Berlin: brak zgody na antypapieską manifestację

KAI / wm

Urząd do spraw Zgromadzeń Miasta Berlin zakazał wczoraj planowanych podczas pobytu Benedykta XVI w stolicy Niemiec demonstracji antypapieskich. Władze Berlina wyraziły przekonanie, że manifestacje takie zagrażałyby bezpieczeństwu. Ojciec Święty będzie w tym mieście 22 i 23 września b.r.

Wniosek o pozwolenie na demonstrację pod Bramą Brandenburską złożyły stowarzyszenia homoseksualistów, ugrupowania lewicowe, "zielonych" oraz organizacja proaborcyjna. Spodziewano się udziału od 10-50 tys. osób. W programie pobytu Benedykta XVI nie umieszczono wizyty pod Bramą Brandenburską. Był tam natomiast 23 czerwca 1996 r. bł. Jan Paweł II i pod symbolem podziału Europy przypomniał o powołaniu człowieka do wolności.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Berlin: brak zgody na antypapieską manifestację
Komentarze (6)
C
Czy
9 sierpnia 2011, 14:42
to nie Berlinem rządzi gej uprawiający homoseksualizm?
CS
co się zasiało, zbierać trza
9 sierpnia 2011, 14:23
"Wniosek o pozwolenie na demonstrację pod Bramą Brandenburską złożyły stowarzyszenia homoseksualistów, ugrupowania lewicowe, "zielonych" oraz organizacja proaborcyjna. " I nic w zasadzie nie trzeba dodawać. Następnie ktoś powiedział: "Pozwólmy naszym córkom na aborcje, jeśli chcą. Nawet nie musza o tym mówić swoim rodzicom". A my powiedzieliśmy OK. Po czym ktoś mądry z rady szkoły powiedział: "Ponieważ chłopcy i tak będą chłopcami, wiec i tak będą to robić, dajmy naszym synom tyle kondomów, ile chcą, aby mogli zażywać tyle przyjemności, ile chcą, a my nie będziemy musieli mówić ich rodzicom, że otrzymują je w szkole". A my powiedzieliśmy OK.
ZI
zezwalać i zakazywać ?
9 sierpnia 2011, 14:20
Po czym niektórzy z wyższych wybranych urzędników powiedzieli, ze to nieważne, co robimy prywatnie, dopóki wykonujemy naszą pracę. Zgadzając się z nimi, powiedzieliśmy, że nie obchodzi nas to, co ktoś, łącznie z prezydentem, robi prywatnie, dopóki ja mam prace, a ekonomia jest dobra. Po czym ktoś powiedział: "Drukujmy czasopisma ze zdjęciami nagich kobiet i nazwijmy to zdrowym, trzeźwym podziwem dla piękna kobiecego ciała". A my powiedzieliśmy OK. Po czym ktoś inny poszedł o krok dalej z tym podziwem i opublikował zdjęcia nagich dzieci, a następnie jeszcze jeden krok dalej i udostępnił je w Internecie. A my powiedzieliśmy - OK, są upoważnieni do swobodnego wyrażania. Po czym przemysł rozrywkowy rozpoczął produkcję widowisk TV i filmów promujących przemoc, profanacje, zakazany seks. Rozpoczął nagrania muzyki zachęcającej do gwałtu, narkotyków, zabójstwa, samobójstwa oraz satanistycznej. My powiedzieliśmy ze to tylko rozrywka, to nie ma żadnych szkodliwych skutków, w każdym bądź razie nikt nie traktował tego poważnie, wiec idziemy do przodu. Teraz pytamy siebie, dlaczego nasze dzieci nie maja sumienia, dlaczego nie wiedzą, co jest dobre, a co złe, i dlaczego nie martwi ich zabijanie obcych, kolegów z klasy oraz samych siebie. Prawdopodobnie, gdybyśmy o tym długo i wystarczająco mocno myśleli, moglibyśmy zgadnąć." Ja myślę, że ma to wiele wspólnego z tym, że "ZBIERAMY TO, CO ZASIALIŚMY". "Drogi Boże, dlaczego nie ocaliłeś tych młodych ludzi, którzy zostali zabici w swojej klasie? Szczerze zatroskany uczeń". "Drogi, zatroskany uczniu, nie mam konstytucyjnego prawa do działania w szkołach. Szczerze ci oddany - Bóg".
ZP
za późno zakazywać
9 sierpnia 2011, 14:16
Po katastrofie terrorystycznej w USA 11.09.01 córka Billy Grahama w wywiadzie TV na pytanie "Jak Bóg mógł pozwolić na coś takiego?", odpowiedziała: "Jestem przekonana, ze Bóg jest do głębi zasmucony z tego powodu, podobnie jak i my, ale od wielu już lat mówimy Bogu, żeby wyniósł się z naszych szkół, z naszych rządów oraz z naszego życia, a ponieważ jest dżentelmenem, jestem przekonana, że w milczeniu wycofa się. Jak możemy się spodziewać ze Bóg udzieli nam swojego błogosławieństwa i ochroni nas, skoro my żądamy, aby On zostawił nas w spokoju?" "Zobaczmy - myślę, ze zaczęło się to wówczas, kiedy Madeline Murray O'Hare (zostala zamordowana, niedawno znaleziono jej ciało) narzekała nie chcąc żadnych modlitw w naszych szkołach, a my powiedzieliśmy OK. Potem ktoś powiedział, żeby lepiej nie czytali Biblii w szkole. Biblii, która mówi: nie zabijaj, nie kradnij, kochaj swego bliźniego jak siebie samego. A my powiedzieliśmy OK. Następnie dr. Benjamin Spock powiedział, ze nie powinniśmy dawać klapsa dzieciom, kiedy się źle zachowują, ponieważ ich małe osobowości się zniekształcają i możemy zniszczyć u nich szacunek do samych siebie (syn dr. Spock'a popelnił samobójstwo). A my powiedzieliśmy, że ekspert powinien wiedzieć, o czym mówi, dlatego powiedzieliśmy OK. Po czym ktoś powiedział, ze lepiej by było, aby nauczyciele i wychowawcy nie karali naszych dzieci, kiedy się źle zachowują. Dyrektorzy szkół powiedzieli, ze lepiej by było, aby żaden pracownik tej szkoły nie dotykał uczniów, kiedy się źle zachowują, ponieważ nie chcemy złej opinii i z pewnością nie chcemy być zaskarżeni do sądu (istnieje ogromna różnica miedzy karaniem i dotykaniem, biciem, upokarzaniem, kopaniem itd.). A my powiedzieliśmy OK.  
X
xan212
9 sierpnia 2011, 14:01
I bardzo dobrze! Wreszcie jakieś mądre posunięcie ze strony władz Berlina.
9 sierpnia 2011, 13:00
"Wniosek o pozwolenie na demonstrację pod Bramą Brandenburską złożyły stowarzyszenia homoseksualistów, ugrupowania lewicowe, "zielonych" oraz organizacja proaborcyjna. " I nic w zasadzie nie trzeba dodawać.