Dagobert
Jest to imię dwuczłonowe pochodzenia germańskiego, złożone z elementów: dag- (daga, tag) 'dzień' i -bert (berth, berht) 'sławny'. Całość interpretować można jako 'jasny jak dzień'.
W Polsce imię to obecnie nie występuje.
Odpowiedniki obcojęz.: łac. Dagobertus, fr., niem. Dagobert, wł. i hiszp. Dagoberto.
Święty, który nosił to imię, należał do frankońskiej rodziny panujących. Urodził się około r. 629 jako syn Sigberta III, króla Austrazji, i miał po nim odziedziczyć tron. Kiedy jednak w r. 656 Sigbert umarł, potężny majordomus zmarłego odsunął Dagoberta od rządów, chcąc tron zachować dla swojego syna, Childeberta. Didon, biskup Poitiers, zobowiązał się wówczas wywieźć Dagoberta do Irlandii. Tak się też stało i niedoszły król przez dwadzieścia lat przebywał na wygnaniu, zapewne w jakimś irlandzkim klasztorze. Niemal zupełnie o nim zapomniano. Kiedy jednak w r. 675 zamordowano Childeryka II, możnowładcy Austrazji, chcąc uniknąć rządów majordoma Ebroina, przypomnieli sobie o Dagobercie i przy udziale św. Wilfryda, biskupa Yorku, ściągnęli go do kraju. Przyjęto go dobrze i wsparto w walce z Ebroinem. Mimo to rządy Dagoberta II długo nie trwały. 23 grudnia 679 r. został w czasie polowania zamordowany w lesie Woëvre, niedaleko Steney. Przyczyny i bliższe okoliczności tej zbrodni nie są znane. Za skrytobójcą stał prawdopodobnie Ebroin, a może i Pepin. Wiadomo zresztą, że w tej epoce, pełnej brutalności, władcy lub pretendenci do tronu, pożerani ambicją, nie wahali się przed morderstwami. Dagobert II stał się właśnie ofiarą takich bezwzględnych ambicji. Lud, tknięty tragedią nieszczęśliwego króla, zaczął go bodaj rychło czcić jako męczennika. Ale oznaki bardziej oficjalnego kultu i twórczość hagiograficzna poświęcona Dagobertowi wydają się być znacznie późniejsze. Nie wydaje się także, aby ten kult, podtrzymywany w diecezjach Verdun, Metz i Nancy, rozszerzył się daleko poza ich granice. Toteż hipoteza, powstała dla wytłumaczenia słynnego dokumentu Dagome iudex, a sugerująca, iż Mieszko I nosił drugie, chrześcijańskie imię Dagobert, nie wskazuje jeszcze sama przez się na to, żeby kult zamordowanego króla dotarł na ziemie piastowskie.