Wielkanoc to pierwsze i najważniejsze święto dla chrześcijan. Gdyby Pan nie zmartwychwstał, ‘daremna byłaby nasza wiara’ - tak powiedział św. Paweł. Choć krzyż, smutek i łzy zdają się być bardziej namacalne niż radość ‘pustego grobu’, to jednak czas wielkanocny jest nam dany, by spotykać Zmartwychwstałego. Poczuj się, jak uczniowie w Wieczerniku.
Jan i Mateusz wrócili po kilku godzinach. Maria, Salome i Joanna zajęły się przygotowaniem czegoś do zjedzenia.
Apostołowie zebrali się na chwilę w rogu sali, aby posłuchać wieści.
- Jest duże poruszenie w mieście – powiedział Jan. Ludzie snują różne domysły. Ponoć Judasz, który wydał Jezusa Arcykapłanom, opamiętał się i zrozpaczony rzucił im pieniądze.
- Inni mówią – wtrącił się Mateusz, że ponoć odebrał sobie życie.
- Rozpowiadają też – dodał Jan, że ukradliśmy ciało Jezusa z grobu i kłamiemy, że zmartwychwstał.
Uczniowie zajęli miejsce przy stole. Nie było tak uroczyście, jak w czasie Ostatniej Wieczerzy, ale myśli i skojarzenia same im się narzucały.
W pamięci czuli delikatny dotyk Jezusowych dłoni, kiedy obmywał ich stopy. W uszach im brzmiało: ‘Bierzcie i jedzcie, i pijcie, na Moją pamiątkę’.
Nie wypowiadali słów, ale oczy szkliły im się ze wzruszenia.
Uczniowie krok po kroku widzą i pojmują coraz więcej. Jezus był z nimi przez trzy lata, teraz będzie już inaczej. Ich zadaniem jest pozwolić się poprowadzić.
Przypomnę sobie chwile osobistego spotkania z Bogiem, kiedy ‘czułem Jego dotyk’.
Skomentuj artykuł