Katolicy nie pójdą w manifestacji "Pegidy"?

(fot. EPA/SEBASTIAN WILLNOW)
KAI / slo

W przededniu zaplanowanej na 2 lutego w Wiedniu manifestacji "Pegidy" (Patriotyczni Europejczycy przeciwko islamizacji Zachodu) Akcja Katolicka kraju zaapelowała, by nie utożsamiać się z hasłami i celami głoszonymi przez tę organizację i odnosić się krytycznie do nich.

Przewodnicząca Akcji Katolickiej (KAÖ), Gerda Schaffelhofer podkreśliła, że takimi hasłami, jak "islamizacja", czy "obrona chrześcijańskiego świata zachodniego" można wprawdzie "podgrzewać obawy i mobilizować ludzi na demonstracje", ale nie rozwiązuje to żadnego spośród problemów wynikających ze współżycia między różnymi religiami, kulturami i światopoglądami w społeczeństwie Austrii. - Rozwiązaniem nie może być wykluczanie - stwierdziła kategorycznie Schaffelhofer.

Zdaniem przewodniczącej austriackiej Akcji Katolickiej samo krytykowanie "Pegidy" nie wystarczy. - Potrzebne nam jest spotkanie, dialog, porozumienie i wola współżycia - oświadczyła zwracając uwagę, że w Austrii jest wiele osób, inicjatyw i organizacji, które się w to angażują na co dzień, "a mimo to wszyscy, którzy przyczyniamy się do integracji społecznej, musimy się zastanowić, czy rzeczywiście czynimy dostatecznie dużo".

Fenomen “Pegidy" stanowi okazję do poważnej debaty w kraju na temat wartości - uważa przewodnicząca Akcji Katolickiej zwracając uwagę, że prawa człowieka, praworządność, wolność, sprawiedliwość i solidarność w Europie mają korzenie w tradycji judeo-chrześcijańskiej oraz w oświeceniu. Zrozumiała jest troska wielu ludzi związana z rosnącą ilością ugrupowań w łonie islamu posługujących się przemocą. Systematyczne przeciwdziałanie im może być skuteczne tylko we współpracy z ta liczną grupą muzułmanów, którzy również odrzucają przemoc.

- Groźna dla naszej europejskiej tradycji judeo-chrześcijańskiej jest także obojętność wobec rosnącej przepaści socjalnej w społeczeństwie. Bardziej skuteczne niż demonstracje przeciwko innym byłoby trwanie przy swoich wartościach i zaangażowanie na rzecz innych ludzi - powiedziała Schaffelhofer.

Krytycznie wobec planowanej na dziś demonstracji “Pegidy" w Wiedniu wypowiedział się również tamtejszy Instytut Afro-Azjatycki.

- Ten kto demonstruje przeciwko religii, demonstruje przeciwko ludziom, którzy wyznają tę religię i dla których jest ona sprawą świętą - stwierdziło w swoim oświadczeniu kierownictwo Instytutu. Przypomniano, że muzułmanie są częścią kraju, a demonstracja jest "nie tylko niestosowna, ale także wyraża pogardę wobec ludzi i jest wysoce niebezpieczna".

Oświadczenie Instytutu Afro-Azjatyckiego w sposób wyraźny potępia sympatyków “Pegidy" określając ich jako “zatwardziałych skrajnych ekstremistów i rasistów". Dowodzi to, jak wiele jest jeszcze do zrobienia w zakresie integracji migrantów. Z tego powodu wiedeński Instytut przygotował specjalny program, który stworzy możliwość dialogu z muzułmanami.

W kontekście dzisiejszej demonstracji, a także wydarzeń w Paryżu i na Bliskim Wschodzie Związek Młodzieży Katolickiej apeluje o "zacieśnienie więzi społecznych". Za "Pegidą" ukrywa się ideologia antymuzulmańska, antysolidarna i rozbudzająca strach, a to wszystko szkodzi rozwojowi życia społecznego, Dlatego od kilku tygodni organizacja inicjuje różne akcje na rzecz solidarności społecznej. Planowane są m.in. warsztaty, w ramach których młodzi chrześcijanie i muzułmanie będą odwiedzali szkoły i rozmawiali z uczniami o tym, z czego biorą się tak skrajne stanowiska.

Również "Platforma Chrześcijanie i Muzułmanie" jest zdecydowanie przeciwna temu, aby ruch "Pegida" "siał teraz niepokój w Austrii". Rozniecanie strachu i agresja wynikające z półprawd i resentymentów stanowią atak na solidarne współżycie społeczeństwa - uważa Platforma.

Islam, mający ponad stuletnią tradycję w Austrii, nie ma nic wspólnego z przemocą w wydaniu islamskich terrorystów - zapewnia w swoim oświadczeniu Platforma Chrześcijanie i Muzułmanie.

- Chrześcijański Zachód, którego rzekomo ma bronić Pegida już niemal całkowicie się zsekularyzował, a zatem ruch ten stanowi afront przeciwko religii w ogóle i ignoruje fakt, że wyznania chrześcijańskie zawsze wzywały w pełnym poszanowaniu do dialogu z islamem - czytamy w oświadczeniu. Bardziej niż demonstracje potrzebne są przykłady współżycia w pełnym wzajemnym zrozumieniu oraz wspólne występowanie przeciwko niechęci wobec islamu i wobec obcych oraz akcje spotkań i budowanie zaufania, bowiem muzułmanie i chrześcijanie muszą więcej wiedzieć o sobie nawzajem, aby w ten sposób rozładowywać napięcia i uprzedzenia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Katolicy nie pójdą w manifestacji "Pegidy"?
Komentarze (5)
A
anulka
2 lutego 2015, 18:48
Katolicy nie powinni brać udziału w takich faszystowskich imprezach. Dziwne, że na coś takiego się w Niemczech pozwala.
jazmig jazmig
2 lutego 2015, 19:42
[url]http://www.pch24.pl/skandalu-w-rotherham-ciag-dalszy--ofiara-islamskich-gwalcicieli-padlo-ponad-1400-osob,33730,i.html[/url] Na to pozwala się w Anglii, a Niemcy są od tego nieodległe. Nie ma na co  czekać, trzeba brać sprawy w swoje ręce.
P
pg
2 lutego 2015, 18:46
Zidiocenie "chrześcijan" na zachodzie Europy jest przerażające.
jazmig jazmig
2 lutego 2015, 18:30
Protest przeciwko dyskryminacji chrześcijan i jednoczesnemu nadskakiwaniu muzułmanom, jest w pełni uzasadniony. Ta Akcja Katolicka ma niewiele wspólnego z katolicyzmem. Gdy zaczyna bredzić o wykluczaniu, to wiadomo, że jest to jakieś lewackie towarzystwo.
S
Sla<x>yer
2 lutego 2015, 18:09
Ślepi przewodnicy ślepych. Dobrze, że mało kto słucha Kościoła w Niemczech bo polityczna poprawność leje się z ambon niczym woda z cebra.