Antoni Szymański: Seniorzy też świętują Walentynki

(fot. unsplash.com)
KAI / pp

Mówienie o narastającym kryzysie małżeństwa brzmi obecnie jak truizm. Jednak nie wszyscy poddają się „nieuchronnemu” biegowi rzeczy. Okazuje się, że doroczne Walentynki mogą stanowić świetną okazję do podejmowania inicjatyw, które przełamują niepokojące trendy.

Od lat przyzwyczailiśmy się do wysłuchiwania hiobowych wieści na temat losów instytucji małżeństwa w Polsce i w Europie. Zasmuca ogromna liczba rozwodów, niepokoi postępujący proces zrównywania z małżeństwami statusu związków jednopłciowych, słabnie wizerunek małżeństwa w kulturze i mediach. Miłość małżonków kojarzona bywa z rutyną czy wręcz kulturową hipokryzją. Jednak na szczęście nie jest to cała prawda o współczesnych związkach. Małżeństwo nadal może smakować jak dobre wino – im starsze tym lepsze. Od kilku lat przypominają nam o tym organizatorzy Tygodnia Małżeństwa.

Międzynarodowy Tydzień Małżeństwa jest funkcjonującą w 27 krajach społeczną kampanią, promującą „szczególną, komplementarną więź kobiety i mężczyzny” (por. www.tydzienmalzenstwa.pl) . Termin co roku jest ten sam: 7-14 lutego. W Polsce Tydzień Małżeństwa zainicjował w 2015 roku gdański oddział Stowarzyszenia Psychologów Chrześcijańskich. Obecnie kampanię na terenie kilkunastu miast Polski koordynuje specjalnie powołana do tego Fundacja Tydzień Małżeństwa.

W ciągu zaledwie 5 lat zorganizowano aż kilkaset różnorakich wydarzeń, które miały charakter edukacyjny, artystyczny, integracyjny, sportowy a także rozrywkowy. Podczas warsztatów, koncertów, wykładów czy aktywności na wolnym powietrzu, propagowana jest idea trwałej, bliskiej i satysfakcjonującej relacji małżeńskiej, która prowadzi do osobistego rozwoju i bardziej szczęśliwego, zdrowszego życia.

Uczestnictwo w tego rodzaju wydarzeniach wydaje się wyjątkowo trafionym pomysłem na spędzenie Walentynek, które jako „święto zakochanych” upowszechniło się w Polsce w latach 90-tych XX wieku. W dniu 14 lutego wielu z nas wręcza prezenty swoim bliskim. Największym poparciem cieszą się Walentynki u młodych, ale zwolennikami Dnia Zakochanych jest również wielu seniorów. Polacy w tym dniu obdarowują współmałżonków lub narzeczonych drobnymi pamiątkami, kartkami czy liścikami, czasem wręczanymi również przyjaciołom.

Walentynki swoją nazwę zawdzięczają historycznej postaci biskupa Terni św. Walentego, żyjącego w III w. po Chrystusie w Cesarstwie Rzymskim. Święty ten asystował męczennikom w czasie prześladowań, procesów i egzekucji aż sam został pojmany i skazany na śmierć. Wokół jego postaci urosło szereg opowieści i legend. Podobno udzielał potajemnie ślubu rzymskim legionistom, co uczyniło z niego patrona zakochanych.

Dobrze, że romantyczna miłość ma swojego patrona i nadal przez wielu uznawana jest za wartość. Gdy rozpadają się małżeństwa, rozwodzący się wskazują, że czynią to najczęściej w wyniku niezgodności charakterów, zdrady czy alkoholizmu. Jednak moim zdaniem bardzo często zbyt późno dostrzeganym problemem, jest wygasanie romantycznej więzi małżonków.

Ochładzaniu tej więzi sprzyjają przemiany obyczajowo-kulturowe oraz cywilizacyjne. Współczesny świat oferuje szeroki wachlarz propozycji stylów życia, form spędzania wolnego czasu i komunikowania się, które sprzyjają odseparowaniu małżonków. Przygodne związki, wzrastające przyzwolenie na seks pozamałżeński, kultura hedonizmu, rozpowszechniona pornografia, plaga pracoholizmu czy emigracja zarobkowa – to tylko niektóre ze zjawisk powodujących, że początkowo silne zaangażowanie emocjonalne małżonków ustępuje miejsca przyzwyczajeniu a czasem zamienia się we wręcz toksyczny układ.

Polacy w jednym z badań (CBOS 2005) wskazują na wartości świadczące o prawdziwej miłości. Jej najważniejszą cechą dla jednej trzeciej rodaków jest zaufanie i lojalność. Na drugim miejscu znajduje się dążenie do dobra innej osoby i bezinteresowność, następnie szacunek, wspólne życie, wzajemne zrozumienie, akceptacja, spokój, zgoda, harmonia, wierność, całkowite i bezgraniczne poświęcenie itp. O dziwo wobec powszechnej swobody seksualnej oraz liberalizmu moralnego, nie kto inny tylko młodzi ludzie coraz częściej wracają do tego co subtelne i delikatne. Poszukują tajemnicy i intymności, pragnąc trwałych i dojrzałych więzi.

Uważam, że warto kultywować zwyczaje promujące szlachetną i idealistyczną miłość. Początkowo wielu z nas obawiało się, że Walentynki na polskim gruncie będą oznaczać wyłącznie zalew komercyjnej tandety i zapożyczonej zza oceanu popkultury. Jednak dzięki Tygodniowi Małżeństwa i podobnym inicjatywom, z umiarkowanym lecz stopniowo wzrastającym optymizmem możemy spoglądać w stronę przyszłości tego święta.

Wszystkim zakochanym w sobie małżonkom i tym, którzy do pierwszej miłości chcieliby powrócić, z serca życzę w dniu św. Walentego WSZYSTKIEGO NAJROMANTYCZNIEJSZEGO!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Antoni Szymański: Seniorzy też świętują Walentynki
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.