Jestem zdruzgotany - już zostało zabite dziecko

(fot. Wydawnictwo WAM)
Tomasz Wiścicki / KAI / kn

Jestem zdruzgotany: ledwo poszedłem na przymusowy urlop, a już zostało zabite dziecko - powiedział w rozmowie z KAI prof. Bogdan Chazan.

Formalnie zwolniony ze stanowiska dyrektor Szpitala im. Świętej Rodziny podkreśla ponadto, że będzie pełnił tę funkcję do 31 października, nie zamierza zrywać kontaktów z placówką i będzie się starał o zmianę decyzji. Mówi też o reakcjach na swoje zwolnienie, o swoich dalszych planach oraz przypuszczeniach co do dalszych losów szpitala.

Oto treść rozmowy:

DEON.PL POLECA

KAI: Kontrole w kierowanym przez Pana Profesora Szpitalu św. Rodziny jeszcze się nie zakończyły, ale zwolniono Pana na podstawie projektu wystąpienia pokontrolnego, co samo w sobie jest osobliwe. Jaka teraz będzie Pańska rola w kończących się postępowaniach kontrolnych - jako byłego już dyrektora szpitala, kierującego nim w okresie, którego dotyczą kontrole?

Prof. Bogdan Chazan: Nie jestem byłym, ale do 31 października jestem nadal dyrektorem Szpitala św. Rodziny. Obecny urlop został mi narzucony, nie mam żadnych przygotowanych planów urlopowych, zresztą teraz tyle się dzieje, że i tak nie mógłbym nigdzie wyjechać. Wręczając mi wymówienie ogłoszono, że zostałem zwolniony z obowiązku świadczenia pracy. Jeszcze nie badałem bardzo dokładnie tej sprawy z prawnikami. W każdym razie jestem zatrudniony jako dyrektor do 31 października.

KAI: To znaczy, że nie wiadomo, jaka będzie Pańska rola w tych kończących się postępowaniach kontrolnych?

- Nie zamierzam rezygnować z udziału w życiu szpitala, nie zamierzam się od niego odcinać. Wczoraj byłem w szpitalu, choć jestem na urlopie. Przeglądałem materiały dotyczące kontroli. Przy tej okazji dowiedziałem się od pacjentów zgromadzonych na modlitwie w kaplicy szpitalnej, że jest wykonywana procedura aborcji. Pracownicy też o wszystkim wiedzieli, wystarczyło spojrzeć na ich smutne twarze, niektórzy płakali. Ledwo poszedłem na urlop, a już zostało zabite dziecko.

KAI: To podobno drugi taki przypadek w historii tego szpitala. Tak przynajmniej wynikałoby z projektu wystąpienia pokontrolnego.

- Przed objęciem przeze mnie obowiązków dyrektora w 2004 roku aborcji było nawet kilkadziesiąt rocznie. Za mojej kadencji odbyła się jedna, w 2006 roku, bez mojej wiedzy. Dowiedziałem się o tym dopiero teraz. Drugą zrobiono to w czasie mojej nieobecności - natychmiast, w pierwszym dniu mojego urlopu. Jestem zdruzgotany.

KAI: Wyobrażam sobie. Uprzedził Pan Profesor moje następne pytanie: czy spodziewa się Pan zmian po swym odejściu ze szpitala, jeśli oczywiście nie uda się Panu uzyskać zmiany decyzji?

- Być może moje starania w sądzie pracy przyniosą efekt i nie zostanę zwolniony. Gdyby to jednak nastąpiło, trudno powiedzieć, kto zostanie dyrektorem. Natomiast ta aborcja, która się odbyła, może być zapowiedzią zmian, choć nie musi. Możliwe, że koledzy zostali postawieni, jak ja kilka miesięcy temu, wobec alternatywy: aborcja albo praca. Jest im teraz trudniej niż mnie przedtem. Mnie nic wielkiego nie mogli zrobić, im mogą wstrzymać specjalizację, odmówić zatrudnienia, pozbawić źródła utrzymania rodziny. Nie sądzę, aby zrobili to "na ochotnika", by Szpital "odrobił" statystyczne zaległości w liczbie wykonywanych aborcji. Jeżeli celem była zmiana wizerunku Szpitala jako niewykonującego aborcji, a sąd pracy nie uzna mojego odwołania od decyzji Ratusza, wówczas moi następcy będą musieli zastanowić się nad zmianą patrona Szpitala.

