Jest oficjalne oświadczenie paulinów ws. o. Augustyna Pelanowskiego

Nie potrafię obiektywnie ocenić doktrynalnej prawości o. Pelanowskiego, ale jego słowa zawsze " elektryzują " mój rozum i sumienie.

Tak wspaniały kaznodzieja ukarany za to że w czasach tak trudnych dla katolików wskazuje nam drogę i daje nadzieje-to jakiś absurdy. Tym zachowaniem zakon daje o sobie świadectwo. Ojcze Augustynie jesteśmy z Tobą my wierni słuchacze Maria Bożenna Piton

Ks. Augustyn Pelanowski to jeden z nielicznych wiernych kaplanów świętego Kościoła Katolickiego Pana Jezusa Chrystusa, którego można śmiało przyrównać do Prymasa Polski- Kardynała Wyszyńskiego. Podobne losy go wiodą. Do grona tak wielkich kapłanów należą prześladowani również: ks. abp Jan Paweł Lenga, ks. prof Tadeusz Guz, ks. Piotr Glas, ks. Stanisław Małkowski, ks. Kneblewski i może jeszcze kilku innych wiernych bożych kapłanów, którzy jeszcze nie zostali ujawnieni na forum Kościoła. Boże miej tych kochanych kapłanów w swojej opiece, a Ty Matko Przenajświetsza - Kecharitomene otocz ich płaszczem swojej miłości. Pod Twoja obronę, uciekam się Swieta Boża Rodzicielko.....

AGUSTYN PELANOWSKI to Święty Kapłan naszych czasów. Na takich ludziach jak On Kościół żyje. To tacy jak Pelanowski budują relację człowieka z Bogiem. To pokorny skromny Kapłan co więcej dla Kościoła zrobił niż Ci co go prześladują.

Nie poznałem wcześniej tak zagorzałego zakonnika, który z wielką troską wyjaśnia od wielu lat ogromną miłość Boga Ojca (słucham Jego kazań od 12 lat). Wskazuje prawdę i drogę o naszej Świętej Wierze, w której wykładnią jest katechizm katolicki i Pismo Święte. A wyróżnia się tym, że mówi prawdę ukrytą i nie boi się mówić zgodnie z Pismem Świętym - Tak, Tak, Nie, Nie. Nie poddając się zakłamanym ideologiom, zmiękczającym naszą Wiarę. W związku z tym, dziwię się powyższemu oświadczeniu i pozostaje jedynie, nam Katolikom, modlić się za Ojca Pelanowskiego, i cały Kościół.

Kupujmy książki Ojca Augustyna Pelanowskiego, otoczmy Ojca gorliwą modlitwą !!!!! Tylko tak możemy Mu pomóc!!!! To prorok naszych czasów. Poniżony, wyszydzony i odrzucony...Proszę Was o to i wierzę w Was !!! Podajcie dalej....

O. Augustyn to mistyk. Walczy z masonerią w kościele. To bardzo odważny kapłan. Najbliżsi duchowni go zdradzili ale Bóg jest po jego stronie. Już nie długo się okaże kto heretyk a kto mason. Tylko szkoda O. Augustyna bo to naprawdę Boży człowiek. A Ojciec Paweł ten który wydał pismo przeciwko o. Augustynowi to jego wychowanek mam nadzieję że nie może w lustro na siebie patrzeć jak można być tak wyrachowanym człowiekiem. Każdego dnia dziękuję Bogu za Augustyna. Bóg go obroni bo jest większy od masonerii.

Zostawcie proroka naszych czasow o.Augustyna Pelanowskiego w spokoju, daliscie sie sprzedac za trzydziesci srebrnikow wy judaszowe plemie!!!

dzisiaj nie jest inne od kiedyć. Nadal robi się kariery w Kościele celebryckie co to nie ja na szkle ekranu pisane lecz także dzisiaj robi się świętych przez przepuszczenie przez ucho igielne. Kto czego szuka dostanie. Widać to z lewa i prawa znane buźki uwielbianych duchowny co to nie ja, jak ich troszkę dotknąć to jak w gnojówce swąd się unosi są też i tacy którym himalaje włożą na plecy i którzy pójda w milczeniu. Samemu wytrwać w Ewangeli to jest nie lada sztuka a co dopiero za kogoś się ofiarować by się obudził... Dzisiaj bardziej niż kiedyś mamy wysyp pseudo świętych nauczycieli przez to że mają tubę masowego rażenia jakim są niwe technologie. Pelanowskiego wrzucono do studni , czy ktoś wrzuci Kramera ?  Bóg daje łaskę tym co uniosą a wielu nie chce być obdarowwywani lecz wychwalani

