kanonizacji Prymasa Tysiąclecia. Na wspólnej modlitwie w bazylice Matki Bożej na Zatybrzu, która była jego kościołem tytularnym, licznie zgromadziła się miejscowa Polonia oraz Rzymianie.

Na spotkaniu z dziećmi w ramach pierwszych Światowych Dni Dzieci, Franciszek odpowiadał na zadawane przez nich pytania: gdyby mógł uczynić jakiś cud, to co by to było? Albo co dzieci mogą zrobić, żeby świat był lepszy? A nawet o uczucia papieża, kiedy Argentyna zdobyła mistrzostwo świata w piłkę nożną. Warto się tym odpowiedziom przysłuchać.

Świat nigdy nie radził sobie z tym, by mieć zrównoważony stosunek do dzieci. Przesadzamy w tworzeniu wokół dzieci jakiejś nienaturalnej otoczki oczekiwań, naiwnych planów, idealizowanej przyszłości, co rodzi nadopiekuńczość i brak zdrowych relacji. Albo z drugiej strony, dziecko staje się kłopotem, trudnym do uniesienia ciężarem, niechcianym i niepotrzebnym ‘gościem’, który staje w poprzek ludzkich planów swobodnego i przyjemnego życia, a zatem chcemy go wyeliminować. Jedna i druga skrajność mówi wiele o naszym ‘człowieczeństwie’ albo raczej o nieradzeniu sobie z nim.

Kilka dni temu wróciłam z rodzinnej wyprawy do Rzymu. Przez blisko tydzień obcowaliśmy ze sztuką przez wielkie ‘S’, sycąc oczy piękną architekturą i zachwycającymi dziełami rzeźby i malarstwa. Kto był w stolicy Włoch, ten zapewne się zgodzi, że takiego nagromadzenia Michałów Aniołów, Rafaelów i da Vincich nigdzie w świecie się nie uświadczy. W mnogości wzruszeń i zachwytów, nie mogłam się opędzić od paru myśli.

Na przyszły tydzień zapowiedziano kongres watykańsko-chiński w Rzymie. Komunikat Papieskiego Uniwersytetu Urbaniana i rzymskiego serwisu prasowego „Fides” w tej sprawie opublikowało biuro prasowe Watykanu.

Na początku maja w Kampusie Biomedycznym w Rzymie doszło do wzruszającej uroczystości. Bp Paolo Ricciardi wyświęcił na diakona mężczyznę, który choruje na nowotwór.

Papież złożył życzenia wiernym Kościołów prawosławnych i niektórych katolickich Kościołów wschodnich, którzy dziś, zgodnie z kalendarzem juliańskim, obchodzą Wielkanoc. „Prosimy o dalszą modlitwę za udręczoną Ukrainę. Tak wiele cierpienia, a także za Palestynę i Izrael, aby zapanował pokój. Aby dialog między nimi został wzmocniony i przyniósł dobre owoce” – powiedział Papież podczas modlitwy „Królowo nieba”. Ojciec Święty pozdrowił też pielgrzymów z różnych kontynentów. Zwrócił się też do gwardzistów szwajcarskich, którzy 6 maja będą mieli uroczyste ślubowanie.

Papież Franciszek udał się do historycznej bazyliki Świętego Krzyża Jerozolimskiego, gdzie ma miejsce spotkanie z księżmi posługującymi w centrum Rzymu.

Od poniedziałku 29 kwietnia br. we Włoszech odbywa się światowy zjazd duchownych - „Proboszczowie dla Synodu” – którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, aby nie tylko podzielić się swoim doświadczeniem posługi parafialnej, ale by wnieść swój wkład w trwający w Kościele Synod o Synodalności, który jest nie tylko zadaniem, ale i szansą dla całego Kościoła.

Na znaczenie pokory w życiu kapłańskim oraz umiejętność rezygnacji ze swojej woli, by prawdziwie pełnić wolą Jezusa wskazał papież księżom, których przyjął na prywatnej audiencji. Mowa o kapłanach studiujących i pracujących w Rzymie i mieszkających w trzech kolegiach – brazylijskim, latynoamerykańskim i meksykańskim.

Dziś rano zmarł w Rzymie w wieku 89 lat niemiecki kardynał kurialny Paul Josef Cordes, emerytowany przewodniczący Papieskiej Rady „Cor Unum”.

Grupa rzymskich radnych apeluje o pilne nadanie ulicy, przy której znajduje się ambasada Rosji, imienia Aleksieja Nawalnego. Stołeczna prasa podała w niedzielę, że gotowy jest wniosek w tej sprawie do władz Wiecznego Miasta.

Żywa szopka, którą przed 800 laty wymyślił św. Franciszek to nie wydarzenie folklorystyczne. On chciał w ten sposób wzbudzić w swych braciach zdumienie wobec tajemnicy Bożego Narodzenia. Przypomniał o tym Papież przyjmując w Watykanie 2,5 tys. osób, które biorą udział w żywej szopce przed Bazyliką Matki Bożej Większej.

Każdego roku rzymski strażak wchodzi na olbrzymią drabinę, by oddać hołd Niepokalanej. Zobacz wzruszające nagranie, które 8 grudnia - w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny - zostało opublikowane w sieci.

Na znaczenie żywej relacji z Bogiem oraz otwartości na jego obecność w znaku czasu, jakim jest toczący się obecnie Synod o synodalności wskazał podczas porannej Mszy św. przy grobie św. Jana Pawła II w bazylice watykańskiej metropolita łódzki, kard. Grzegorz Ryś. Eucharystię koncelebrowało wraz z nim około 60 kapłanów w tym nuncjusz apostolski na Madagaskarze, abp Tomasz Grysa.

Na stronie internetowej rzymskiego metra przetłumaczono na angielski nazwy wielu stacji. Rezultat wywołuje rozbawienie u mieszkańców Wiecznego Miasta. Podczas gdy oni mają powód do śmiechu, współczuć można zagranicznym turystom, bo zmienione nazwy mogą skomplikować im poruszanie się po stolicy.

{{ article.description }}