Biskup z Francji w Krakowie wspominał jak bardzo ważne były dla niego pielgrzymki do Częstochowy

Na temat pomocy chrześcijanom na Bliskim i Środkowym Wschodzie mówił w Krakowie bp Pascal Gollnisch, dyrektor francuskiego stowarzyszenia katolickiego L'Oeuvre d'Orient.

Zdaniem Henryka Woźniakowskiego, prezesa Wydawnictwa Znak, mapa chrześcijaństwa na Wschodzie jest niezwykle złożona i stanowi niesłychane bogactwo kultury i duchowości. Z kolei ks. prof. Jan Żelazny z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, mówiąc o działalności stowarzyszenia zaznaczył, że jego ideą od początku było niesienie pomocy i tak jest od 160 lat.

- Działalność tej organizacji to nie tylko pomoc humanitarna w znaczeniu przetrwania, ale zachowanie tradycji orientalnej - mówił duchowny, dodając że wizyta biskupa stanowi zaproszenie do tego, aby działalność stowarzyszenia nie ograniczała się tylko do Francji, ale była także na terenie innych państw.

Bp Gollnisch wspominał, że pierwszy raz przyjechał do Polski w 1967 r., aby uczestniczyć w pielgrzymce do Częstochowy. Jak podkreślił, po pierwszej pielgrzymce wraz z innymi Francuzami postanowił, że będzie brał udział w pielgrzymkach co roku, aż do momentu kiedy upadnie komunizm. Jak podkreślił, do Częstochowy pielgrzymował do 1991 roku.

- W miarę upływu czasu dołączało do nas coraz więcej Francuzów, mimo że nie było łatwo nam przyjeżdżać, była żelazna kurtyna, ale wiedziałem, że skoro mogę to znaczy, że powinno tak być. Wiedziałem, że to ważne, ponieważ umożliwiało spotkania chrześcijan z Polski i Francji - wyjaśniał biskup.

- Kiedy komunizm upadł zdaliśmy sobie sprawę, że są inni, którzy potrzebują pomocy i wyruszyliśmy na ich spotkanie. Kiedy siedem lat temu arcybiskup Paryża szukał dyrektora stowarzyszenia przypomniał sobie o mnie, ale wszystko to z powodu Polski, przynajmniej jeśli chodzi o mnie - podkreślił. Bp Gollnisch wspominał także jak wielkie wrażenie wywarło na nim w tamtych czasach spotkanie z abp. Karolem Wojtyłą i kard. Stefanem Wyszyńskim.

Biskup zwrócił uwagę na to, że chrześcijaństwo narodziło się na Bliskich Wschodzie. - Szybko powstało całe środowisko chrześcijan Bliskiego Wschodu, którzy przynieśli wiarę na zachód przez Grecję i Rzym. Zarówno wiarę jak i początki myśli chrześcijańskiej - tłumaczył biskup.

Jego zdaniem jest to ziemia "spotkania, wysokiej kultury i cywilizacji, ale też ziemia konfliktów, które zaczęły się dawno temu". Według hierarchy, zanim chrześcijaństwo zakorzeniło się w Europie obecne było na Bliskim Wchodzie, a dzisiaj chrześcijanie żyją tam głównie w krajach muzułmańskich.

Wśród trudności jakie spotykają chrześcijan na Bliskim Wschodzie wymienił m. in. problem dyskryminacji i prześladowań. Zdaniem biskupa najbardziej skrajną sytuacją są prześladowania, których celem jest wyrzucenie chrześcijan z danego regionu. Wskazał też jak ważna dla młodych ludzi jest nadzieja na możliwość powrotu do swoich krajów. - Chrześcijanom na Bliskim Wschodzie jesteśmy bardzo potrzebni. Musimy działać, aby umożliwić im wiarę w to, że ich powrót jest możliwy - podkreślił bp Gollnisch dodając, że znakiem nadziei jest siła chrześcijan.