KAI: No tak, aborcja w Szpitalu Świętej Rodziny...

- Byłoby niedobrze, gdyby tak się stało. W szpitalu pracuje bardzo dobry zespół lekarzy i położnych, pracujących ofiarnie, dobrze wykształconych, doświadczonych zawodowo, czego efektem są zarówno obiektywne wskaźniki jakości opieki, jak i opinia pacjentek. Jakieś roszady, do których wtedy by zapewne doszło, mogłyby spowodować zaprzepaszczenie tego, co zostało wypracowane.

KAI: Ale jak to możliwe, że tak od razu do tego doszło?

- Nie mam pojęcia.

KAI: Pojawiły się też informacje, że toczy się przeciwko Panu Profesorowi postępowanie przed rzecznikiem odpowiedzialności zawodowej.

- Postępowanie się toczy, możliwe kary, jakie mi grożą, zostały przez rzecznika zapowiedziane. Nic nie wiem na temat postępu dochodzenia.

KAI: Wspominał Pan Profesor, że Pańscy wrogowie wytropili, gdzie indziej Pan jeszcze pracuje, z jakimi instytucjami jest związany. Czy miał Pan jakieś sygnały z tych miejsc? Czy z tamtej strony też coś Panu grozi?

- Wygląda na to, że nie grozi, poza zwolnieniem z funkcji członka Rady Naukowej jednej z korporacji medycznych, do którego najprawdopodobniej dojdzie. Innych zapowiedzi zwolnienia z funkcji członków różnych gremiów czy komisji ani też wykładowcy na Uniwersytecie nie ma. Nie wiem natomiast, jak Ministerstwo Oświaty i Wychowania zareaguje na donos jednej z gazet, że nie powinienem być rzeczoznawcą, który opiniuje podręczniki szkolne dla Ministerstwa.

Otrzymuję też propozycje pracy z różnych miejsc, także z Uniwersytetów Medycznych, za które bardzo dziękuję. Być może z nich skorzystam, jeżeli nie uda mi się pozostać tu, gdzie jestem. Na razie zamierzam walczyć o miejsce w Szpitalu św. Rodziny, ale to miłe, że takie propozycje padają.

KAI: Jak została przyjęta decyzja o Pana zwolnieniu? Z jakimi reakcjami Pan Profesor się spotyka?

- Otrzymuję bardzo dużo listów i maili, jest kilkadziesiąt tysięcy głosów poparcia na forach internetowych. Są też oczywiście głosy osób wyrażających satysfakcję ze zwolnienia mnie z pracy. Najmilsze są listy od pacjentek, obecnych i tych sprzed lat. Bardzo ważne instytucje nie zabierają głosu.

KAI: Pan Profesor już trzykrotnie płacił za odmowę wykonywania aborcji: najpierw stanowiskiem w Instytucie Matki i Dziecka, potem funkcją krajowego konsultanta do spraw ginekologii i położnictwa i teraz po raz trzeci. Czy - oczywiście poza tym, że będzie Pan wykonywał swój zawód zgodnie z sumieniem - widzi Pan dla siebie jakąś rolę w domaganiu się doprecyzowania klauzuli sumienia w taki sposób, żeby ona działała realnie?

- Istnieje sprawa pewnych obciążeń związanych z moją przeszłością i zmianą stanowiska w sprawie aborcji - o tym chciałbym jeszcze raz tutaj wspomnieć. Ale jeżeli tamto się w jakiś sposób zamyka, bo mam nadzieję, że tak zostało zdecydowane "na Górze", dzięki łasce Miłosierdzia, to mam nadzieję, że mógłbym być przydatny w pewnych sprawach dotyczących przede wszystkim organizacji opieki medycznej nad kobietami i opieki położniczej.

