Gasztołt

To imię pochodzenia litewskiego, złożone z członów: gast- (gastis 'gość') i -tautas 'lud, naród, plemię' (por. WITOLD, WITOŁT). Czasem wyprowadza się je z języka niemieckiego: Gast- 'gość' i -bald 'odważny, zuchwały' lub -wald 'władać, panować'.

Gasztołtowie, Gasztołdowie byli na Litwie rodem możnowładczym, wywodzącym się od Gasztołda starosty Wielony, który poległ w 1364 r. w walce z Krzyżakami.

Odpowiedniki obcojęz.: łac. Gastoldus, Gastaldus, niem. Gastold, Gastalt, Gastald.

Gasztołd, rzekomy męczennik wileński, i towarzysze. Miał być pierwszym biskupem Wilna, a męczeństwa miał dostąpić razem z 36 franciszkanami. Tak chciał annalista franciszkański, W. Wadding, w zapisie pod r. 1332, ale sławny kompilator nie odnalazł wiadomości w źródłach sprzed XV stulecia, lecz w Spe-culum Minorum Biernackiego (1688), może także w innych późnych, szesnastowiecznych wzmiankach; te mało były spójne ze sobą, lub wręcz sprzeczne. Niektórzy czerpali zapewne z katalogu znakomitego bajczarza, Marcina Baroniusza. Rzecz nie jest zresztą do pogodzenia z faktami, znanymi skądinąd. Podanie zrodziło się zapewne stąd, że Gasztołdowie byli dobroczyńcami franciszkanów, a Wojciech, wojewoda wileński, interweniował na rzecz nowej autonomicznej prowincji zakonnej, niezależnej od prowincji polskiej. Włączone do Kroniki Bychowca, opowiadanie miało więc za zadanie uczcić rodzinę zasłużoną dla zakonu. Krótkotrwałe były również dzieje kultu rzekomych męczenników. Mieli być pochowani na cmentarzu przy wileńskim kościele Bernardynów lub w ogrodzie biskupim. Czcił ich około r. 1545 Jan Andrusiewicz (Andruszkiewicz), późniejszy łaciński biskup kijowski, który wstawiennictwu męczenników przypisywał swe uzdrowienie. W r. 1651 biskup Jerzy Tyszkiewicz zabiegał o aprobatę kultu. Wszystko wskazuje na to, że sprawa nigdy nie posunęła się dalej, a nie można także wykluczać przypuszczenia, że sama legenda, zrodzona z faktu nagłej śmierci dwóch (-) franciszkanów, którzy zginęli w czasie wojny lub zamieszek, rozbudzana była po to, aby ją przeciwstawić legendzie o Antonim, Janie i Eustachym, którzy mieli być wileńskimi męczennikami, ale zarazem reprezentowali prawosławie, a tak jakoby uzasadniali prawosławne prawa do Litwy. Tę ostatnią legendę podtrzymuje jeszcze Encyklopedia katolicka (1973). Natomiast dalekim echem legendy o męczennikach franciszkańskich jest opublikowany niedawno wiersz Czesława Miłosza: Szumi tam Wilenka, bystra, po kamieniach. / Za nią strome góry: Trzykrzyska i Bekieszowa. / Pierwsza tak nazwana od trzech zakonników, / Których w czternastym wieku ukrzyżowali poganie. / Wieść o tym niejasna, żadnych wyobrażeń, / Jakby powolne konanie człowieka na krzyżu...

Gasztołt
 obchodzi imieniny