Francja: wandale zniszczyli cenny witraż

(fot. Wikimedia Commons)
KAI / mm

Nieznani sprawcy zniszczyli najcenniejszy witraż w słynnej kaplicy Notre-Dame du Haut w Ronchamp we Francji.

Umieszczone w jednym z okien-tuneli wybitych w grubej betonowej ścianie kaplicy, zniszczone doszczętnie dzieło namalował, i jako jedyne podpisał swym nazwiskiem, sam architekt zbudowanej w latach 1950-1955 świątyni - Le Corbusier.

Niewielki, niebieski kwadratowy witraż, który przedstawiał księżyc i wpisaną w niego twarz człowieka, znajdował się na południowej ścianie kaplicy i był jednym z wielu regulującym dostęp światła do ciemnego wnętrza kaplicy. Jednak jako jedyny podpisany został ręką samego autora "architektonicznego cudu". Do miejsca tego pielgrzymują co roku setki tysięcy turystów z całego świata. Niektórzy, żeby się tu pomodlić, inni, by podziwiać jeden z najoryginalniejszych projektów architektury sakralnej XX wieku.

Niedawno nieznani sprawcy włamali się do wnętrza świątyni i od środka wyrzucili na zewnątrz prawie pusty betonowy pojemnik na datki, zamieniając cenny witraż na tysiące drobnych kawałków bezwartościowego szkła.

Po tym akcie wandalizmu wśród architektów rozgorzała dyskusja na tym, jak dobrze chronione są dzieła architektoniczne. W przypadku kaplicy Matki Boskiej na Górze pytanie to jest o tyle zasadne, że stowarzyszenie, do którego należy obiekt - Association L’Oeuvre de Notre-Dame du Haut - czerpie olbrzymie zyski z udostępnienia budynku turystom, a mimo to od niedostatecznie dba o jego ochronę i jego konserwację.

2 lata temu przy słynnej kaplicy powstał klasztor klarysek oraz nowe schronisko dla pielgrzymów projektu Renzo Piano.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Francja: wandale zniszczyli cenny witraż
Komentarze (7)
T
tak121
4 lutego 2014, 21:33
jazmig  chce nas przekonać , że nic sie nie stało:Nic sie nie stało Polacy, nic się nie stało. W czyim interesie?
M
misio
4 lutego 2014, 17:45
Jakoś mało chrześcijańska symbolika w katolickiej świątyni. Dlatego, jeśli mam być szczera, szkoda mi go może jedynie dlatego, że był cenny z punktu widzenia sztuki. ... Tu bardziej chodzi o kolejny przypadek profanacji w "tolerancyjnej" czerwonej europie, a mniej o samą wartość tego czy innego dzieła bądź dziełka.
G
gat
4 lutego 2014, 17:24
We Francji jest fala na profanowanie kościolów: http://www.lefigaro.fr/actualite-france/2014/01/05/01016-20140105ARTFIG00053-l-eglise-parisienne-de-sainte-odile-profanee.php W jednej z najbogatszych dzielnic w Paryża. Ale też bardzo wiele dzieje się na prowincji i w mniejszych miastach...
Kamila
4 lutego 2014, 16:22
Kościół jest kościołem i jego wyposażenie jest sztuką sakralną. Kropka. Komentarz poniższy uważam nie tylko za niesmaczne, ale przypomina mi palenie książek i wystawy "sztuki zdegenerowanej" w pewnym państwie europejskim w XXw. Poza tym "de gustibus non est disputandum" - Jazmigowi, jako wybitnemu myślicielowi dedykuję w oryginale
jazmig jazmig
4 lutego 2014, 13:08
Ta budowla przypimna wszystko, tylko nie chrześcijańską kaplicę. Witraż był cenny, bo podpisał go znany architekt, a nie dlatego, że był naprawdę dziełem sztuki. O co tu rozdzierać szaty, skoro francuska diecezja sprzedaje na przetargu prawdziwe dzieła sztuki sakralnej, w tym zabytkowe relikwiarze zawierające relikwie świętych? [url]http://www.bibula.com/?p=73055[/url]
4 lutego 2014, 12:15
"Niewielki, niebieski kwadratowy witraż, który przedstawiał księżyc i wpisaną w niego twarz człowieka" Jakoś mało chrześcijańska symbolika w katolickiej świątyni. Dlatego, jeśli mam być szczera, szkoda mi go może jedynie dlatego, że był cenny z punktu widzenia sztuki.
TF
Tom Fox
4 lutego 2014, 12:08
Francuski rzad zamiast zatroszczyc sie o TOLERANCJE I PORZADEK popiera wyczyny masona Hollande'a. Ten z kolei mysli, ze Francja ma sluzyc jemu, a nie on Francji - hipokryta o dwoch twarzach i moralnosci Kalego. Francuzi, obudzcie sie, bo was zjadza masony i libertynskie hordy!