Chile: biskupi przeciwko depenalizacji aborcji

(fot. shutterstock.com)
KAI / kw

Po raz kolejny episkopat Chile zabrał głos w sprawie propozycji zmian w prawodawstwie aborcyjnym w tym kraju, potępiając projekt niekaralności przerywania ciąży.

W tamtejszym Senacie czeka bowiem na rozpatrzenie wniosek o depenalizację tego czynu w trzech przypadkach: gwałtu, zagrożenia dla zdrowia matki i wad wrodzonych płodu. Projekt przyjęła już w marcu izba niższa parlamentu.

DEON.PL POLECA

W imieniu Kościoła w debacie na ten temat w senackiej komisji zdrowia wziął udział biskup diecezji San Bernardo - Juan Ignacio González Errázuriz. Przypomniał, że religia jest dla Chilijczyków czymś bardzo ważnym, a w to wpisana jest również obrona życia, która w tym przypadku wiąże się także z ochroną praw człowieka.

Wskazał, że ludzkie życie jest święte i nienaruszalne w każdej sytuacji i na każdym etapie rozwoju. Jeśli nie będzie się tego szanować, naruszy to również podstawowe i fundamentalne zasady przestrzegania praw człowieka. Proponowana depenalizacja będzie ułatwieniem i promocją przerywania ciąży - jest przekonany hierarcha.

Odnosząc się do sytuacji zagrożenia życia matki zwrócił uwagę, że aborcja nie może być traktowana jako leczenie czy środek terapeutyczny, który ratuje życie. W odniesieniu zaś do wad rozwojowych płodu podkreślił, że trudności z pełnym zdiagnozowaniem stanu zdrowia nienarodzonego dziecka nie mogą w żadnym wypadku być powodem dokonania aborcji. Szacunek winno się okazać każdemu ludzkiemu życiu, zwłaszcza całkowicie bezbronnemu i niewinnemu - podkreślił biskup San Bernardo.

Dodał, że przygotowywany projekt nowego prawa może być tylko przykrywką do procesu całkowitej liberalizacji przerywania ciąży w Chile. "To jest prawda, której nie wolno nam ukrywać" - powiedział biskup przed komisją zdrowia chilijskiego Senatu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Chile: biskupi przeciwko depenalizacji aborcji
Komentarze (1)
8 lipca 2016, 17:55
Czyli chcą karać. Czy nie powinni miłosiernie wybaczyć? A może to nie są chrześcijanie Ci biskupi