90. rocznica śmierci bł. Anieli Salawy
W tym roku przypadają dwie okrągłe rocznice związane z bł. Anielą Salawą, której grób znajduje się w bazylice franciszkanów w Krakowie. 12 marca - 90. rocznica śmierci Błogosławionej i 15 maja - setna rocznica wstąpienia przez nią do Franciszkańskiego Zakonu Świeckich.
Jednak wierni zgromadzili się przy jej grobie już 9 lutego, aby jak co miesiąc modlić się o jej rychłą kanonizację. Przy okazji przedstawiali Bogu przez jej wstawiennictwo swoje prośby i podziękowania.
Rektor Wyższego Seminarium Duchownego Franciszkanów o. dr Piotr Roman Gryziec, który przewodniczył Mszy, powiedział, że bł. Salawa była "człowiekiem cnót".
"Błogosławiona Aniela w czynnościach swoich kierowała się pobudką nagrody wiecznej, a nie względem na poważanie czy pochwałę ludzką. Pracowała i żyła z myślą o wieczności. Mówiła, że wszystko czynimy dla Boga i dla przyszłej nagrody. Umiała każdą pracę ofiarować Panu Jezusowi. Pracowała zawsze z modlitwą na ustach. <>, mawiała" - przypomniał o. Grzyciec, cytując świadków jej życia.
W kazaniu szczególnie wyakcentował jej bezgraniczne zaufanie Bogu. - Aniela nie opierała się nigdy na własnych siłach. Całą swoją ufność pokładała w Bogu. Ufała, że Opatrzność jej nie opuści. Mówiła, że Pan Bóg o niej nie zapomni - mówił.
Na koniec życzył czcicielom bł. Salawy podobnej, wytrwałej, chrześcijańskiej ufności i nadziei. Wszystkim zgromadzonym w świątyni pobłogosławił jej relikwiami, które później każdy mógł uczcić przez pocałunek.
Błogosławiona Aniela Salawa urodziła się 9 września 1881 roku w podkrakowskiej wsi Siepraw, jako jedenaste (z dwunastu) dziecko Bartłomieja i Ewy z domu Bochenek. Ukończyła zaledwie dwie klasy szkoły elementarnej (1888-90), bowiem musiała pomagać w gospodarstwie.
W wieku 16 lat rozpoczęła pracę jako pomoc domowa w Krakowie. Przystąpiła do Stowarzyszenia Sług Katolickich św. Zyty, które miało na celu ochronę służących i opiekę nad bezbronnymi dziewczętami. We wzorowej kuchni Stowarzyszenia św. Zyty Aniela uczyła się gotowania. Wówczas znalazła również stałego spowiednika u świeżo przybyłych do Podgórza redemptorystów.
Doznała potrzeby żarliwej modlitwy i zbliżenia do Boga. Często spowiadała się i przyjmowała Komunię świętą. Myślała o wstąpieniu do klasztoru, ale spowiednik odradził jej ten krok, a ona sama za cel swego życia przyjęła rolę służącej. Podjęła jednak decyzję dozgonnej czystości. Swe wysokie, wówczas, zarobki oddawała rodzinie w Sieprawiu i innym potrzebującym.
Swe codzienne obowiązki służącej poprzedzały wczesnoporanne modlitwy, najczęściej w kościele Franciszkanów, a w niej w kaplicy Męki Pańskiej, gdzie często odprawiała Drogę Krzyżową (Obecnie znajduje się tam jej grób - przyp. red.).
W 1911 roku Aniela rozchorowała się na żołądek i kręgosłup. Sama jednak przygotowywała na przedwczesną śmierć (tyfus) swą panią-przyjaciółę Marię Fischerową.
Wkrótce Aniela wstąpiła do III Zakonu św. Franciszka. 15 maja 1912 r. została przyjęta do nowicjatu, a 6 sierpnia 1913 r. złożyła profesję na ręce o. Izydora Olbrychta, przyjmując imię Teresa. Przynależność do wielkiej rodziny franciszkańskiej pomogła jej w wypracowaniu własnego stylu i mistyki ubóstwa.
W latach I wojny światowej Aniela została w Krakowie, aby móc modlić się w wielu swoich ulubionych kościołach (m. in. św. Franciszka) oraz służyć swą pracą w szpitalach wobec rannych żołnierzy i chorych dzieci, a nawet pomagać jeńcom wojennym. Całą pensję rozdawała chorym i biednym. Nie mając żadnych oszczędności, jesienią 1916 roku została niegodziwie zwolniona ze służby przez dr Fischera.
Schorowana, niezdolna do pracy, bez dachu nad głową przeżyła dzięki pomocy koleżanek służących. Na krótko podejmowała kolejne prace, ale od maja 1917 roku nie mogła już w ogóle pracować. Trafiła nawet do szpitala. W 1918 roku wynajęła przy ul. Radziwiłłowskiej 20 zawilgocony i zimny pokój (12 m2) w suterenie, bez podłogi. Po około dwóch latach przestała chodzić.
Pomagały jej siostry ze Stowarzyszenia św. Zyty, kongregacja III Zakonu św. Franciszka, także po sąsiedzku jezuici oraz redemptoryści. W marcu 1922 roku jej stan pogorszył się na tyle, że przewieziono ją do Szpitala św. Zyty przy ul. Mikołajskiej 20, gdzie po czterech dniach zmarła (12 marca 1922 r.).
Anielę Salawę pochowano na cmentarzu Rakowickim. Od tego momentu do "swojej świętej" zaczęły zwracać się jej byłe koleżanki, potem różni ludzie. Modlitwy te były wysłuchiwane. W krótkim czasie cześć Anieli nabrała charakteru kultu ogólnego.
Bezpośrednio po II wojnie światowej franciszkanin o. Joachim R. Bar zgromadził materiał do I procesu kościelnego (informacyjnego), który odbył się w Kurii Metropolitalnej w Krakowie (1948-49). 13 maja 1949 roku odbyła się ekshumacja szczątków Anieli Salawy i przeniesienie ich do jej ulubionej kaplicy Męki Pańskiej w Bazylice franciszkańskiej, gdzie spoczywają do dziś. 23 października 1987 roku Kongregacja ds. Świętych Stolicy Apostolskiej wydała dekret o heroiczności cnót Anieli Salawy. Dopiero jednak cud uzdrowienia 8-letniego chłopca Grzegorza Serafina (1990) stał się podstawą beatyfikacji.
Uroczystość odbyła się na Rynku Głównym w Krakowie dnia 13 sierpnia 1991 roku. Przewodniczył jej papież Jan Paweł II, który powiedział m. in.: "Jest to dla mnie ogromna radość, że mogłem dzisiaj w Krakowie wynieść do chwały błogosławionych Anielę Salawę. Ile razy modliłem się przy jej relikwiach, jak głęboko zapadły mi w pamięć te [jej] słowa: <>".
Błogosławiona Aniela Salawa w 70 rocznicę śmierci (1992 r.) została patronką Franciszkańskiego Zakonu Świeckich w Polsce. Święto patronalne przypada na 9 września (dzień urodzin Anieli).
Skomentuj artykuł