Kard. Muller o nierozerwalności małżeństwa

Prefekt Kongregacji Nauki Wiary po raz kolejny przestrzega, aby nie relatywizować nierozerwalności sakramentu małżeństwa. "Ewangelia mówi o nierozerwalności małżeństwa i nie można z tego robić abstrakcyjnej teorii, która nie odgrywa już żadnej roli w praktyce Kościoła" - powiedział kard. Gerhard Ludwig Müller w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Zdaniem kardynała małżeństwo jest "rzeczywistością ufundowaną przez Boga, i to nie tylko jako ludzki ideał, który można na własną rękę unieważniać".

Kard. Müller z naciskiem przeciwstawił się rozgrywaniu przeciwko sobie zasad doktryny wiary i "miłosiernego duszpasterstwa". "Wszystkie osoby odpowiedzialne w Kościele powinny pomagać duszpastersko w tej dziedzinie. Nikt nie może argumentować, że jest się niemiłosiernym. Chrześcijańskie rozumienie miłosierdzia musi być rozumiane według kryteriów biblijnych. Katolicy, którzy po rozwodzie cywilnym ponownie zawierają związek małżeński według oficjalnego nauczania Kościoła są wyłączeni m.in. z możliwości przyjmowania Komunii św." - podkreślił niemiecki purpurat.

Kard. Müller przyznał, że istnieje "napięcie między Boskim wymiarem małżeństwa jako sakramentu i wspólnotą ludzi we wszystkich jej ograniczeniach". Prefekt Kongregacji Nauki Wiary zdecydowanie odrzucił przyjęcie przez Kościół rzymskokatolicki praktyki niektórych Kościołów wschodnich, które umożliwiają zawarcie ponownego małżeństwa przez rozwiedzionych. "To Urząd Nauczycielski Kościoła zawsze uważał za niemożliwe" - powiedział.

Przypomniał, że do kierowanej przez niego dykasterii zgodnie ze statutami należy ok. 25 kardynałów i stanowi ona część papieskiego urzędu nauczycielskiego. W tym gremium prefekt kongregacji jest "pierwszym wśród równych" a wszyscy współpracują z papieżem w sprawach nauki wiary i Tradycji.

Kard. Müller, który do 2012 r. był biskupem Ratyzbony mówiąc o Kościele w Niemczech powiedział: "Mimo dużej liczby duszpasterzy, katechetów, nauczycieli religii nie znalazł on adekwatnej praktycznej i teoretycznej odpowiedzi na proces sekularyzacji i wyzwań jakie stawia społeczeństwo pluralistyczne, którego jest częścią. Bez żywej wiary nie przetrwają nawet dobre dzieła Kościoła, wcześniej czy później stracą swoją dynamikę".

Odnosząc się do "Bractwa św. Piusa X" podkreślił, że jest nie do przyjęcia sytuacja, w której "kilku biskupów ogłasza siebie nadrzędnymi stróżami tradycji apostolskiej sprzeciwiając się papieżowi i wszystkim biskupom, którzy wspólnie z nim kierują Kościołem powszechnym" "Takie podejście Bractwa św. Piusa X nie jest w pełni katolickie" - stwierdził prefekt Kongregacji Nauki Wiary.