Czekam, czekania mi trzeba… | Dialogi w połowie drogi - odc. II/14 (32)
„Dialogi w połowie drogi” – Ewa Skrabacz i Wojciech Ziółek SJ rozmawiają o czekaniu. Słowo, nierozłącznie związane z adwentem, które daje okazje do rozmowy o trudnej sztuce czekania, o tym na co czekamy, jak czekamy i czego się – ciągle na coś czekając – obawiamy.
Autorzy podcastu mówią, że:
- Czekanie wcale nie jest statycznym i pełnym rezygnacji nic-nie-robieniem. Ono może czasem statycznie wyglądać, ale de facto jest pełną nadziei tęsknotą za tym, co najważniejsze. A kiedy to, co najważniejsze przerasta nas i nasze emocje nie są jeszcze gotowe, to pasywność czekania staje się swoistą „kryjówką nadziei”.
- Często nie lubimy czekać i nawet zabraniamy sobie oczekiwania na coś lub na kogoś, bo boimy się niespełnienia. A tymczasem niespełnienie czyni nas bardzo ludzkimi. Niespełnienie to część życia i to część niezwykle istotna.
- W naszym niespełnieniu, w tym czego nam brakuje i za czym – świadomie lub nieświadomie – tęsknimy, odciśnięty jest ślad Boga, ślad pełni. Dlatego właśnie zauważanie własnych braków, niedostatków i głodów jest bardzo dobre, jest życiodajne. Idąc za tęsknotą, jaką one wzbudzają, możemy dojść do pełni życia.
- Kiedy piękna niespełnienia nie dostrzegamy i kiedy zaczyna nam ono dokuczać i boleśnie doskwierać, warto porozmawiać z kimś bliskim. Gorzki monolog, jaki wygłaszamy wewnątrz siebie ucichnie wobec dialogu z kimś, kto nie formułuje tanich pocieszeń, tylko z życzliwością zachęca: „nie bój się czekania na nikogo…”.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł