Dlaczego wybrali ten zawód? Aby pomagać

Pracownicy socjalni podkreślali także swą słabą pozycję i ograniczone możliwości wpływania na decyzje innych organów, a także opieszałość różnych instytucji w udzielaniu informacji i wsparcia (fot. townhero / flickr.com)
PAP / slo

Praca socjalna to w Polsce zawód wysoce sfeminizowany, kobiety stanowią ponad 94 proc. pracowników socjalnych; większość z nich wybrała ten zawód, aby pomagać innym - wynika z badań Instytutu Spraw Publicznych.

Badania przeprowadzono w 2010 r. w ramach projektu "Tworzenie i rozwijanie standardów usług pomocy i integracji społecznej" realizowanego we współpracy z Departamentem Pomocy i Integracji Społecznej w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej oraz Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich.

Wiedza, umiejętności, doświadczenie, empatia i poszanowanie klienta, chęć dalszego rozwoju i dalsze dokształcanie się - to zdaniem pracowników socjalnych cechy niezbędne do wykonywania tej pracy. Podkreślali zwłaszcza wagę osobistego doświadczenia, nabytego w pracy, przeciwstawiając go wiedzy akademickiej.

Jeśli chodzi o jakość i adekwatność narzędzi pracy, kontrakt socjalny (pisemna umowa zawarta z osobą ubiegającą się o pomoc, określająca m.in. zasady współdziałania z ośrodkiem pomocy społecznej w celu rozwiązania problemów) i wywiad środowiskowy były krytykowane przez zdecydowaną większość respondentów. Formularz wywiadu oceniono jako zbyt obszerny, zawierający wiele informacji, które potem nie wpływają na wysokość przyznawanej pomocy.

DEON.PL POLECA

Zdaniem autorów raportu konieczne jest wzmocnienie pozycji zawodowej i prestiżu zawodowego pracowników socjalnych, m.in. przez informowanie społeczności lokalnej o ich pracy i osiągnięciach, a także o działaniach lokalnych ośrodków pomocy społecznej.

Pracownicy socjalni podkreślali także swą słabą pozycję i ograniczone możliwości wpływania na decyzje innych organów, a także opieszałość różnych instytucji w udzielaniu informacji i wsparcia. Wskazywali na niezrozumienie i niedocenienie ze strony władz lokalnych, nieprzychylność różnych instytucji w pozyskiwaniu potrzebnych im informacji, opieszałość odpowiedzi, błędy w przekazywanych danych i decyzjach, ignorowanie próśb o wsparcie ze strony innych instytucji. Pracownicy socjalni często byli zmuszani do wykorzystywania kanałów nieformalnych, aby przyspieszyć bieg sprawy, otrzymać decyzję lub spowodować interwencję ze strony innych służb. Działo się tak zarówno w sytuacjach krytycznych, jak i w sprawach zwykłych, w codziennej praktyce.

Innym spontanicznie wskazywanym problemem było przerzucanie obowiązków służb społecznych na pracowników socjalnych, np. zdarzały się sytuacje, że dzwonił lekarz, informując, że jakaś pani jest chora na chorobę zakaźną i on tam nie pójdzie, prosił, żeby poszedł tam pracownik socjalny. Pojawiały się bardzo emocjonalne wypowiedzi pracowników socjalnych, opisujące ich osamotnienie w trakcie zabierania dzieci z rodzin biologicznych i umieszczania ich w opiece zastępczej. - Ja odbierałam z policją, bo kurator, psycholog się wycofali, policja wyszła z mieszkania, zostałam sama. Nie ma nic gorszego - mówiła jedna z badanych. Jak wynika z wypowiedzi respondentów, ciężar dramatu ich klientów i ciężar odpowiedzialności za ich los musieli dźwigać sami.

Pracownicy socjalni niejednoznacznie oceniają możliwość oddzielenia pracy socjalnej od działań urzędniczych. Potrafili wskazać zarówno zalety takiego rozwiązania (np. wzrost zaufania klienta, koncentracja na pracy z rodziną), jak i jego wady (mniejsza motywacja po stronie klienta, dwoistość interwencji).

Obawiali się również negatywnych konsekwencji wprowadzenia nowej funkcji w systemie pomocy społecznej. Według autorów raportu wprowadzenie asystenta rodziny (wraz z wejściem w życie ustawy o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej, nad którą obecnie pracuje Senat) wymaga dopracowania rozwiązań zwiększających spójność działań oraz zachęcających do współpracy pracowników socjalnych i asystentów rodziny.

Kolejnym problemem wskazywanym w raporcie jest brak wyraźnego podziału zadań, a co za tym idzie - wykonywanie wszystkich zadań przez wszystkich pracowników. W takiej sytuacji priorytetowe stają się te działania, które są dokładnie opisane i rozliczane. Obecnie pracownicy socjalni traktują działania projektowe oraz związane z pracą ze społecznością jako działalność dodatkową lub czasową, podporządkowując je pracy biurowej.

42,7 proc. respondentów zadeklarowało ukończenie wyższych studiów magisterskich "kierunkowych", a dodatkowe 4,7 proc. posiada dyplom ukończenia innych studiów magisterskich.

Zdaniem autorów raportu poziom wykształcenia polskich pracowników socjalnych jest zadowalający (przykładowo, w Holandii większość pracowników socjalnych nie ma wyższego wykształcenia). Problemem nie jest brak kwalifikacji, ale raczej ograniczone możliwości ich wykorzystania w codziennej zrutynizowanej pracy wykonywanej w OPS i PCPR. Z tej perspektywy atrakcyjne wydają się być miejsca pracy dla pracowników socjalnych w placówkach specjalistycznych.

Najbardziej zadowolone z pracy w zawodzie pracownika socjalnego są osoby młode, do 25 lat, zatrudnione w placówkach specjalistycznych z wykształceniem średnim, ze stażem pracy w tym zawodzie 2 lata lub krócej. Najmniej zadowoleni z pracy w zawodzie i na zajmowanym stanowisku są pracownicy w wieku 41-40 lat. Większość badanych (73,5 proc.) nie zamierza zmieniać pracy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dlaczego wybrali ten zawód? Aby pomagać
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.