‘Apostoł Rzymu’, miłośnik kultury, dał początek oratoriom – św. Filip Neri
Filip był synem florenckiego notariusza. Zdobył wszechstronne wykształcenie. Lubił muzykę i sztukę. Kochał spontaniczność, stronił od sztuczności, wybierał najbardziej zabawne środki, aby kształtować cnoty chrześcijańskie. Miał miłą powierzchowność i gromadził wokół siebie wiele osób. Jego spotkania przy słowie i muzyce dały początek nowemu gatunkowi sztuki, oratoriom. 26 maja wspominamy w liturgii św. Filipa Neri.
Urodził się w 1515 roku we Florencji. Był drugim z czwórki dzieci Franciszka i Lukrecji Mosciano. Matka zmarła po urodzeniu czwartego dziecka. Szybko umarł też jego starszy brat. Ojciec powtórnie się ożenił.
„Kochał spontaniczność, stronił od sztuczności, wybierał najbardziej zabawne środki, aby kształtować cnoty chrześcijańskie, a jednocześnie proponował zdrową dyscyplinę, która zakłada ćwiczenie woli, aby przyjąć Chrystusa w konkretach swojego życia” (papież Franciszek w 2015 r. na 500-lecie urodzin św. Filipa).
Pierwsze nauki Filip pobierał zapewne u swego ojca. Później uczęszczał do szkoły św. Jerzego. Formację duchową dawali mu florenccy dominikanie. Filip przez całe życie był pod wrażeniem Girolamo Savonaroli. Później formował się pod okiem benedyktynów z Monte Cassino. Mieszkał wtedy u swego stryja w Cassino, pomagając mu w kupiectwie. Nie zasmakował w handlu, ale wcielił w życie dewizę benedyktyńską, aby ‘nic nie przedkładać ponad miłość do Chrystusa’.
Św. Filip Neri - radosny święty
Filip opuścił stryja, udał się na krótko do Gaety, a potem do Rzymu. Miał wtedy niespełna 20 lat. Nie miał sprecyzowanych planów, co miałby robić dalej.
W Rzymie zamieszkał u florentczyka Galeotta Caccia i był wychowawcą jego dwóch synów. Rozpoczął studia filozoficzne i teologiczne. Dużo się modlił i umartwiał. Nawiedzał kościoły i sanktuaria Rzymu. Lubił nawiedzać katakumby. W 1544 roku w katakumbach św. Sebastiana przeżył ekstatyczny zachwyt i tak realnie doświadczył działania Ducha Świętego, że jego serce rozgorzało niejako płomieniem, który palił się w nim do końca życia.
Modlitwa o radość w życiu
Cztery lata później Filip założył „Bractwo Trójcy Świętej”, aby otoczyć opieką pielgrzymów i chorych, którzy potrzebowali pomocy duchowej, ale i nierzadko materialnej. Z tego powodu zyskał przydomek „Apostoła Rzymu”.
„Dzieci moje, bądźcie pokorne, uniżajcie się: bądźcie pokorne, uniżajcie się” – powtarza swoim dzieciom św. Filip i przypominał, że aby być dziećmi Bożymi, „nie wystarczy oddawać cześć tylko przełożonym, ale trzeba też szanować równych sobie i niższych, i starać się być pierwszym do okazywania czci”.
Z czasem, w ramach oratorium, pojawiła się grupa ludzi, którzy chcieli być bliżej Chrystusa. Filip zachęcał ich do zjednoczenia z Bogiem, do życia wiarą, praktykowania cnót chrześcijańskich i uczynków miłosierdzia. W roku 1564 Filip otrzymał w zarząd kościół pod wezwaniem św. Jana. Tam zamieszkali ci, którzy chcieli naśladować styl życia Filipa. Nazywano ich oratorianami lub filipinami. Żyli wspólnie, choć nie byli związani żadnymi ślubami. Za datę powstania filipinów uważa się rok 1565. Papież Grzegorz XIII zatwierdził ich dziesięć lat później, choć regułę Filip spisał dopiero w 1583 roku.
„Dzięki zaangażowaniu apostolskiemu św. Filipa, działanie dla zbawienia dusz stało się ponownie priorytetem w działalności Kościoła. Ponownie zrozumiano, że duszpasterze muszą być z ludźmi, aby ich prowadzić i podtrzymywać ich wiarę” (papież Franciszek w 2015 r. na 500-lecie urodzin św. Filipa).
Filip Neri doradzał papieżom i był kierownikiem duchowym wielu dostojników kościelnych. Był pogodnym i wesołym świętym.
Obchody 500-lecia urodzin św. Filipa Neri
Zmarł 26 maja 1595 roku. Beatyfikował go Paweł V, a Grzegorz XV 12 marca 1622 roku kanonizował go wraz z Teresą z Avili, Ignacym Loyolą, Franciszkiem Ksawerym oraz Izydorem Oraczem. W ikonografii ukazywany jest jako brodaty ksiądz w sutannie. Jego atrybutem jest lilia, serce i księga.
Skomentuj artykuł