Trygidia

Imię pochodzenia łacińskiego utworzone na bazie czasownika tergeo 'osuszać łzy' lub hybrydalne imię łacińskie utworzone od greckiego hipocoristicum na oznaczenie dziewczyny trygonion 'dziewczynka, gołąbeczka'.

Odpowiedniki obcojęz.: łac. Trigidia.

Trygidia, ksieni z Ona. Była córką kastylijskich hrabiów, Don Sanczii i donny Uracca. Wcześnie zatęskniła za życiem zakonnym. Rodzice, pełni zrozumienia dla tego pragnienia, ufundowali w Ona pod Burgos klasztor, do którego potem wstąpiła. Nieco później miała w nim zostać ksienią. Zmarła bardzo wcześnie, w 1022 r. - jak chcą jedni - lub 1033 r., jak chcą inni. Jakie były początki jej kultu, nie wiemy. Czczono ją w każdym razie przed XIV stuleciem. Wspomnienie naznaczono wtedy na 22 listopada.

TRZYSTU SIEDEMDZIESIĘCIU SIEDMIU MĘCZENNIKÓW.

To nazwanie świeżej daty nie jest najszczęśliwsze, ale - jak się wydaje - znalazło pewne powodzenie i może się w historiografii zadomowić. Obejmuje ono tych, którzy w czasie walk chana Kruma z Bizancjum zginęli z rąk pogańskich Bułgarów. Najwięcej ofiar Bizantyńczycy ponieśli w czasie walk w 811 r. Nicefor I (802-811), który z wielką armią ruszył na Bułgarów, zaczął zrazu odnosić zwycięstwa. Zdobył stolicę Pliskę, hordy wrogów zmusił do odwrotu w góry i zdawało się, że poszły w rozsypkę. Wciągnięty jednak w podmokłe przełęcze, cesarz poniósł w końcu straszną klęskę i sam postradał życie. Stało się to 26 lipca 811 r. Podobno bizantyńskich jeńców zmuszano potem do wyrzeczenia się wiary. Wielu zginęło. W Kościele greckim wspominano ich odtąd jako męczenników i pod pamiętnym dniem wpisano do synaksariów. Inni zginęli później, po części za panowania Leona V Armeńczyka (813-820), kiedy to chan w zajętych przezeń posiadłościach bizantyńskich miał rozkazać, aby pochwycono i stracono wszystkich biskupów, kapłanów i diakonów. Pierwszym z nich był biskup Manuel. Tych Bizantyńczycy wspominali w dniu 22 stycznia. Nie wszyscy byli może męczennikami w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Nie należy jednak zapominać, że męczeństwo pojmowano ongiś szerzej, a animozje polityczne i etniczne często mieszały się z nienawiścią do obcego obyczaju i religii. Dość, że jednych i drugich upamiętniono w bizantyńskiej literaturze hagiograficznej i we wspomnianych już synaksariach. Na Zachodzie wspominano ich także. W Martyrologium Rzymskim widnieją pod dniem 23 lipca, ale tekst wspomnienia sformułowano tak nieszczęśliwie, że niebaczny czytelnik za oprawcę może uważać cesarza Nicefora, a więc tego, który sam stał się ofiarą walk z poganami.

Trygidia
 obchodzi imieniny