Częstochowa: prymicje ks. Tymoteusza Szydło

(fot. shutterstock.com / twitter.com)
PAP / KAI / ml

Premier Beata Szydło, prezes PiS Jarosław Kaczyński i ministrowie w tym m.in. Mariusz Błaszczak, Elżbieta Rafalska i Zbigniew Ziobro uczestniczyli w poniedziałek na Jasnej Górze we mszy prymicyjnej ks. Tymoteusza Szydło.

Jak podała w komunikacie prasowym Jasna Góra, do sanktuarium przybyła premier Beata Szydło z małżonkiem Edwardem oraz pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda.

Obecni byli też szef MSWiA Mariusz Błaszczak, a także ministrowie: rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska; środowiska Jan Szyszko; edukacji Anna Zalewska oraz sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

DEON.PL POLECA

Była też szefowa kancelarii premiera Beata Kempa, szef gabinetu politycznego premier Elżbieta Witek oraz marszałek Senatu Stanisław Karczewski, wicemarszałkowie Sejmu: Joachim Brudziński i Ryszard Terlecki, a także posłowie PiS na czele z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.

"Zawsze chciałem być księdzem. Po zakończonej edukacji w liceum wstąpiłem do Seminarium Krakowskiego" - powiedział w wywiadzie dla jasnogórskich mediów ks. Tymoteusz Szydło.

"Wizyta na Jasnej Górze jest dla mnie ważna, ponieważ sam pochodzę z parafii Matki Boskiej Częstochowskiej. Jest to duchowe serce narodu, miejsce, skąd nasz katolicyzm, nasza wiara bierze swoją siłę. Sam potrzebuję tego wzmocnienia, dlatego też tu jestem" - zaznaczył.

W nawiązaniu do słów umieszczonych na obrazku prymicyjnym "Ku wolności wyswobodził nas Chrystus" (z Listu do Galatów) ks. Szydło powiedział: "Myślę, że we współczesnych czasach szczególnie ważne dla kapłanów, dla księdza, jest ta służba wolności, zwłaszcza wolności sumienia człowieka, jego wolności od grzechu. I to właśnie się dzieje poprzez sakramenty, które sprawujemy, ale w których Chrystus działa, nie my".

"To jest wpisane w powołanie każdego Polaka, żeby się modlić za swoją Ojczyznę, czy w ogóle każdego obywatela danego kraju, żeby się modlić za swoją Ojczyznę. Staram się nie robić z tego nic szczególnego i pracować jak każdy inny ksiądz" - podkreślił.

Mszę św. koncelebrował m.in. dyrektor Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk. Przed mszą św. gości powitali: metropolita częstochowski abp Wacław Depo, generał Zakonu Paulinów o. Arnold Chrapkowski i przeor Jasnej Góry o. Marian Waligóra

Ks. Tymoteusz Szydło wstąpił do wyższego seminarium duchownego w Krakowie w 2011 r. Jest jednym z trzynastu neoprezbiterów z terenu diecezji-bielsko-żywieckiej, którzy 27 maja br. przyjęli sakrament kapłaństwa w bielskiej katedrze. Pochodzi z parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Przecieszynie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Częstochowa: prymicje ks. Tymoteusza Szydło
Komentarze (5)
30 czerwca 2017, 10:59
Gratuluję Neoprezbiterowi!!! Napewno wszyscy się cieszą a Jasna Góra również że gościła tyle rządowych naraz. Ale dlaczego podczas sezonu pielgrzymowego... Tyle rzadowych naraz to oczywiście procedury bezpieczeństwa... Myśmy mieli mszę parafialną o 11 szliśmy na nią pieszo przez dwa dni i połowa z nas sie nie dostała do kaplicy na Eucharystię z powodu kontroli borowskiej.Głośniki były wyłączone, dopiero włączono je od ofiarowania. Dlaczego jest tak że nawet w miejscu tak świętym są ważniejsi rangą???   Proszę mi wybaczyć moje moje rozgoryczenie ale Eucharystia z parafią przed obrazem Matki Bożej jest najważniejszym momentem  całej pielgrzymki...a tu wyszło jak zawsze w świecie że ci co stoją na stanowiskach mają przywileje nawet w miejscach świętych... reszta społeczeństwa jest mało ważna;((
27 czerwca 2017, 14:02
Średniowiecze powraca. Tron z Kościołem .... a raczej drabinka z Kościołem. Rząd jedzie do częstochowy na modły. 
WDR .
27 czerwca 2017, 09:00
Miło. Też byłem u syna znajomej z pracy na prymicjach, ale... Msza prymicyjna już była (<a href="https://twitter.com/makowski_m/status/868838604763795456">twitter.com/makowski_m/status/868838604763795456</a>). Tamta była w rycie trydenckim czy to ma znaczenie, że ta Msza również jest prymicyjna? Czy ktoś się orientuje w przepisach?
27 czerwca 2017, 08:44
Współczuję mu. Politycy wycisną go jak cytrynę.
27 czerwca 2017, 08:17
Czasem brak komentarzy jest najlepszym komentarzem...