Kobiety, które decydują się na in vitro, otrzymują dofinansowanie ze strony państwa, natomiast duża część kobiet, które chcą skorzystać z innych metod postępowania, na przykład z wysoko specjalistycznych metod leczenia operacyjnego niepłodności, nie może z nich skorzystać. Jako dyrektor wiem, że koszty tych procedur przewyższają dofinansowanie, jakie można uzyskać z Narodowego Funduszu Zdrowia. Tak jak kiedyś chodziło o równy dostęp do porodu rodzinnego czy do opieki położniczej ukierunkowanej na potrzeby rodziny, teraz jest czas, żeby powalczyć o równy dostęp wszystkich kobiet, wszystkich rodzin do opieki medycznej związanej z zaburzeniami płodności. To wydaje mi się bardzo ważne. Wszyscy płacimy podatki.

Klauzula sumienia to również bardzo istotna sprawa. Tylko w teorii to tak ładnie funkcjonuje, ale wiemy przecież, że lekarz, który nie zapisuje środków antykoncepcyjnych, nie ma czego szukać w korporacjach medycznych, ponieważ w ogóle go tam nie przyjmą.

Mamy więc do czynienia, po pierwsze - z nierównomiernym dostępem do usług medycznych opłacanych z podatków przez wszystkich, a po drugie - z dyskryminacją personelu medycznego, który chciałby w swojej pracy działać zgodnie z zasadami prawa naturalnego i etyki zawodowej. Chciałbym przyczynić się do zmiany tej sytuacji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jestem zdruzgotany - już zostało zabite dziecko
Komentarze (32)
M
Maria
11 sierpnia 2014, 01:50
Jakim trzeba być umysłowo porąbanym religiantem, żeby uważać, że ma się prawo decydować zamiast kobiety w ciąży, co ona ma prawo zrobić z tym co nosi w brzuchu!? Szczęscie, że otwarcie granic w UE i dostępność Internetu powodują że zdobycie środków antykoncepcyjnych farmakologicznych lub dostęp do praywatnej kliniki aborcyjnej to już dziś nie jest jakiś specjalny problem. Można usunąć ciąże łatwo i szybko, bezbloeśnie.  
I
Ika
26 lipca 2014, 18:59
To jest CHORE! Nie wiadomo w ogóle czy do aborcji doszło, nie wiadomo z jakiego powodu ( może ratowanie życia matki), a już twierdzi sie, ze zabite zostalo dziecko. A może uratowano życie jakiejś kobiecie? nie wiadomo. Nie rzucajmy kamieniami, jezeli NIC nie wiemy.
G
Gabriel
25 lipca 2014, 15:23
Też jestem z Panem. Choćby nas ciągali po sądach, zabijali, wytykali palcami, chcieli przerobić na karmę dla kotów-  brońmy życia nienarodzonych. 
AZ
Artur z daleka
25 lipca 2014, 15:14
Jestem z Panem Panie Profoesorze! Proszę się trzymać!
WS
warto się wsłuchać w ten teks
25 lipca 2014, 15:10
http://basiaadc.wrzuta.pl/audio/asHIrc7Ufo5/tomasz_zoltko_-_labirynt_oswieconych
E
ela
25 lipca 2014, 15:00
A szpital im. Świętej Rodziny
Like Jesus
25 lipca 2014, 13:14
Nasz system jest chory, bo zwalnia ludzi ratujących życie, a opłaca tych, którzy za pieniądze i bez żadnych skrupułów zabijają ludzi, a to, że jeszcze nienarodzonych to żaden argument. Człowiek jest człowiekiem. Jak ufać państwu, które wspiera in vitro, zamiast etycznego leczenia bezpłodności? To są działania osłabiające naród, chrześcijaństwo, etykę i moralność Polaków.
L
leszek
25 lipca 2014, 12:30
