Wielkanoc to pierwsze i najważniejsze święto dla chrześcijan. Gdyby Pan nie zmartwychwstał, ‘daremna byłaby nasza wiara’, jak powie św. Paweł. Dzisiaj popatrzymy na wielkanocne doświadczenia cioci Jezusa, szwagierki św. Józefa, matki dwóch apostołów. Ona nas zaprowadzi do Zmartwychwstałego.
W otoczeniu Jezusa było wiele kobiet. Towarzyszyły Mu cały czas. Zapewniały możliwość nauczania, dbając o sprawy codzienne.
Maria Kleofasowa była jednak wśród nich wyjątkowa. Była ciotką Jezusa, poślubiła brata św. Józefa. Jakub i Juda, jej synowie, byli apostołami Pana. Szła za Jezusem od Galilei, była do końca pod krzyżem.
‘Mario – powiedział do niej Piotr, opowiedz nam o spotkaniu z Jezusem po zmartwychwstaniu’.
Maria, nieprzyzwyczajona do publicznych wystąpień, zmieszała się trochę i zarumieniła.
‘Byłyśmy razem z Marią Magdaleną przy grobie – zaczęła nieśmiało’. ‘Aniołowie powiedzieli nam, że Jezus zmartwychwstał i pokazali pusty grób’.
‘Jak biegłyśmy z powrotem, sam Jezus się nam pokazał’ – dodała. ‘Nie wiedziałyśmy, co robić. Objęłam Jezusa za nogi. Bałam się, że to jakiś sen. Ale teraz jestem już spokojna’ – powiedziała na zakończenie i twarz się jej rozpromieniła.
Uczniowie dzień po dniu uczą się dawania świadectwa. Czasami nie wystarczy tylko przykład, działanie, ale też potrzeba świadczenia o Chrystusie słowem.
Poproszę na modlitwie Ducha Świętego o łaskę mądrości i odwagi do głoszenia Chrystusa na wszelkie sposoby, jakie są potrzebne.
Skomentuj artykuł