Focjusz

To zlatynizowana forma imienia greckiego F-tios pochodnego od Ph-s, photos 'światło'. Z historii Kościoła dobrze znamy patriarchę Focjusza, uczonego, autora dzieła Bibliothek- będącego antologią 280 dzieł prozatorskich kościelnych i starożytnych i zawierającego biogramy autorów. Jest on też twórcą słownika greckiego Lekseon synagóge, który stał się podstawą leksykologii i leksykografii greckiej.

W Polsce znane, ale jako imię używane tylko w Kościele Wschodnim.

Odpowiedniki obcojęz.: łac. Focius, gr. Ph-tios, ros. Fotij.

Trzech świętych tego imienia figuruje w Martyrologium Rzymskim (4 i 20 marca oraz 12 sierpnia). Kilku innych dałoby się odnaleźć w synaksariach wschodnich. Wszystkich śmiało tu możemy pominąć. Mimo pewnego miejsca niektórych z nich w literaturze hagiograficznej (por. BHG 1542-1545) są to postacie ledwo wychylające się z pomroki zamierzchłych czasów. W dużej mierze wchodzą też w poczet większych lub mniejszych grup męczenników, a stąd znani są tylko z samego imienia, uświetnionego chrześcijańskim heroizmem. Kilka słów poświęcimy natomiast postaci, która w powszechnym mniemaniu Zachodu daleką była od świętości, ale która mimo to zażywała czci na Wschodzie.

Focjusz, patriarcha. Urodził się około r. 820 w Konstantynopolu, w rodzinie wysoko ustosunkowanej. Przez wiele lat zapamiętale oddawał się studiom, dzięki czemu zdobył wiedzę określaną jako encyklopedyczna. Był przy tym uzdolniony literacko. Nazwą go potem -najpiękniejszym umysłem, jaki przyozdobił Bizancjum-. W r. 845 wziął udział w misji dyplomatycznej do kalifa Samary. Potem zajmował rozmaite wysokie stanowiska w administracji, aż po kierownictwo kancelarii cesarskiej. W r. 858 Bardas, zsyłając patriarchę Ignacego na wygnanie, upatrzył go na następcę hierarchy. Był laikiem, więc w ciągu paru dni wyświęcono go na diakona, kapłana i biskupa. Już sam fakt, że sakrę przyjął nie, jak nakazywał zwyczaj, z rąk biskupa Heraklei w Tracji, ale z rąk obłożonego interdyktem Grzegorza Asbestasa, wzbudził niezadowolenie wielu. Niebawem sprawy skomplikowały się jeszcze bardziej. Do prawdziwej ich gmatwaniny doszło, gdy zderzyły się ze sobą czynniki rozmaitego pokroju: zróżnicowane i przemożne zaangażowanie się dworu, na którym następowały zamachy i przetasowania; polityka zewnętrzna, w tym interesy Bizancjum w Bułgarii; stosunki z Rzymem, który słał do Bizancjum legacje i przyjmował stamtąd posłów cesarskich; rywalizacja i spory wśród biskupów Wschodu. W gąszcz tych spraw wchodzić tu nie będziemy. Nie będziemy też analizować wszystkich okoliczności, które doprowadziły do tego, że w liście adresowanym do patriarchów Wschodu Focjusz uznał naukę o Filioque za heretycką, a synod, któremu przewodniczył cesarz, ekskomunikował papieża Mikołaja I i zażądał jego usunięcia. Ta -schizma Focjańska- długo jednak nie trwała. Po zamordowaniu Michała III Focjusz sam musiał zrezygnować ze stanowiska, a na tron patriarszy przywrócono Ignacego (867). Gdy ten ostatni zmarł po dziesięciu latach, Focjusza powołano jednak na dawne stanowisko. Na tronie patriarszym zasiadał teraz do r. 886. W zasadzie łączność z Rzymem została w tym czasie utrzymana. Potem na skutek intryg Leon VI znów zmusił Focjusza do dymisji. Zamknięto go w klasztorze Ormian, zwanym Gordonos. Tam ułożył jeszcze Mistagogię Ducha Świętego, główne dzieło, skierowane przeciw łacinnikom. Nie jedyne to pismo w literackiej spuściźnie Focjusza. Obejmuje ona wykaz tak długi, że odtwarzać go tu nie możemy. Nie znamy daty śmierci płodnego pisarza. Wedle jednego ze synaksariów zmarł 6 lutego, prawdopodobnie w r. 894. Na Zachodzie długo przedstawiano go w czarnych barwach. Wielki J. Hergenröther w trzytomowej biografii sprawiedliwiej rozłożył akcenty. Późniejsi bizantyniści przydali jeszcze do tego portretu barw jasnych. Natomiast znakomity F. Dvornik stawiał pytanie: -Był ojcem schizmy czy apostołem jedności-- W tym pytaniu kryje się przesada. Nie wspominając o osobistych zaletach Focjusza, jego erudycji i kulturze, nie możemy zapominać o tym, że zmarł pojednany ze Stefanem V i że w swych kontaktach z -energicznym Mikołajem I, liberalnym Hadrianem II, autorytatywnym Janem VIII- podtrzymywał wprawdzie - nieraz gwałtownie - autonomię -nowego Rzymu- przeciw ingerencjom -pierwszej stolicy-, ale uznawał autorytet Stolicy Apostolskiej. Różnice zdań dotyczyły sensu i wagi tego prymatu, autorytetu Rzymu pośród Pentarchii, tzn. w relacjach z patriarchatami Konstantynopola, Aleksandrii, Antiochii i Jerozolimy. W końcu nie należy zapominać o roli dworu cesarskiego. Sprawa Focjusza była w gruncie rzeczy epizodem rywalizacji, która na dwóch płaszczyznach równocześnie, na płaszczyźnie kościelnej i politycznej, toczyła się od dawna na linii Rzym-Konstantynopol. W homiliach i listach patriarchy odzwierciedliła się też jego głęboka pobożność, duch miłosierdzia i przebaczenia. Ta pobożność była w dużej mierze pobożnością maryjną. Niektóre miejsca z jego homilii na Narodzenie Matki Najśw. wskazywałyby na to, że przyjmował ideę o Jej wyjęciu spod brzemienia grzechu pierworodnego od pierwszej chwili Jej poczęcia. -Gdy czyta się te homilie, jeszcze większy żal ogarnia człowieka na myśl, do jakich to następstw doprowadziły dysputy bizantyńskich prałatów, do których w końcu wciągnięto Rzym-. W każdym razie Kościół grecki nie dostrzegał trudności w tym, żeby uznać Focjusza za świętego i wpisać go do swych synaksariów. Za świętego uznawała go też prawosławna Słowiańszczyzna.

Focjusz
 obchodzi imieniny