Trzeba przyznac, ze w dziedzinie autokreacji i wytwarzania mitologii profesor Chazan jest prawdziwym mistrzem. Żadna krzywda się profesorowi Chazanowi nie dzieje - trudno przeciez uznać odłożone do końca październia odwołowanie z funkcji dyrektowa za męczeństwo - ale profesor jest prześladowany za wiarę, poglądy, na prawo i lewo sypią się na niego ciosy, diabeł wyciąga rozgrzanie do czerwoności widły i co rusz profesora dżga. Nie wiadomo, czy w Szpitalu została wykonana aborcja, jeśli została wykonana to z jakiej przyczy, ale już wiadomo, że krzywda, terror i nieszczęście, ledwie pan profesor odszedł, a już diabeł objął Szpital w swoje posiadanie, zabija i terroryzuje. Na pewno aborcja została wymuszona w atmosferze terroru i gróźb, pan Profesor nic nie wie, ale wie doskonale.  Oczywiście wszyscy lekarze o poglądach zbliżonych do profesora Chazana są prześladowani, terroryzowani i zastraszani, wszyscy się boją, są dyskryminowani.
R
robson
25 lipca 2014, 13:40
człowieku trwa wojna, nie patrz na nią przez pryzmat Profesora. On stał się niejako rzecznikiem sprawy, któremu próbuje sie odmówić racji, wiedzy medycznej i zahakować, a na końcu zdruzgotać psychicznie - aborcja od razu po zwolnieniu z obowiązku świadczenia pracy - totalna prowokacja, sabotaż. Wyciąganie kwitów z przeszłości - na co to i jak to się ma do aktualnej i bardzo konkretnej sytuacji ?! Naciski na instytucje z nim współpracujące to niby co to ma być - walka na argumenty, przestrzeganie prawa ?!
25 lipca 2014, 10:22
Chciałabym wyrazić swoje poparcie dla prof. Chazana. Oby obrońców życia w tych ciężkich czaMoże ktoś powiedzieć mi, gdzie ją znajdę?sach było więcej. Pamiętam, że gdzieś widziałam taką listę poparcie dla niego. 
Jadwiga Krywult
25 lipca 2014, 11:14
[url]http://citizengo.org/pl/sprzeciw-wobec-odwolania-profesora-chazana[/url]
CN
czas nagli !
25 lipca 2014, 10:04
Dnia 29.04.1991 r.  do Zofii Grochowskiej; Córko Moja. W waszym kraju dzieje się źle, naród jest poróżniony, każdy idzie swoją drogą i nie ma jedności. Urządzili targowiska - czy nie zabijać, czy zabijać to dziecię bezbronne, które od chwili poczęcia ma duszę. Duszy nikt, nigdy nie zabije, bo dusza dziecka jest nieśmiertelna. Zabijając dziecko wydajesz wyrok na siebie, twoje życie będzie również skrócone i nigdy nie zaznasz spokoju. O ile jest w tobie, człowiecze, trochę człowieczeństwa zrozumiesz, że o życiu i śmierci może decydować tylko sam Bóg, który powołuje do życia i do śmierci. Za te zbrodnie otrzymacie to, na co zasłużycie, a ręka sprawiedliwości spocznie na was - wybierasz sam. Czy pomyślałeś o tym, że mogę więcej dać jak potrzebujesz. Gdy czynisz dobrze, Ja się o ciebie troszczę, chleba w twoim domu nie zabraknie, bo Ja, Jezus Chrystus, jestem w tym domu. Córko pisz, że grzechy ludzi są rzucone na wagę, gdy waga przesunie się w dół i dotknie ziemi, będzie trzęsienie ziemi. Dzieci Moje, módlcie się za grzechy świata, bo gdy ta waga idzie w górę, mija zagrożenie. Dzieci całego świata zjednoczcie się w modlitwie, pokucie i poście, aby uśmierzyć gniew Boży. Nie chcę karać, pragnę zbawić każdego człowieka. A teraz, dzieci Moje, udzielam błogosławieństwa : w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen. Nawracajcie się, czas nagli.
25 lipca 2014, 08:16
Autopromocji ciąg dalszy.... Jeżli nie zatrudniono nowych lekarzy, to jak to jest z tym misyjnym nauczaniem profesora, skoro dwa dni po jego odejściu to jego byli pracownicy wykonali (choć inne źrodła podają, iż jeszcze nie wykonali) aborcję eugeniczną? Faktycznie, to moze być załamujące, jak widzi się porażkę swojej misji.
