Kard. K. Koch: mimo trudności dialogi i współpraca ekumeniczna rozwijają się

(fot. youtube.com)
KAI / ml

Mimo zerwania łączności między Moskwą a Konstantynopolem dialog teologiczny i kontakty między Kościołem katolickim i prawosławnym trwają i rozwijają się - zapewnił kard. Kurt Koch, przewodniczący Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan.

W rozmowie z włoskim portalem settimananews.it przedstawił on bieżący stan ekumenicznego zaangażowania Kościoła katolickiego i jego stosunki z różnymi wyznaniami.

Na wstępie szwajcarski kardynał kurialny zauważył, że Patriarchat Moskiewski nie tylko zerwał wspólnotę eucharystyczną z Patriarchatem Konstantynopola, ale też wycofał się z tych instytucji, którym współprzewodniczy ten drugi. Dotyczy to zwłaszcza Międzynarodowej Komisji Mieszanej ds. Dialogu Teologicznego Katolicko-Prawosławnego. Z tego powodu Kościół rosyjski nie wziął już udziału w pracach komitetu koordynacyjnego Komisji, który w listopadzie br. obradował we włoskim Bose. "Jest to fakt godny ubolewania" - stwierdził rozmówca portalu.

W tym kontekście przypomniał, że podobnie było w 2007, gdy w posiedzeniu Komisji w Rawennie w składzie delegacji konstantynopolskiej pojawił się przedstawiciel nieuznawanej przez Moskwę wspólnoty prawosławnej z Estonii. Delegaci rosyjscy wyjechali wówczas z Włoch, ale 13 pozostałych Kościołów prawosławnych postanowiło nadal uczestniczyć w dialogu z katolikami - oświadczył kard. Koch. Jednocześnie zapewnił, że współpraca Stolicy Apostolskiej zarówno z Moskwą, jak i z Konstantynopolem będzie nadal się rozwijać i np. 12 lutego 2019 odbędą się prawdopodobnie w stolicy Rosji kolejne obchody rocznicy historycznego spotkania papieża Franciszka i patriarchy Cyryla w Hawanie 12 lutego 2016.

Pytany o ocenę sytuacji kościelnej na Ukrainie przewodniczący Papieskiej Rady zapewnił, że Stolica Apostolska zachowuje w tej sprawie ścisłą bezstronność i nie zajmuje żadnego stanowiska. Przyznał jednak, że jest to trudny problem, ale o charakterze wewnątrzprawosławnym, "do którego nie mieszamy się, lecz oczywiście modlimy się, aby można było znaleźć jakieś rozwiązanie".

Nawiązując do spotkania w Bose ujawnił, że obradowano tam nad wspólnym dokumentem nt. "Soborowość a prymat w drugim tysiącleciu i dzisiaj", nie udało się jednak wypracować wspólnego dokumentu. Jest to temat bardzo złożony, a komitet koordynacyjny podejmie go na nowo w listopadzie 2019, po czym być może odbędzie się w 2020 zebranie plenarne Komisji. Purpurat kurialny wskazał przy tym, że niełatwo jest ująć tysiąc lat podziałów w 25-stronicowym dokumencie, ale istnieje obustronna wola dalszego prowadzenia wspólnych prac, które są niezbędne, "aby stawiać dalsze kroki na drodze do jedności".

Kardynał podsumował następnie krótko obchody 500-lecia Reformacji, które trwały na przełomie lat 2016-17. Podkreślił wielkie znaczenie faktu, że w głównych uroczystościach w szwedzkim Lundzie uczestniczyli papież Franciszek i przewodniczący Światowej Federacji Luterańskiej. W Malmö z kolei podpisano porozumienie o współpracy między katolicką Caritas Internationalis a Dziełami Socjalnymi Federacji. Pokazało to, że "leżą nam na sercu nie tylko teologia i liturgia, ale także bardziej intensywna współpraca w dziedzinie społecznej" - zauważył kard. Koch. Ogólnie ocenił obchody rocznicowe bardzo pozytywnie, dodając, że powinno to dać bodźce na przyszłość.

Wyraził też nadzieję, że kolejną okazją do bliskiej współpracy będzie przypadająca w 2030 roku 500. rocznica zawarcia Wyznania Augsburskiego. Jego zdaniem katolicy i protestanci byli najbliżsi sobie właśnie wtedy, gdy pracowano nad Wyznaniem, które było ostatnią próbą zachowania jedności.

Przewodniczący Papieskiej Rady oznajmił też, że obecnie trwają prace nad wspólną deklaracją "Kościół, Eucharystia i Posługa Duchowna", która rozwijałaby Deklarację Katolicko-Luterańską nt. nauki o usprawiedliwieniu z 1999. Do tego dokumentu przystąpili z czasem metodyści, ewangelicy reformowani i anglikanie i obecnie trzeba się zastanowić, co z tego wynika dla ekumenizmu.

W tej sytuacji kardynał zaproponował 4 lata temu wypracowanie wspomnianej wspólnej deklaracji, aby podjąć zagadnienia eklezjologiczne, którymi nie zajął się dokument z 1999 roku. Deklarację tę musiałyby zaakceptować kierownicze gremia poszczególnych Kościołów, co nadałoby jej najwyższą i obowiązującą rangę. Inicjatywę tę podchwycono w niektórych krajach, m.in. w Stanach Zjednoczonych i Finlandii.

Kardynał zwrócił uwagę, że na obecnym etapie ekumenizmu w znacznym stopniu przestała obowiązywać formuła "wiara dzieli, działanie jednoczy", gdyż o ile udało się już rozwiązać wiele spraw kontrowersyjnych, to pojawiły się problemy etyczne, co do których istnieją poważne rozbieżności między Kościołami, np. stosunek do badań prenatalnych i szeroki krąg zagadnień bioetycznych. Inny problem to dostęp do sakramentów małżonków w rodzinach wielowyznaniowych i tu istnieją różnice np. między Kościołem w Niemczech a Rzymem. I w tych sprawach winna się wypowiedzieć właśnie ewentualna przyszła deklaracja wspólna - podkreślił purpurat watykański.

Podsumowując całą rozmowę stwierdził, że "są to wszystko wielkie trudności, które nie powinny jednak przeszkadzać nam kroczyć dalej tą drogą i zbliżać się do siebie w fundamentalnych kwestiach dotyczących posługi duchowej".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. K. Koch: mimo trudności dialogi i współpraca ekumeniczna rozwijają się
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.