Wiem od współbrata o. Augustyna, że informacja wydana przez Kurię Generalną Zakonu, o której wspomina powyższy artykół, została opublikowana jedynie żeby uciszyc burzę która się rozpętała gdy wieść o zakazie się rozeszła. Prawda jest jednak taka, że od momentu jego wydania, o. Augustyna już nikt nie usłyszał. Jest bardzo źle traktowany w zakonie, ale pokornie przyjmuje wszelkie nałożone na niego zakazy, nie buntuje się, co wskazuje tylko na jego pokorę, oraz na to że ów zakaz jest niesłuszny, bo za mówienie prawdy, za nazywanie rzeczy po imieniu, a przecież korupcja wśród księży zwłaszcza na wysokich stanowiskach, biskupów i nie tylko w Polsce, to przecież żadna tajemnica. Został więc potraktowany niesprawiedliwie, na równi z innymi głośnymi przypadkami, którym zakaz słusznie nałożono, bo za głoszenie herezji i większość z nich, jak wiemy, zakazu nie szanowała unosząc się pychą. Sami widzimy i każdy ma potrafi sytuację ocenić. Sytuacja o. Augustyna do złudzenia przypomina sytuację w jakiej znalazł się św. o. Pio. Oprócz nagłaśniania sprawy, na prawdę nie wiem co w tej sytuacji my, zwykli ludzie możemy zrobić wobec potęgi i skorumpowania niektórych osobistości kościelnych na wysokich stanowiskach. Nawet w samym zakonie oo. Paulinów nie bardzo jest u kogo się wstawić za o. Augustynem bo tam "na górze" też już ciężko o kogoś sprawiedliwego. Pozostaje nam się modlić, bo Bóg ma swój plan. Czemuś to widocznie ma służyć. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie.

Teraz chyba jeszcze za wcześnie, ale powstanie kiedyś Kościół Wspólnotowy ludzi jedynie oddanych na własność Bogu. I znajdą się w nim wszyscy odrzuceni, zepchnięci na margines lub instytucjonalnie prześladowani. Wówczas to tylko Duch Święty będzie ożywiał ten Kościół. Jak bedzie się rozwijał ów Kościół? Tak samo jak Kościół Pierwszych Apostołów. Jednak będą ogromne różnice pomiędzy różnymi Kościołami, bo Bóg sprawi, iż niegodni kapłani otrzymają niegodne wizerunki, podobnie jak upadli. A kapłani służący tylko Jezusowii będą poza wszelką zarazą, "chromozą" itp. A tak na marginesie sam się zastanawiam, czy złożone śluby poddaństwa, które zniewalają człowieka webec służby Bogu są ważne, czy może stanowią jedynie kolejną iluzję upadłych, którzy się chyba troszkę rozpychają łokciami pośród wysokich hierarchów? A może potrzeba trochę czasu, aby dostrzec wolę Boga, który potrafi obracać uczynki zła w ostateczne dobro. Może to tylko próba, po której wszyscy poczują się umocnieni Bożą Mocą. Poczekajmy i zobaczmy jak Bóg na to odpowie.

Zamiast nakazać ojcu Pelanowskiemu jeszcze więcej głosić słowo Boże i zapewnić mu stałą audycję w katolickim radiu lub telewizji to wysyła się go "na zesłanie". Brawo i duchowni się dziwią że ludzie odwracają się od kościoła.

Nie chowa się asów pod stół. Więc może było tak: były naciski z pewnych kół kościelnych (można się domyślać z jakich) by coś zrobić z "niewygodnym" ojcem. Myślano, myślano jak to zrobić. Rozmawiano z Ojcem, a on w posłuszeństwie sie zgodził, dla dobra sprawy. Więc wymyślono, by go przenieść "na koniec" świata. Łęczyszyce to wioska koło Grójca, o której mało kto  słyszał. I tam ma przebywać ojciec Augustyn. Niby zakazu nie ma, kazania tam będzie głosił dla paru wiernych i pewno nikt o tym nie usłyszy. A posłuszny przełożonym "zamilknie". Wierzę, że na jakiś czas. W odróżnieniu od "celebrytów" z TP, niektórych dominikanów, itp., o których zawsze upomini się GW i inne "zatroskane" o wolność wypowiedzi ośrodki. 

Jasne, ale nie można było tego napisać kilka dni temu? Musiała powstać ta burza domysłów ?