&
"Lewaczka"
25 lipca 2014, 07:06
O tym, ze nawet skrajnie konserwatywni (i wierzacy) prawicowcy nie traktuja zarodka wcale jak dziecko swiadczy chocby to, ze usuniecie ciazy nie wywoluje u nich AZ takich silnych emocji jak zabicie czlowieka, niemowlaka chocby. Jezeli zarodek = dziecko (a zwlaszcza jesli zarodek = dorosly czlowiek) to zgodnie z takim tokiem myslenia, Chazan, mimo ze sie "nawrocil" i tak pozostaje seryjnym morderca (przeprowadzal aborcje w PRL-u) - to tak samo jakby wymordowal mase doroslych ludzi. Czy w takim wypadku, nawet po "nawroceniu", nadal tak chetnie by o tym mowil i ludzie z takim zrozumieniem i z taka miloscia by go przyjmowali? Nie sadze! Gdyby wymordowal mase dzieci albo doroslych ludzi toby go rozerwali na strzepy albo w najlepszym wypadku krzyczeli ze nalezy go wsadzic do wiezienia na dozywocie. I wlasnie zreszta tak powinno byc - jezeli zarodek jest czlowiekiem to Chazan od dawna powinien siedziec w wiezieniu, bo morderstwa sie nie przedawniaja. I tak samo wszystkie kobiety ktore usunely ciaze i lekarze ktorzy im ten zabieg przeprowadzili powinni trafic do wiezienia na dozywocie za morderstwo ze szczegolnym okrucienstwem. Tylko ze o to prolajfersi - cyniczni hipokryci - juz walczyc nie beda. Po pierwsze dlatego ze dobrze wiedza ze ludzie by sie wtedy od nich odwrocli. Ale rowniez dlatego (jestem tego pewna) ze choc sami sie do tego nie przyznaja, to sami cos takego juz uwazaja za absurd - i widza do jakiego absurdu prowadzi ich myslenie.
C
ciekawska
25 lipca 2014, 00:34
Czytałam, że prof. Chazan dopiero na starość zrobił sie taki bogobojny, bo jeszcze 20 lat temu z hakiem abortował płody aż miło. Może nam opowie o tym, czy to prawda i co wtedy czuł?
&
"Lewaczka"
25 lipca 2014, 07:14
Ja polecam wywiad z prof. R. Dębskim (tym u którego ostatecznie urodziła ta kobeta, której aborcji odmówił Chazan). Mówił, że zna lekarzy którzy "nawrócili" się jak juz wyskrobali sobie dwa porzadne mieszkania w Warszawie albo piekna wille. Jeden z nich byl tak wprawiony w skrobankach ze mowiono o nim "złot łyżka" a teraz by perwszy rzucał kamieniem. Mowil takze, ze terminowal ciaze ("dziecko" z zespolem downa) zonie znanego obronicy zycia (para uzasadniala to tym, ze to "wyjatkowa" sytuacja). O stronniczosc go nie podejrzewam, bo to ten sam lekarz ktory odmowil aborcji Alicji Tysiąc (z tego co mowil, gdyby zdecydowala sie na cesarskie ciecie, nie byloby zagrozenia zdrowia. Niby pogorszyl sie jej wrok przez to ze zdecydowala se urodzic naturalnie)
E
ekonom
25 lipca 2014, 07:19
wystarczy, że naprawdę przestaniesz grzeszyć i ocena Twoich grzechów przyjdzie do Ciebie sama. A w cudzych grzebać nie warto
J
J23
25 lipca 2014, 08:31
Przestań grzeszyć. Hmmmm, jakie to proste i łatwe. Najlepiej dawać takie rady innym osobom.
25 lipca 2014, 08:37
Znaczy uważasz, iz trzeba milczeć, gdy ktoś grzeszy?
BM
Barbara Magdalena
24 lipca 2014, 23:06
A więc w tym szpitalu będzie się mordować dzieci! Trzeba zatem zmienić mu imię. Proponuję, by nowym patronem został dr Mengele albo sam Adolf Hitler. Aborcja eugeniczna to przejaw czystego nazizmu. Oto uznaje się, że są ludzie niegodni życia, a zatem są to PODLUDZIE, których NADLUDZIE gorliwie uprzątną, by nie zakłócali komfortu pięknym, zdrowym i bogatym.
