Kard. Tauran o braterskim dialogu z buddystami

(fot. telmo32 / Foter / CC BY-ND)
RV / ptt

Do wspólnego pielgrzymowania ku odkryciu tajemnicy ostatecznej Prawdy porównał kard. Jean-Louis Tauran dialog buddyjsko-katolicki. Okazją była konferencja na ten temat, zorganizowana w Castelgandolfo przez Ruch Focolari przy współpracy episkopatu USA oraz Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego. Tematem spotkania jest "Cierpienie, wyzwolenie i braterstwo".

Jak zaznaczył przewodniczący dykasterii odpowiadającej za dialog międzyreligijny, owo wspólne pielgrzymowanie powinno zakładać trzy zasady. Pierwszą z nich jest "mniej bagażu", tzn. pozbycie się uprzedzeń, zranień i lęków we wzajemnych relacjach. Drugą jest "przekraczanie granic". Chodzi o wzajemne poznanie ponad podziałami kulturowymi, religijnymi, etnicznymi i językowymi, by się rozumieć i szanować. Jednak owa "podróż przez granice" nie powinna wykorzeniać z własnej tradycji religijnej, ale ma przemieniać ignorancję w rozumienie, obcość w przyjaźń, wrogość w gościnność, a przeciwstawność w zbieżność. Wreszcie trzecią zasadą pielgrzymowania jest "powrót do domu", będąc przemienieni przez kontemplację. Za symbol owej kontemplacji kard. Tauran uznał celę klasztorną, cenioną zarówno w buddyzmie, jak i w chrześcijaństwie pierwszych wieków.

Watykański purpurat nawiązał też do tematu konferencji, która stanowi echo papieskiego przesłania do buddystów z ubiegłego roku na temat braterstwa i pokoju. Franciszek wskazywał w nim na potrzebę przezwyciężania narastających w świecie podziałów i izolacji w imię budowania społeczeństwa bardziej sprawiedliwego, zjednoczonego i pokojowego. Kard. Tauran wyraził nadzieję, że spotkanie w Castelgandolfo pozwoli katolikom i buddystom wypowiedzieć to, co zadaje cierpienie braterstwu, by poprzez uzdrowienie ran i pojednanie dążyć do obalenia istniejących wśród ludzi murów.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kard. Tauran o braterskim dialogu z buddystami
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.