J
jurek1959339
24 lipca 2014, 22:40
Nie panie Chazan, Ci lekarze nie zrobili tego na ochotnika. Zrobili to pewnie ze wstrętem, ale jednocześnie ze zrozumieniem, że nie mogą być takimi skoorwysynami jak Ty i stawiać "swoje widzi mi się" ponad prawem i sumieniem pacjentki.
BM
Barbara Magdalena
24 lipca 2014, 22:53
Komentarz godny Onetu. Człowiek pozostaje zupełnie bezradny wobec tak prymitywnego myślenia.
J
jurek1959339
24 lipca 2014, 23:32
Wobec prymitywnego nigdy się nie jest bezradnym, zawsze można go oświecić. Trudniej jest z ograniczonymi dogmatami.
N
nk
24 lipca 2014, 23:49
Tak motywowali i naziści
O
oświecony
24 lipca 2014, 23:56
"Nie panie Chazan, Ci lekarze nie zrobili tego na ochotnika. Zrobili to pewnie ze wstrętem, ale jednocześnie ze zrozumieniem, że nie mogą być takimi skoorwysynami jak Ty i stawiać "swoje widzi mi się" ponad prawem i sumieniem pacjentki"- Niemcy hitlerowskie też stawiały prawo nad sumieniem i  co? ...Polska płaci Żydom za pobyt w obozach koncentracyjnych, Polskich?...
J
jurek1959339
25 lipca 2014, 01:22
Ale jak można prawo tworzone przez nazistów, którzy stanowili zaledwie pewien procent Niemców porównywać z prawem tworzonym w sposób demokratyczny. Natomiast jeśli uważasz, iż jest ustanowione nie demokratycznie zacznij zbierać podpisy o referendum w tej kwestii. Po mimo, że nie jestem ortodoksyjnym przeciwnikiem aborcji, uszanuję jego wynik nawet w przypadku absolutnego zakazu aborcji.
BM
Barbara Magdalena
25 lipca 2014, 07:23
Hitler został wybrany w sposób demokratyczny (popierał go prawie cały naród, a nie "pewien procent"). Ale tu zupełnie nie o to chodzi. Prawo musi się opierać na prawie naturalnym, na moralności ogólnoludzkiej - a w każdej kulturze, nie tylko chrześcijańskiej, życie ludzkie jest wartością najwyższą. Demokratycznie, większością głosów, można "ustalić", że zezowaci nie są ludźmi, a homoseksualizm jest idealną normą. Demokracja nie jest żadną wartością najwyższą, a w niektórych sferach życia jest zupełnie  niepożądana. Musi się Pan jeszcze dużo uczyć. I jest to dobra rada dla każdego młodego człowieka, a nie próba obrażania.
L
lidia
25 lipca 2014, 10:52
A jak można prawo stanowione stawiać nad prawem naturalnym???!!!!Skoro to takie normalne, to może ustalmy sobie, że od dziś żaden człowiek nie umrze...
E
ewa
24 lipca 2014, 22:36
Polska to panstwo rzadzone przez barbazyncow niszczacych ludzkie zycie i zdrowie i dlatego wielu ludzi emigruje tam gdzie kobiety moga rodzic dzieci oraz zyc po ludzku.
A
AMI
24 lipca 2014, 22:28
Jestem zbudowany postawą Profesora. Trzeba mieć wiele odwagi aby umieć przeciwstawiać się temu co złe.
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
24 lipca 2014, 22:02
Smutne. W oficjalnych enuncjacjach naszym władzom państwowym zależy na odwróceniu obecnego trendu demograficznego. Jakoś trudno mi to dostrzec w świetle przypadku prof. Chazana, zapewne jednego z wielu bardzo podobnych. Co można jeszcze zrobić, by obronić jego i jemu podobnych? Widzę tu pole dla prawników prawego, używanego sumienia. Mpże się odezwą?
E
Ewa
25 lipca 2014, 06:54
Nie chcę byc cyniczna ale władzom może nie tyle chodzi o zmniejszenie urodzin ale na zmniejszeniu urodzeń trwałych chorób, którymi to jest obciazony budzet panstwa.